Piotr Skiba siódmy raz zachował czyste konto w tym sezonie I ligi. Stomil Olsztyn pokonał 2:0 Garbarnię Kraków i tym samym "Duma Warmii" na kolejny sezon zostaje w I lidze. Po meczu rozmawialiśmy z olsztyńskim bramkarzem.
Udało się!
- Mamy to! (słychać radość - red.). Po tym co się działo zimą, chyba mało osób w Polsce wierzyło w to, że Stomil utrzyma się w I lidze i to na kolejkę przed zakończeniem sezonu. Wszyscy wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Zaczynając do zarządu, prezesa, kończąc na nas i kibicach, którzy wspierali nas w każdym meczu. Mimo tej zawikłanej sytuacji w klubie, to sztab szkoleniowy złożył fajną ekipa, która mogłaby walczyć o wyższe cele. Naszym celem na tę rundę było wyjść z dołka. Wyszliśmy z tego. Niezmiernie się z tego cieszę, bo utrzymaliśmy się w I lidze.
Idzie nowe rozdanie w Stomilu, coś czego tutaj bardzo dawno nie było.
- Czuliśmy to. To było widać po naszym zaangażowaniu. Nasze głowy nie były zaprzątane co będzie dalej. Mogliśmy skupić się tylko na sprawach sportowych. To przyniosło rezultat w postaci utrzymania. Jest światło w tunelu, które pozwala myśleć o czymś więcej. Spokojnie dograjmy ten sezon, będzie dłuższa przerwa i będziemy myśleć co dalej.
W pierwszej połowie Garbarnia Kraków miała przewagę, a wam jakby splątały się nogi. To przez wagę tego spotkania?
- Boisko było trochę "tępe". Nie było zroszone, nie było zwałowane po meczu z Wisłą Kraków. Trochę nam ta piłka odskakiwała. Mieliśmy kilka przechwytów i po jednej z kontr powinniśmy strzelić bramkę. Konsekwentna nasza gra w obronie i akcje oskrzydlające dały nam upragnione utrzymanie. Niezmiernie się cieszymy i trochę tych bombelków dzisiaj poleci, bo osiągnęliśmy upragniony cel. Od wtorku czeka nas ciężka praca, bo chcemy godnie pożegnać się z kibicami. Przez cały sezon mieliśmy ogromne wsparcie od naszych fanów.
Wiadomo, że wygrana w meczu z Garbarnią Kraków to zasługa całego zespołu, a nie tylko autora dwóch trafień, ale najbardziej widzi się tych co strzelają. Profesor Grzegorz Lech?
- Grzesiek mocno przyczynił się do tego sukcesu, ale bez reszty chłopaków, którzy tutaj są i, którzy do nas dołączyli, by tego nie osiągnął. My stworzyliśmy kolektyw, a jak się pojawiły indywidualności, to przegraliśmy mecz z Chrobrym Głogów. Trener nam zawsze powtarza, że w jedności siła i to, że gram dla wielkiego klubu, dla Olsztyna. Wyszarpaliśmy to utrzymanie. Nikt w nas nie wierzył oprócz wiernych kibiców i naszych rodzin. To dla nich dedykujemy to utrzymanie.
Po serii remisów i po tej porażce z Chrobrym pojawiły się wątpliwości?
- Nie, nie, nie! Przed rundą każdy gasił światło, ale my zmartwychwstaliśmy. W meczu z Chrobrym nie było kolektywu, każdy grał pod siebie. Wróciliśmy na odpowiednie tory czego efektem są trzy zwycięstwa z rzędu.
Fajna seria, której dawno nie było.
- A możemy to jeszcze przedłużyć i tego sobie z tego miejsca życzę.
12.05.19 13:44 chodi
Skiba po tylu latach grania na szczeblu centralnym, jest bardzo solidnym bramkarzem. Na tej pozycji w zasadzie jego wiek ( doświadczenie ) to jest duży atut. Jeszcze dużo sezonów może grać na bardzo wysokim poziomie. Brawo Piotrek za ten mega udany sezon i kolejny mecz z czystym kontem :)
12.05.19 09:50 waldi812
Brawo, pewny punkt drużyny i wybronił nam trochę punktów., chociażby w meczu z Wigrami swoimi interwencjami (obroniony karny) podał kroplówkę i utrzymał nas przy życiu.