Przez ostatnie pół roku mogliśmy emocjonować się meczami naszej drużyny w Centralnej Lidze Juniorów U-17. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Adama Zejera osiągnęli jeden z lepszych wyników od lat w piłce młodzieżowej, zajmując drugie miejsce w swojej grupie i będąc zaledwie punkt od półfinału mistrzostw Polski. Niestety wiele wskazuje na to, że ich przygoda ze Stomilem dobiega końca.
Wszystko zaczęło się od informacji z zeszłego piątku. Drużyna rezerw Stomilu w fatalnym stylu spadła z IV ligi do klasy okręgowej, więc zarządzający naszym klubem, zrobiwszy rachunek zysków i strat, postanowili, że zespół regularnie przynoszący wstyd jednak rozwiążą. Ta decyzja niestety rykoszetem bije w drużynę z rocznika 2004. Ale o tym za chwilę.
Panowie @vxel @zukowskimichal , nie wiem kto stoi za tą decyzją, ale to jest dramat. To zmarnowanie największego potencjału jaki ma ten klub. Jest jeszcze czas na refleksję ... Poniżej moja opinia, bo TT ma swoje ograniczenia@stomilolsztynpl @Olsztynska @SportowyOlsztyn https://t.co/ehzJlHvmmV pic.twitter.com/DpkkR4FRN3
— Marek Brdak (@Marek_Brdak) June 18, 2021
W oświadczeniu na oficjalnej stronie napisano dokładnie tak: "Młodzi zawodnicy, którzy w drużynie Pawła Głowackiego stanowili większość, będą przeniesieni do zespołu juniorskiego. Zamiast gry w Klasie okręgowej, celem będzie walka o Centralną Ligę Juniorów do lat osiemnastu". Do drużyny juniorów po minionym sezonie z rezerw będzie mogło przejść (zgodnie z informacją ze Skarbu Kibica forBet IV ligi) zaledwie 6 zawodników urodzonych w roku 2003. 6 z 20-osobowej kadry razerw nie stanowi większości, ale pewnie jak zwykle czepiamy się jednego słowa. Można pokusić się o stwierdzenie, że wększość zawodników drugiego zespołu nie pójdzie grać w juniorach, ale po prostu rzuci piłkę i zajmie się czymś innym.
Stomil planuje walczyć o Centralną Ligę Juniorów U-18, czyli rozgrywki bardziej prestiżowe niż CLJ U-17. Może to wyglądałoby nawet sensownie, ale niestety nie wygląda. Zespół Adama Zejera, który teraz prawie wygrał grupę CLJ, w nowym sezonie będzie walczył jesienią w lidze wojewódzkiej juniora starszego. A to jest taka liga, którą niemal wszystkie kluby w niej występujące mają gdzieś, a grają, żeby spełnić wymogi licencyjne. To samo zresztą w sezonie 2020/21 robił Stomil Olsztyn, wystawiając zawodników, którzy nie mieścili się do zespołu rezerw na mecz IV ligi oraz do innych drużyn z innych roczników. Na mecz z Radomniakiem Radomno zawodnicy Łukasza Jeglińskiego wyszli w 10 i nawet wygrali. Żeby było jeszcze śmieszniej, Stomil zajął w tej lidze wiosną 2. miejsce w tabeli. Czyli teraz rocznik 2004 musiałby zrobić co najmniej dwa kroki w tył, żeby rozpocząć walkę o CLJ U-18. Nawet w przypadku zmiażdżenia rywali w lidze wojewódzkiej Stomil awansowałby do ligi makroregionalnej, a stamtąd dopiero - być może, bo rywale lepsi - do Centralnej Ligi Juniorów na sezon 2022/23, w której... i tak by nie zagrali, ponieważ byliby na nią za starzy.
W niedzielę w lidze wojewódzkiej juniorów w meczu przeciwko Radomniakowi Radomno Stomil Olsztyn wyszedł w 10. I jeszcze wygrał 5:4.
