Po porażce w Radomiu 1:2 rozmawialiśmy z pomocnikiem Stomilu Wiktorem Biedrzyckim.
Trzeba przyznać, że w Radomiu zobaczyliśmy inny Stomil, który walczył, taki, jak w rundzie wiosennej. Jednak zabrakło znowu czegoś do wywiezienia choćby jednego punktu.
- Na pewno wyszliśmy na to spotkanie odmienieni. Nie ma co wracać do przeszłości i powiedzieliśmy sobie w szatni, że będziemy grać jak w zeszłym sezonie i z czego jesteśmy znani - jeden za drugiego walczy i idzie na każdą piłkę. To na pewno było widać z boku - walczyliśmy, nie odpuszczaliśmy, mieliśmy swoje sytuacje. Zabrakło paru minut, żeby chociaż punkt wywieźć. Nawet, gdy straciliśmy bramkę, to mieliśmy jeszcze dwie sytuacje, gdy zagraliśmy z autu na przedłużenie i chyba zabrakło troszkę szczęścia. Mieliśmy jednak na to 90 minut, żeby utrzymać remis lub strzelić jedną bramkę więcej, Nie poddajemy się, teraz gramy przed własną publicznością i myślę, że kibice zobaczą jeszcze bardziej walczący Stomil, bo ta porażka może nas tylko podbudować i zmobilizować do tego, by pokazać, że te dwie porażki to wpadka i za wszelką cenę będziemy chcieli zdobyć trzy punkty.
W pierwszej połowie, po strzeleniu bramki na 1:0, chyba za szybko straciliście?
- Oczywiści, że za szybko, minęło 8 minut. Straciliśmy na 1:1, ale myślę, że mecz był wyrównany inne odstawaliśmy od przeciwnika, ale jednak straciliśmy bramkę i przegraliśmy mecz.
Jeśliby szukać pozytywów, to na pewno jest nim wasza gra, która jednak napawa optymizmem przed piątkowym meczem z Jastrzębiem. Chyba tym trzeba zareklamować to spotkanie? Niestety ciężko zareklamować domowe spotkanie po dwóch, wyjazdowych porażkach.
- Na pewno nie odpuścimy na własnym boisku. Myślę, że kibice licznie stawia się na mecz, nawet po tych dwóch porażkach, bo przecież to nic nie zmienia i kibicem się jest na dobre i na złe. Każdy, kto ma Stomil w sercu, to po dłuższej przerwie, gdy parę miesięcy nie graliśmy przy Piłsudskiego, gdy były takie okoliczności przejęcie klubu, to każdy będzie chciał ten mecz zobaczyć a my możemy zapewnić, że będziemy walczyć jak w Radomiu, a nawet bardziej. Będziemy chcieli zdobyć trzy punkty.
04.08.19 19:37 zjs
Postawmy sprawę po męsku. To nie wpadka, a wykładnik waszych możliwości.
04.08.19 15:20 Piekarz/OKS
Ach ten bieg niczym sarenka :)
04.08.19 15:14 Biała Armia
Człowieku młody ty to wogole nie masz siły biegać, zero podejścia do zawodnika. Z każdym meczem coraz gorszy.
04.08.19 06:34 crispy
Dwie wpadki powiadasz ... ale to nie jest 2x500+, tu trzeba alimenty płacić i to spore ...