Po piątkowym sparingu Arka Gdynia - Stomil Olsztyn (2:2) przedstawiamy komentarz trenera biało-niebieskich Szymona Grabowskiego udzielony dla oficjalnej strony klubu.
Jest niedosyt?
- Remisu z Arką nie traktujemy jako niedosyt. Przed nami sporo wniosków oraz analizy. Mierzyliśmy się z dobrym, bardzo dobrym zespołem, gdzie zaprezentowaliśmy się bardzo poprawnie. Nie podchodzimy do tego, jak do niedosytu, ale w sposób taki, gdzie już wiemy, że jak chcemy podnosić umiejętności to musimy dać od siebie więcej w każdym spotkaniu. Końcówka pokazała, że trzeba dać z siebie więcej.
Czego zabrakło w końcówce?
- W końcówce zabrakło wyrachowania, cwaniactwa, orientacji. Zmęczenie dało się we znaki i zawodnicy nie zareagowali w stałym fragmencie gry, gdzie straciliśmy bramkę. Szkoda, bo może nie z przebiegu, ale z sytuacji na pewno zasłużyliśmy na więcej, niż dwie strzelone gole.
Igor Jędrzejczyk zagrał w dwóch sparingach. Jak trener oceni jego występy?
- Nie jestem od tego, aby po dwóch meczach oceniać na forum publicznym. Igor otrzyma analizę swoich zachowań. Jeżeli będzie wyciągał z tego wnioski to z każdą rozegraną minutą będzie coraz bardziej wartościowym graczem.
Groźnie wyglądała sytuacja z Mateuszem Pajdakiem. Jak z jego plecami?
- Pierwsze diagnozy naszego fizjoterapeuty Pawła Załęskiego mówią o mocnym stłuczeniu kości udowej, bardziej lędźwi. Chłopak cierpiał, leżał w szatni, ale to też pokazywało, jak mocno sfrustrowana była Arka. Faul doświadczonego zawodnika na naszym młodzieżowcu. To pokazuje, jak zaprezentowaliśmy się w Gdyni. Odbieram tę sytuację jako "docenienie" nas od gospodarzy.
Plany na nadchodzący tydzień?
- Ten tydzień będzie trochę inny z racji dwóch sparingów. W środę oraz piątek gramy sparingi. To jest rozwojowe i zobaczymy, czy tak to będzie. Pracujemy cały czas nad aspektami ofensywnymi. Skupimy się też na fazach przejściowych, ale chcielibyśmy, aby w kolejnych sparingach jeszcze lepiej prezentować się z piłką przy nodze.
27.01.23 20:18 Coff
Fajnie gada. Merytoryczny ziomal z niego.