— Łukasz Kotowski (@PanKot88) June 2, 2021
Rozwiązanie zespołu rezerw powoduje, że w Stomilu muszą nastąpić roszady. Nie można zostawić na lodzie ani Pawła Głowackiego, ani Łukasza Jeglińskiego, ponieważ razem osiągnęli niespotykany wynik nawet jak na standardy stomilowe, spadając z ostatniego miejsca w IV lidze. Początkowo mówiło się, że Paweł Głowacki poprowadzi drużynę rocznika 2005 w Centralnej Lidze Juniorów U-17 (2. miejsce rocznika 2004 dało utrzymanie CLJ dla rok młodszych kolegów), ponieważ obecny trener Bartłomiej Duda nie posiada odpowiedniej licencji. Ostatecznie jedna z dynamicznie zmieniających się koncepcji jest taka, że ten bardziej uzdolniony rocznik 2004 przejmą Głowacki i Grzegorz Lech, a Adam Zejer będzie musiał zadowolić się prowadzeniem 2005. Czyli Głowacki i Lech skorzystają z owoców pracy Zejera i będą golić przynajmniej pół roku wszystkich w lidze wojewódzkiej, której poziom będzie kabaretowy.
Stomil Olsztyn broni się tym, że koszty drużyny w klasie okręgowej są za wysokie na jego możliwości. Szukanie oszczędności na każdym możliwym kroku za każdym razem odbijało nam się czkawką. Według zapewnień Michała Brańskiego, zarządzający Stomilem walczą o jego przetrwanie, a młodzież ma otrzymać szansę w pierwszej drużynie oraz "na ewentualnych wypożyczeniach". Kilku zawodników, którzy grali w roczniku 2004 w CLJ, jest do Stomilu wypożyczonych, więc nie będzie im się uśmiechało grać w lidze wojewódzkiej juniora i wrócą do swoich klubów z IV ligi czy okręgówki i będą grać na takim poziomie, jakiego Stomil im nie zapewni.
No, więc przeważa aspekt finansowy zapewne. Jeśli ktoś myśli, że liga wojewódzka i makroregionalna jest znacznie tańsza od klasy okręgowej, to jest w dużym błędzie. Według wyliczeń przedstawionych Michałowi Brańskiemu jasno wynika, że gra w okręgówce jest sporo tańsza (po doliczeniu 10-tysięcznej kary za wycofanie się z rozgrywek). Niemniej w klasie okręgowej za mniejsze pieniądze można rozegrać 30 meczów, a w lidze wojewódzkiej i makroregionalnej łącznie 23, przy czym 9 z ligi wojewódzkiej nie ma żadnej wartości sportowej. Tak tutaj obalono kluczowy argument.
Ale to nie koniec. Przecież, jak wiadomo, wszystko musi rozchodzić się o pieniądze. Plany wyglądają tak, że rocznik 2004 przechodzi ze spółki pod akademię i tam dorośli już niemal zawodnicy musieliby płacić po 150 zł miesięcznie za treningi w klubie i uczestniczyć w dodatkowych obozach organizowanych przez akademię. Rodzice młodych piłkarzy nie są z tego powodu zadowoleni i stawiają sprawę jasno: jeśli Stomil pragnie organizować naszym chłopakom grę w lidze wojewódzkiej za pełne składki członkowskie, to my serdecznie dziękujemy, nie podpiszemy deklaracji gry amatora i kto będzie mógł, ten odejdzie. Jednak nie tylko szantażem próbowali coś ugrać. Sami rodzice zawodników rocznika 2004 zadeklarowali się, że zamiast płacenia składek na akademię sami pokryją znaczną część kosztów występów Stomilu w klasie okręgowej. Przeliczając, mogłoby im wyjść nawet taniej. Rodzice oczekiwali odpowiedzi od prezesa Grzegorza Lecha, który odesłał ich do prezesa akademii Marcina Wincla, który na wtorkowym spotkaniu odrzucił wszystkie zgłaszane mu propozycje. Z drugiej strony to nieco dziwne, że prezes akademii reprezentuje spółkę, bo w sumie nie miał kto. W Stomilu dalej nikt nie chce wziąć odpowiedzialności. Nawet za swoje pomysły.
