Stomil Olsztyn wygrał 2:0 z GKS-em Tychy. Po meczu odbyła się tradycyjna konferencja prasowa z udziałem obydwu trenerów.
Ryszard Tarasiewicz, trener GKS-u:
- Gratuluję zwycięstwa przeciwnikowi. Mecz, jeżeli chodzi o postawę przeciwnika, był dla mnie zaskoczeniem. Mimo tej trudnej sytuacji wiedzieliśmy, że będziemy operować przez większą część spotkania w ataku pozycyjnym. Można powiedzieć, że mieliśmy mecz, nie pierwszą połowę, mecz pod kontrolą. Bramka w 20 minucie, nic tego nie zapowiadało. W drugiej połowie dobrze wchodzimy w mecz i prawdopodobnie gdzieś ta sama minuta tracimy drugą bramkę... Mamy złe ustawienie przy stałym fragmencie gry. Fajnie to wyglądało, sympatycznie, ale skąd mieliśmy przypuszczać, że taki będzie scenariusz? Prawdą jest, że przegrywamy mecz i tyle.
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu:
- Był to trudny czas dla Stomilu od kilku miesięcy. Walczyliśmy o przetrwanie. W poprzednim tygodniu był temat, czy w ogóle przystąpimy do rozgrywek. Od poniedziałku była wielka mobilizacja całego środowiska olsztyńskiego i ludzi z zewnątrz. Chylę czoła przed naszym biurem i prezesem, sponsorami, którzy przez ostatni czas pracowali przez 24 godziny na dobę, żeby zgłosić nowych zawodników. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale na pewno nie popadamy w auforię. Przed nami bardzo trudny czas - walki o utrzymanie. Cieszę się, że debiutanci strzelili bramki. Generalnie zawodnicy, którzy występowali w poprzednim sezonie, zagrali na bardzo solidnym poziomie, a zawodnicy, którzy doszli, pokazali jakość piłkarską. Mamy chwilę odpoczynku, ale na pewno ani ja, ani zawodnicy nie popadamy w huraoptymizm