Przed sobotnim spotkaniem Stomil Olsztyn - GKS Tychy odbyła się miła uroczystość. Były zawodnik "Dumy Warmii" Cezary Baca został uhonorowany przez władze klubu. Otrzymał kwiaty oraz pamiątkową koszulkę ze swoim nazwiskiem.
- Bardzo przyjemne wyróżnienie, to bardzo fajny pomysł, że pamięta się o byłych piłkarzach Stomilu - mówi dla stomil.olsztyn.pl Cezary Baca. - Zostałem serdecznie przyjęty, gratuluję inicjatywy, bo przecież nie jestem pierwszym, który został tak doceniony.
Przypomnijmy, że Stomil pokonał 2:0 GKS Tychy po bramkach Mateusza Gancarczyka oraz Szymona Sobczaka. - Bardzo mi się podobał. Wielkie ukłony dla sztabu szkoleniowego i dla zawodników, że udźwignęli ciężar jaki ciążył przed tym meczem. Najważniejsze, że trzy punkty zostały w Olsztynie. Jest nadzieja na przyszłość.
Cezary Baca do Stomilu trafił przed sezonem 1991/1992 z Gwardii Szczytno. - Kibice uważali mnie za jednego z najlepszych napastników w województwie. Stomil ściągał wtedy najlepszych zawodników z regionu, a i Gwardia na tym skorzystała, bo dzięki temu mocno stanęła na nogi pod względem finansowym. W Stomilu spędziłem cztery lata i uważam, że to były moje najlepsze lata. To był mój szczyt kariery.
Baca ze Stomilem wywalczył awans do Ekstraklasy i w pierwszym sezonie strzelił łącznie osiem goli. Następnie Baca odszedł do Jezioraka Iława.- Czy żałuję tego? Takie były okoliczności, ja nie byłem właścicielem swojej karty... - mówi Baca. - Kto inny o tym decydował (Piotr Wieczorem - red.), ale moim zdaniem był to błąd. Teraz chcę to naprawić trenując juniorów młodszych w Akademii Sportu. Zaangażowałem się mocno i chce jak najwięcej ze swojego doświadczenia przekazać młodym piłkarzom.
Cezary Baca następnie z Jezioraka Iława do klubu fińskiej ligi Vaasan Palloseur.
05.03.19 18:51 zjs
Natomiast palma pierwszeństwa należy się Sylwkowi Czereszewskiemu.
05.03.19 18:50 zjs
Każdy piłkarz ma swoje zalety i wady. Boguś Kaczmarek był mocno krytyczny .W chwili irytacji mówił" Jeździec bez głowy".
05.03.19 07:23 THE CORE
Dla mnie Baca to najlepszy napastnik w historii klubu. Razem z Prucheńskim tworzyli zabójczy duet w latach 1992-1994.
04.03.19 22:01 maras75
Pan Czarek dał nam sporo radości.