- Czysta prywata. Nie mamy siły przebicia, bo nas uważają za oszołomów którzy się nie znają - mówi mi w rozmowie rozgoryczony ojciec jednego z piłkarzy. - W przypadku gdyby utrzymano rezerwy, rodzice wstępnie deklarowali chęć pokrycia kosztów w cyklach miesięcznych jako składki. Marcin Wincel i Jakub Dujko-Domański liczą na to, że my w przypadku gry w juniorze starszym będziemy płacić składki, obozy, itp. Na to nie będzie zgody z naszej strony.
Trochę patowa sytuacja. Rocznika 2005 w sumie nikt nie chce za bardzo prowadzić, bo tam nie szykują się równie dobre wyniki co u chłopaków rok starszych, a porównań nie da się uniknąć. Cała przedstawiona wcześniej symulacja rozdysponowania trenerów do drużyn może się diametralnie zmienić, gdyby Lechowi udało się wkręcić w rolę asystenta trenera w pierwszym zespole. To już jednak dywagacje. W Stomilu wszystko jest tak dynamiczne, że zmienia się z każdym rannym posiedzeniem.
Niemniej ruch teraz jest po stronie klubu. Ale te ruchy były do zrobienia już dawno temu. Były trzy drogi, które można było obrać, mając rocznik, którego wynikami można się chwalić. Można było na jego podstawie próbować budować zaplecze dla pierwszego Stomilu, czyli naturalnym przeskokiem powinien być zespół rezerw i rywalizacja z dorosłymi w normalnej lidze. Można było spróbować sposobu, który niedawno wprowadził Andrzej Nakielski. Były piłkarz Stomilu i trener OKS 1945 promował swoich zawodników, by ci odeszli do innych klubów w Polsce i za granicą. Takie rozwiązanie przyniosłoby przynajmniej korzyści finansowe klubowi (rzędu 100-200 tys. zł), który takich zawodników wyszkolił. Można było też zrobić tak jak Stomil, czyli zamknąć jedyne uchylone drzwi do dorosłej piłki i każdemu zapewnić co najmniej pół roku braku sportowej rywalizacji.
Gdy trzecie rozwiązanie dojdzie do skutku, to najprawdopodobniej cała drużyna rozjedzie się po okolicznych klubach, bo już niejeden zespół z IV ligi czy właśnie klasy okręgowej wysyłał wstępne zapytania. Zawodnicy wypożyczeni wrócą do siebie, a reszta będzie do wyciągnięcia za ekwiwalenty w wysokości 1500 czy 3000 zł. Na pewno brakuje dobrej woli i odrobiny pomyślunku. Niestety Stomil jest takim klubem, że z jego historii nikt nie wyciąga wniosków i prawdopodobnie nie wyciągnie i tym razem. A wystarczy przypomnieć sobie, że to właśnie dzięki zawodnikom prowadzonym przez Andrzeja Nakielskiego udało się awansować OKS-owi 1945 z IV ligi do II. A być może niedługo też będziemy potrzebowali zawodników, którzy będą nam w stanie zapewniać sportowe awanse, a nie - jak w tym roku rezerwy - spektakularne spadki...
25.06.21 10:41 tomaso
Chyba juniorzy nie mogą ot tak odejść do innego klubu. Nowy klub musi zapłacić przynajmniej ekwiwalent za szkolenie. Inna sprawa, że Naki już od dawna wśród rodziców nie ma najlepszych opinii i kto może, przepisał dziecko do innej szkółki. Też ciekawostka z ostatnich wyborów do zarządu WMZPN. Nakielski, tak samo jak Królikowski (reprezentujący Unieszewo) dostali najmniej głosów i się nie dostali do zarządu. Poznali się na nich?
24.06.21 15:23 Emilozo
Przecież cały czas tak jest. Pod SA jest kilka drużyn, które są wymagane do licencji, a reszta jest pod AS - czyli inny twór, ale powołany przez SA.
24.06.21 15:07 B5
Tak naprawdę to chyba nikt nie wie o co tu chodzi?..brak jest logiki..nie wiem czy Oni sami wiedzą co robią?...spieprzono dobry okres i szansę na stabilizację..takiego bajzlu to tu dawno nie było..
