Po remisie Stomilu z rezerwami Lecha (2:2) rozmawialiśmy ze strzelcem drugiej bramki dla Dumy Warmii Piotrem Kurbielem.
Jak ocenisz to spotkanie?
- Mierzyliśmy się z dobrym, z dobrze grającym w piłke rywalem. Wiemy, że rezerwy tych ekstraklasowych zespołów, mimo, że młodzi zawodnicy, potrafią grać w piłkę. Na pewno mierzyliśmy się z drużyną, która chciała grać w piłkę. To nam niekiedy pomagało, bo przy otwarciu gry przez przeciwnika, udało nam się kilka razy odebrać piłkę. To nam stwarzało sytuacje. Konsekwentnie robiliśmy też to, co nam trener zalecił. Przede wszystkim staraliśmy się zamykać środek pola i z tego stwarzac sytuacje. Tak było, gdy strzeliliśmy pierwszą bramkę. Szkoda, że nie dowieźliśmy tego zwycięstwa, bo były ku temu sytuacje, ale też uważam, że powinniśmy w defensywie grać lepiej, bo później przeciwnik też szybko wchodził w środek pola. Cieszymy się z tego, że mamy chociaż ten jeden punkt. Zawsze to doceniamy i skupiamy się już na następnym meczu.
Przed wami Wisła Puławy. Co powiesz o tym rywalu?
- Przed sezonem też zrobili parę roszad w swoim składzie, doszły wzmocnienia i wiemy, że to nieobliczalny przeciwnik u siebie. Ciężko się gra na tym terenia. My jako zespół udowodniliśmy, że na wyjazdach też potrafimy grać, ostatnio ze Zniczem potrafiliśmy wygrać 2:0 i miejmy nadzieję, że tak samo będzie w Puławach.
Jest spory niedosyt po remisie. Osobiście jesteś zadowolony, że w końcu udało ci się przełamać i trafiłeś do bramki?
- Cieszę się, że strzeliłem tę bramkę. Wiem, że była jeszcze jedna sytuacja gdzie mogłem strzelić, jeszcze dwie sytuacje, gdzie mogłem lepiej się ustawić i przyjąć tę piłkę i też byłoby to lepsze. Mimo, że się cieszę z tej bramki, to nadal mam mały niedosyt, ale staram się wyciągać pozytywy z tego grania, które dzisiaj dostałem i podchodzić do tego pozytywnie.
Ta strzelona bramka spowoduje, że w Puławach wyjdziesz do pierwszej minuty? Liczysz na to?
- Nie mam pojęcia. Wszystko będzie wiadomo w tygodniu. Ja jestem gotowy i od pierwszej i z ławki, w żaden sposób się nie obrażam, tylko zawsze jestem gotowy do gry. Co trener ustali, tak to ustawi.
01.10.22 22:53 kot
Oby wyszedł od początku razem z Florkiem w następnym meczu, bo z popisów jego konkurenta absolutnie nic nie wynika.