Piłkarze Stomilu Olsztyn w sobotę (godz. 20) zagrają z liderem I ligi Miedzią Legnica. Olsztyński zespół skazywany jest na porażkę w tym meczu. Podopieczni Kamila Kieresia nie mają nic do stracenia. Trzeba wyjść i walczyć jak mężczyźni. - Tylko mężczyźni walczą o najwyższe cele - mówi trener Stomilu.
Stomil Olsztyn w trzech ostatnich domowych spotkaniach, które rozegrał od poprzedniej środy zdobył zaledwie jeden punkt. W ostatnim meczu podopieczni Kamila Kieresia rozegrali swoje najlepsze spotkanie od listopadowego meczu w Mielcu, ale to było za mało, żeby wygrać.
Remis 1:1 co prawda spowodował awans, o jedno oczko w tabeli, ale na dziesięć kolejek przed końcem sezonu sytuacja klubu jest dramatyczna.
W tym meczu zawiodła skuteczność, bo w drugiej połowie Stomil powinien dobić rywala, a tak akcje się zemściły i po stałym fragmencie gry olsztyński zespół stracił bramkę i szansę na zainkasowanie trzech punktów.
W sobotę przed Stomilem wyjazdowe spotkanie z liderem I ligi Miedzią Legnica. Wszystkie atuty są po stronie drużyny gospodarzy, olsztyński zespół jedzie tam wręcz na pożarcie. Może w tym należy upatrywać szansę na kolejne punkty? Trener Kamil Kiereś odwołuje się do charakteru swoim piłkarzy.
- Moim zdaniem drużyna zagrała w środęa dobre zawody, dużo stworzyliśmy sobie sytuacji, dużo było płynności na boisku. Jest to jakiś prognostyk - mówi przed meczem trener Stomilu Kamil Kiereś. - Co jest ważne? Drużyna musi pokazywać piłkarskie jaja na boisku. Jest niedosyt po tej straconej bramce, ale trzeba pokazywać ten Stomilowski charakter i być mężczyzną, bo tylko mężczyźni walczą o najwyższe cele.
- Stomil na pewno nie jest łatwym przeciwnikiem - powiedział dla oficjalnej strony Miedzi ich trener Dominik Nowak. - Mimo to, że już dawno nie wygrali, to przeważnie o ich porażkach decyduje jeden gol. My skupiamy się jednak na naszych umiejętnościach. Jesteśmy zespołem, który stwarza wiele sytuacji bramkowych. Znów gramy przed własną publicznością i jestem pewny, że nasi kibice będą z nami. My natomiast musimy zrobić wszystko aby to spotkanie wygrać.
Tym razem żaden zawodnik nie będzie musiał pauzować za żółte kartki. W meczu nie zagrają Wołodymyr Tanczyk oraz Wiktor Biedrzycki.
Początek spotkania w Legnicy zaplanowano na godz. 20.
14.04.18 12:18 chodi
Pany.... zawsze jest ciężko ale macie piłkarski kapitał żeby z nimi wygrać.... pomyślcie co z Miedzią zrobilaby Wisła Płock a jadnak z nimi wygraliscie.... Tak to spairing ale nikt nie leżał na trawie.... oni muszą my możemy, wykorzystajcie presję która jest na Miedzi! Zagrajcie SWOJE a będzie dobrze! TYLKO STOMIL!
14.04.18 10:54 krzyżak
Użytkownik5g nie zgodzę się z Tobą. Nie dla połowy. Praktycznie dla całego. Kto będzie chciał takich grajków, którym sie grać nie chce. Bucholc zobaczył w Suwałkach jak to jest - szybko wrócić do Olsztyna. Siedlecki zaciąg się posypał, a ci co zostali nic nie robią. Siemaszko - wróci do Zagłębia i albo go znowu gdzieś oddadzą albo będzie w rezerwach grał. Max 2 zawodników mogłoby pozostać na tym poziomie, gdzie pierwszym jest Skiba. Więc Panowie grać też o swoją przyszłość. Pomyślcie o tym.
14.04.18 10:27 Użytkownik5g
Pokazać charakter panowie, spadek oznacza dla połowy składu kopanie się po czolach w niższych ligach powinni sobie zdawać z tego sprawę. Utrzymanie plus prawdopodobna nowa władza na jesieni daje nadzieję na lepsze jutro, ale najpierw trzeba wydzierać punkty z gardeł przeciwnikom.. Na nich !!
14.04.18 08:57 THE CORE
Kiereś: tylko mężczyźni walczą o najwyższe cele. Ja: czy walka o 15 miejsce w tabeli jest walką o najwyższe cele? Moim zdaniem nie. Kiereś: Drużyna musi pokazywać piłkarskie jaja na boisku. Ja: już dawno się udało... to co można oglądać to są jaja...