24.06.21 14:58 B5
Naszła mnie też taka myśl,że może im chodzi o to że Stomil,czyli klub to tylko pierwsza drużyna,i do tego zmierzają ,bo tylko to są w stanie ogarnąć organizacyjnie i finansowo...młodzieżą zajmą się inne podmioty
24.06.21 14:52 B5
Wszystko w rękach klubu,jak będzie tak podchodził do sprawy to stracimy nie tylko uzdolnioną młodzież ale i trenerów którym zależy na tych dzieciakach...Najgorsze jest to,że przy takim zarządzaniu nie widać przyszłości dla tych dzieciaków
24.06.21 14:45 Emilozo
No przecież ja o tym samym napisałem co Ty B5 mówisz… :) Tylko tutaj ktoś pisze, że skoro Naki jest w okręgówce to super sprawa do rozwoju tych chłopaków :) Pytam się jak skoro trenują na Dajtkach. Co mogą dać więcej niż rezerwy w okręgówce (których nie ma) lub np. Warmia? Wiadomo, że jak nie w Stomilu to każdy się rozejdzie w swoją stronę.
24.06.21 14:36 B5
Emilozo każdy by tak chciał,by tak było,tylko że jedyną szansą dla nich były rezerwy i gra w klasie okręgowej,a i tak nie było by pewności że grać bedą w tym składzie wszyscy....patrząc jednak od strony rodzica ,lub nawet samego młodego zawodnika,to im bardziej zależy na rozwoju swojego dziecka i gdy tu nie ma warunków to nie będzie zlituj...każdy z nich wybierze swoje dobro nie drużyny...pujdą tam gdzie im będą stworzone warunki do karjery...
24.06.21 14:25 Emilozo
Naki awansowało do ligi okręgowej i co z tego? Tu chodzi o to, żeby cała drużyna 2004 grała razem, bo tak to sobie pojedynczy piłkarze znajdą nowe kluby. Ich siłą jest jedność i trener. A jakie warunki inne ma Naki? Też trenują na Dajtkach.
24.06.21 13:42 A Ś
A co nakielski przyszedłem się tu promować? Wypier....!
24.06.21 13:21 o Tobie Słów Kilka
B5- tak to jest prawda właśnie w tym sezonie wywalczyli awans z A klasy do okręgówki można to sprawdzić na stronie WMZPN i na stronie klubu tak że od września Naki Olsztyn w okręgówce !!!
24.06.21 11:09 B5
O Tobie Słów Kilka ..jeżeli to prawda to będzie to dobry wybór dla nich..tam będą mieli szansę na rozwój i zakontraktowanie w przyszłości do dobrego klubu w Polsce
24.06.21 08:14 A Ś
To. Stomilek jest w akademii prywatnym tworem pod herbem Stomilu? To jeszcze Stomil jemu płaci? Stomilek zerwał już umowę z jagiellonia?
24.06.21 00:18 o Tobie Słów Kilka
więc sprawa jest bardzo prosta Naki Olsztyn zaprasza wszystkich chętnych chłopaków do gry w Lidze Okręgowej do której właśnie awansowali !!!
23.06.21 22:14 Zenon Jaskóła
https://gol24.pl/roczny-budzet-akademii-korona-bedzie-wynosil-miedzy-600-a-800-tysiecy-zlotych-bedzie-sie-w-niej-szkolilo-200-zawodnikow-zdjecia/ar/c2-15678252 - nie chodzi nawet o kwotę. Przykład pierwszy z brzegu. Gdzie myślą właściwie? Olsztyn czy Kielce?
23.06.21 21:26 Eryk Dąbrowski
@zjs napisałem to z przymrużeniem oka . Trzeba się przyzwyczaić że w tym klubie co jakiś czas wychodzą trupy z szafy i póki nie będzie dobrej relacji z miastem nie będzie dobrze w tym klubie.
23.06.21 20:31 zjs
Słuchaj Mati, a nie uważasz, że na skutek smrodu z tej stajni Augiasza potencjalnych inwestorów może ogarnąć refleksja po co nam ten ambaras ? Chyba, że jest tam gościu z determinacją Herkulesa.
