Stomil Olsztyn zremisował 0:0 z Chrobrym Głogów. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem obydwu trenerów.
Ivan Djurdjević, trener Chrobrego:
- Spodziewaliśmy się, że będzie to dziwny mecz. Nikt nie wiedział, jak to będzie wyglądać na początku i wszyscy byliśmy tego ciekawi. Zawodnicy palili się do gry i było widać, że w końcu chcą zagrać. Wiele dni spędziliśmy na samych zajęciach, bez emocji, ale w końcu one przyszły. W mecz weszliśmy bardzo dobrze. 25 minut było pod kontrolą, którą straciliśmy później. Mieliśmy swoją sytuację, Stomil swoją, więc utrzymujący się remis był sprawiedliwy. W drugiej połowie spodziewaliśmy się, że gospodarze ruszą mocno, bo grają u siebie. Przez pierwszych dziesięć minut pozostawaliśmy bez kontroli nad meczem. Z upływem czasu zaczęliśmy ją odzyskiwać. Ogólnie mecz był wyrównany. Każda ze stron miała w nim swoje okazje. Dla nas najważniejsze w tym momencie jest to, że nie ma żadnych urazów, bo po takiej przerwie była niepewność. Chcieliśmy wygrać, zwłaszcza po takim starcie rundy wiosennej, ale ten punkt też jest dla nas dobry. Przyjmujemy go z pokorą. Najważniejsze jest zdrowie.
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu:
- Pierwsze koty za płoty. To był trudny mecz z silnym zespołem. Przeanalizowaliśmy skład Chrobrego. Większość jego zawodników miała liczby na najwyższym poziomie sportowym i to było widać. Najważniejsze, że wszyscy piłkarze wytrwali dziewięćdziesiąt minut. Motorycznie nieźle to wyglądało. Wiadomo, momentami zabrakło jakości i w tym przypadku był widoczny długi rozbrat z piłką. Po przerwie Chrobry miał bardzo dobrą sytuację, przy której była idealna interwencja Skiby. My w drugiej połowie mieliśmy może nie stuprocentowe, ale trzy takie sytuacje, po której mogliśmy strzelić: Wiktor Biedrzycki główkował minimalnie niecelnie po stałym fragmencie, do tego indywidualna akcja Kokiego Hinokio ze zblokowanym uderzeniem i również indywidualna akcja Sobczaka, z której powinniśmy wycisnąć więcej. Szanujemy punkt i szykujemy się do kolejnego spotkania.
03.06.20 10:24 Marek K
Przecież ta gra wyglądała żałośnie co tu dużo gadać. Typowa kopanina już na rybach jest więcej emocji.
02.06.20 23:54 Stomil80
To był silny rywal panowie.Zajac jak l zwykle farmazony pierdzieli
02.06.20 22:12 Czesiek Czesiek
Nawet media pisza "zabrakło sił i ognia Stomil Olsztyn". Cała Polska widziała inny mecz niż nasz trener;)
02.06.20 22:05 DJKS
Jak zwykle wszystko pięknie, wspaniale, cudownie... Tylko wynik mówiący co innego. Przestań bredzić Zajączkowski!
02.06.20 22:02 Czesiek Czesiek
Ah ti ti zartownisia, 2 mecze po przerwie zimowej 1 pkt. 3 stracone 0 strzelonych. Zespół bez pomysłu, nie dało się tego oglądać, wszystko w jednym tempie, a Ty sobie tak smieszkujesz że w sumie to było dobrze;) zgrywusik zajączek;)
02.06.20 21:52 barakuda
Bredzenia część dalsza