Każdy z czytelników zapoznał się z raportem prezesa Mariusza Borkowskiego podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Jak dobrze, że mamy w Olsztynie radnych, którzy troszczą się i martwią się przy każdej okazji o nasz klub. Chwała im za to!
Wszyscy martwią się o naszą młodzież trenującą w Stomilu Olsztyn. Oczywiście radni martwią się także o innych młodych piłkarzy, którzy grają, czy to chociażby w Naki Olsztyn, czy innej szkółce piłkarskiej. Bankowo się martwią, że dzieciaki wody nie mają podczas spotkań. Rodzice też skarżą się radnym, że trener wody zapomniał. No bardzo dziwne... Bo jak ja rozmawiam z rodzicami, czy z innymi piłkarzami, to skarżą się tylko na jedną sprawę!
BOISKA TRENINGOWE W OLSZTYNIE!
Młodzież z Olsztyna trenuje tylko i wyłącznie na sztucznych boiskach. Czy to Dajtki, czy to orliki. Piłkarze Andrzeja Nakielskiego użerają się np. z orlikiem przy SP 6 w Olsztynie albo jeżdżą do Klewek.
Podziwiam prezesa Borkowskiego, że na tej radzie miasta wytrzymał i się nie zdenerwował.
Ostatnio miałem przyjemność rozmawiać z Tomaszem Zimochem, który apelował w wywiadzie dla sport.egit.pl, żeby o przyszłości polskiego sportu dyskutowali eksperci, osoby, które się na tym znają.
Ja apeluję, żeby o olsztyńskiej piłce nożnej decydowali Ci którzy się znają na profesjonalnym futbolu, no, ale przecież na piłce nożnej znają się wszyscy.
W Stomilu powoli, bo powoli idzie do przodu. Jest jeszcze wiele spraw do poprawienia, każdy wiele się musi jeszcze uczyć, ale jest potencjał, którego zmarnować nie można! Ja to obserwuję z bliska i wiem, że wiele jeszcze spraw trzeba poprawić i wiele zmienić. Tylko to musi zrobić każdy, kto ma na to wpływ. A na Stomil ma wpływ wiele osób, a nie tylko prezes Mariusz Borkowski.
04.09.16 14:02 krzyżak
A ja nie wierzę, że rodzice narzekają akurat właśnie na brak wody na treningach czy meczach. Bardziej bym się skłaniał, że ta kwestia braku wody jest wymysłem jakoś z ratusza po to, by odwrócić uwagę od swojej niekompetencji i nieudolności i skierować ja w stronę jedynych ludzi, którzy chcą ten klub utrzymać i rozwijać. PS. Zbliżają się wybory, więc może warto by zacząć się rozglądać nad ludźmi, którzy naprawdę zadbają o dobro miasta na wszystkich płaszczyznach, a nie tylko kulturalnej. I takich ludzi poprzeć.
03.09.16 01:16 Krzycho
Radni się martwią bo zbliżają się małymi kroczkami wybory dwa latka minęły Stomil przetrwał i problem nie zniknął czas powoli zacząć grę na wybory i co będziemy słyszeć bujne plany budowy stadionu, zaraz będziemy mieć projekt potem zdobędziemy pozwolenie na budowę a potem postaramy się o dofinansowanie na budowę, i tak dobrniemy do puznej jesieni 2017 oczywiście w tych warunkach klimatycznych nie da się budować i zaczniemy na przełomie kwietnia maja 2018 wyburzą trybuny zostawiając krytą i Piotr krzyknie wybierajcie bo muszę dokończyć budowę stadionu! nie dajcie się nabrać na ich gierki dwa lata wcześniej było to sama był konkurs na projekt była piękna bajka a jak się skończyło?, konkurs się anulowało galeria warmińska się zawinęła i to wszystko zaraz jak PG zasiadł na następną kadencję i to jest zmartwienie radnych a nie brak wody, rodzice zdają sobie sprawę w jakich okolicznościach klub funkcjonował i ich zmartwieniem nie był brak wody a to gdzie ich dzieci będą trenować.