23.06.21 20:05 Mati
Spokojnie do końca tygodnia ma być informacja które firmy wchodzą klubu STO musimy czekać cierpliwie #najlepszeprzednami
23.06.21 18:55 tomaso
Jak nie będzie pierwszej drużyny, to i tak kogo będzie obchodził los tych chłopaków? Tymczasem wieści z klubu, a raczej ich brak, świadczy o tym, że wcale bym się nie zdziwił, gdyby Stomil wycofał się z rozgrywek. Brak trenera, brak piłkarzy, brak prezesa. A mówimy o profesjonalnej bądź co bądź lidze, zapleczu ekstraklasy. O tej lidze marzą w Lublinie, Chorzowie, Suwałkach i paru innych.
23.06.21 15:48 marduck
Podpytałem znajomego co się dzieje w tej akademii i to co usłyszałem jeży włos na głowie. Otóż właśnie teraz następuje rozdrapywanie jedynego "majątku" Akademii Sportu jakim są szkolone dzieci. Najmłodsze dzieci trafią do Stomilka, średnie do nowego tworu (chyba pod Lechem) a tylko najstarsze zostaną w AS. Czyli bedą 3 podmioty i 3 prezesów bedzie się opłacało. Najlepsze jest to że nie ma umów miedzy AS a tymi nowymi podmiotami, czyli Stomil odda dziciaki innym, żeby zarabiali. Najpóźniej za rok okaże się że AS zostanie bez dzieciaków. Do tego niedawno spółka przelała ponad 200tys na akademie, okazuje się że nie po to żeby dzieciaki zabezpieczyć, a żeby je oddać. Ciekawe, że za tym wszystkim stoi Wincel (zrobił już kiedyś numer z zabieraniem dzieci z Naki), Dujko-Domański (2-3 lata temu zabrał rocznik z tej AS i był dym) i powstaje 3 podmiot pod Lechem ... hmm ciekawa historia. I news z ostatniej chwili, Stomilek (jakby nie patrzec szkółka konkurencyjna) podpisał umowe z OSiR na najem boiska Socios akademii sportu ... zgodę na to dał ustępujący prezes, ciekawe czy za 2 miesiące dzieci Stomilu będą miały gdzie trenować.
23.06.21 15:41 kot
Jedyne wyjście jest takie, żeby koledzy nakradli ze Stomilu, ile się da, rozkradli i zniszczyli całkowicie klub i akademię, żeby nic z nich nie zostało, ale żeby już nigdy więcej nie zakręcili się wokół nowego i odbudowanego Stomilu. Oni ani nikt, kto ich zna. Nigdy więcej.
23.06.21 15:06 Owsian
Pawlik, moim zdaniem łącznie z Biedrzą. Niestety.
23.06.21 13:44 zjs
Czyli informacje przekazane przez Zenona Jaskółę są potwierdzone. Halo, halo zarząd czy w samolocie, którym lecicie jest pilot?
23.06.21 10:01 Zenon Jaskóła
pisząc o zebraniu budżetu miałem na myśli oczywiście chłopaków, rodziców, potencjalnych, dobroczyńców - ani S.A, ani akademia zapewne nie będzie się poczuwała
23.06.21 09:48 Zenon Jaskóła
Tak jak wcześniej pisałem serca biało-niebieskie, mit o Stomilowcach z krwi i kości nie istnieje. Tak jest teraz, tak było od zawsze. Ci ludzie ujawniali się tylko wtedy kiedy chodziło o kasę dla nich, chodzili do prezydenta, uciekali do innych klubów. Sprawa jest prosta. Motywem przewodnim decyzji o rozwiązaniu rezerw były finanse, tego się trzymamy, chociaż zarządzającym akademią, co innego jeszcze chodzi po głowie - certyfikacje, pkt w rankingach, a w rezultacie dodatkowa kasa dla nich jako akademii. Chcą ściągać składki od chłopaków w kwocie 150 zł mc. Przy 24 zawodnikach w kadrze, daje to 3600 zł mc. W skali sezonu 36 tys zł, czyli budżet na granie w okręgówce. Jak będzie potrzeba, pewnie zrobią sobie górkę, bo będą widzieli w tym sens. I niech ci "fachowcy" nie twierdzą, że chcą zrobić państwo w państwie, albo odbiją się od okręgówki...Oni właśnie mogą udowodnić, że trzeba zmienić myślenie, że da się coś zrobić. Tylko czy we własnym klubie będą ich wspierać i kibicować, czy wprost przeciwnie podstawiać nogę i cieszyć się z wpadek...
23.06.21 09:21 barakuda
Zbiórka zbiórka ale czas chyba pogonić te "legendy"
23.06.21 09:07 marduck
Jaja by były, gdyby te dzieciaki faktycznie ogoliły okręgówkę. Mit paru "piłkarzy" by legł w gruzach.
23.06.21 08:24 Jerzy Makiel
Szkoda tej młodzieży. Może jednak przy szybkich zmianach władz Stomilu sprawe wycofania zostanie anulowana.Nie można kosztem oszczędności marnować niewątpliwe nasze młode talenty talenty.To można nazwać tylko głupotą
23.06.21 08:10 mmw
Chyba z tą okręgówką to i tak za późno- lada dzień grane będą baraże o utrzymanie , więc po ich rozegraniu na pewno nie będzie możliwości , aby rezerwy grały w okręgówce , niestety. Jest już po ptakach , nawet jeśli znalazłyby się finanse
23.06.21 08:05 Zenek Tonieten
A jakby przegrywali w lidze okręgowej to byście po nich jechali jak po młodych chłopakach w IV lidze.
23.06.21 06:03 A Ś
Skurwysynstwo i tyle chcą zniszczyć jeden z lepszych roczników a to co wyprawia Lech to dziadostwo
23.06.21 00:06 czerkasow
Płać, płacz i płać. I jak tam panowie w RN? Samopoczucie świetne. Ale.na twiterku można poczytaj u radcy prawnego i vxel że przecież wredny lud pańską rękę kąsa.
22.06.21 23:35 Pawlik
Ja tam sie na nic nie skladam bo jak czytam ze obecny peezes chce się wkrecic w role trenera 1 druzyny to krew zalewa. W Stomilu oprocz Biedrzy byly ikony tylko na boisku a tak kazdy swoja dupe patrzy zeby dobrze usadowić. Przyklad 1,druzyny jak o pjs gralismy bo stara ekipa ma kredyty i musza grac... Tak im zalezy. Trenerzy rezerw az do knca trwali i spuscili rezerwy z ligi. Prezes tez sue zawija ale chcialby miejsce sobie jakies znaleźć w tak trudnym momencie gdy miesiac do rozgrywek. Kiedys za Stomil nie jeden by w ogien poszedl ale teraz juz raczej nie jak sie widzi wokol czego wszystko dzieje się w klubie. Kiedys to nie do pomyslenia zejsc ze, stolkai rozwiazywac kontrakty...
22.06.21 22:56 krzyżak
Mnie zatanawia coś innego. Czy moralne i etyczne są decyzje prezesa, który zapowiedział, że rezygnuje z funkcji ale w ostanich dniach podejmuje decyzje, które rzutują na finanse (kara 10 tys zł, którą będzie musiał ogarnąć kto inny) i kadrę klubu. I kolejny raz pokazują, że to nie jest klub przyjazny rozwojowi młodych piłkarzy. Może jednak decyzję o być albo nie być rezerw w okręgówce pozostawić przyszłemu prezesowi? Grzegorz Lech - ostatni strzelec bramki dla Stomilu w ekstraklasie oraz prezes, który .... Stomil.
22.06.21 22:27 stomil 14/88
Jak co roku całe roczniki do odstrzału. Nikt się z tym nie liczy. Najlepszym przykładem jest Gikiewicz, za słaby na Stomil wsam raz na Bundesligę
22.06.21 22:24 Rob1945
Emil, bardzo dobry pomysł!
22.06.21 22:13 Emilozo
A może tak lepsza zbiórka na występ rezerw w lidze okręgowej? Bo na wykup akcji klubu publicznej zbiórki robić nie można.