Stomil Olsztyn przegrał 0:2 ligowe spotkanie z Pogonią Siedlce. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu drużyn.
Dariusz Banasiak, trener Pogoni:
- Przed meczem każdy wiedziałjakiej rangi jest to mecz. Obydwa zespoły walczą o utrzymanie. My w ostatnich meczach w miarę dobrze graliśmy, ale nie punktowaliśmy. Wiedzieliśmy, że musimy tu wyjść i zdobyć trzy punkty. Od początku u moich zawodników była walka i determinacja. Zrealizowali to, ale o wyniku zdecydowały stałe fragmenty gry, które ćwiczyliśmy w tygodniu. To się przełożyło, bo tak zdobyliśmy dwie bramki. Szkoda tylko, że jak graliśmy przez dłuższy moment w przewadze, to nie udało się strzelić gola z akcji. Do końca drżeliśmy o ten wynik, bo Stomil walczył do końca chociaż o jeden punkt. To zwycięstwo da nam trochę odetchnąć.
Kamil Kiereś, trener Stomilu:
- Zacznę od sytuacji Stomilu. Zaczęliśmy ten sezon meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, GKS-em Tychy, Łęczną, czy też z Wigrami. Każde to spotkanie było na styku. W każdym z tych meczów mieliśmy sytuacje. Byliśmy blisko zdobycia punktów, ale tych punktów nie było. W takiej sytuacji przystępowaliśmy do tego meczu. Kiedy nie zdobywa się tych punktów, a jest się tego blisko, to w zespole pojawiają się emocje. Od środy poświęciliśmy czas na rozmowy, na analizę, na to żeby drużynę przygotować, ale widać, że stawka meczu i emocje jakie mu towarzyszyły, nie pozwoliły drużynie w pewnych momentach funkcjonować tak jak to zakładaliśmy. Drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie, bo graliśmy w dziesiątkę, a zespół do końca walczył. Zając miała szansę na bramkę w ostatniej akcji meczu. Niekorzystne dla zespołu jest to, że jako pierwsi mieliśmy te sytuacje i Artur Siemaszko dwa razy nie trafił do siatki. Potem mieliśmy szansę wyrównać. Morale zespołu upadają w takich chwilach. Po przerwie zrobiliśmy wszystko, żeby doprowadzić do remisu. Nie cofnęliśmy się, dążyliśmy do tego, żeby tę bramkę strzelić. Nie mogłem zrobić zmian ofensywnych, bo chory jest Zahorski, uraz ma Abbott, a za kartki pauzował Piotrek Głowacki. Byliśmy zdani tylko na Siemaszkę, Zająca i powiedzmy na Ziemanna i Ramiraza, który po czerwonej kartce poszedł na bok pomocy. Straciliśmy bramki po stałych fragmentach, nie przypominam sobie, żeby Pogoń coś z akcji stworzyła, ale w tych emocjach mogło mi coś umknąć. Moja praca w Stomilu nie jest naznaczona zwycięstwami, punktami, ale ja znam swój warsztat. Wiem, że osiągałem sukcesy i teraz to wszystko przekładam teraz, ale nie ma tego w Stomilu. Trudno coś konkretnego w tej sytuacji powiedzieć, ale najlepiej nie opowiadać bajek. Najważniejszy jest Stomil. Są jeszcze mecze, możemy zdobyć punkty. Nie wolno poddać się i trzeba walczyć do końca. Trzeba szukać rozwiązań w zespole.
08.04.18 13:15 Wielki Stomil
kurwa po huj odpierdalacie z tym Zahorskim gosci tak nie rozwiaze kontraktu piniadze bieze to dajcie mu grac kurwa co zapojebane pomysly w tym klubie maja p huj trzymacie tego grubasa jebanego Aboota Zajaca Glowackiego i inne miernoty rezerwy rozwiazaliscie kurwa gdzie jest Dzieciol Mikolajewski Mosakowski Stromecki gra za pozno
08.04.18 10:26 THE CORE
Morale zespołu upadają? Byłem w piątek w klubie gdy zawodnicy czekali na rozpoczęcie treningu. Wszyscy w dobrych humorach, żarciki, śmiechy, wygłupy. Tak jak by byli na czele tabeli a nie w czarnej dupie...
08.04.18 08:01 Piekarz/OKS
z gówna bicza nie ukręcisz. Z tymi miernotami, to i Nawałka by nic nie ugrał
08.04.18 07:56 Owsian
Julian, widzi,analizuje,albo...czyta komentuj i słucha trybun. śl
08.04.18 07:39 Huligan
Obie bramki wczoraj po stałych fragmentach dostaliśmy, z tego jedną grając 11 na 11. Czyli nie w efekcie jakiejś koronkowej akcji zakończonej strzałem życia, tylko standardowym, ćwiczonym elemencie. Zapobieganie takim sytuacjom da się bez większego talentu piłkarskiego wyćwiczyć na tym poziomie, do tego żaden Ronaldo nie jest potrzebny, jak się wie co ma się robić i się robi. Niby proste, ale teoretycznie jak widać. W drugiej połowie, jak wiatr sprzyjał, zdecydowanie za mało było prób strzałów, a wiadomo, że na pięć prób cośtam choćby przypadkiem wpadnie. Inna sprawa, że próbkę umiejętności strzeleckich widzieliśmy w przerwie, jak rezerwowi seryjnie pudłowali wykańczając sytuacje na pustą bramkę. Nie wiem, może murawa ostródzka za równa. Ciekawe o czym teraz będą prowadzić rozmowy? Plus dla Trenera za zmiany w składzie (Wełnicki, Leszczyński), co świadczy o tym, że widzi, analizuje, wyciąga wnioski i próbuje coś zmienić. Choć na te pomysły większość oglądających by wpadła wcześniej.
07.04.18 23:02 Kot
"Zaczęliśmy ten sezon meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, GKS-em Tychy, Łęczną, czy też z Wigrami. Każde to spotkanie było na styku. W każdym z tych meczów mieliśmy sytuacje". Proszę o podanie po dwóch przykładów sytuacji z meczów z Podbeskidziem i GKS-em Tychy. Oba były w telewizji, oba oglądałem, ale tam żadnych sytuacji nie było oprócz złego przyjęcia piłki Siemaszki. Ale co to za sytuacja, jak nawet strzału nie było.
07.04.18 22:21 Huligan
Fakt, że dopiero dzisiaj bronił Skiba - szczególnie w kontekście tego co pokazał, a czego nie pokazywał Leszczyński (nie tylko samo "bronienie", ale i ustawianie obrońców, szybkość i celność rozpoczynania akcji - z korektą na wiatr w pierwszej połowie) jak dla mnie nie jest najlepszą laurką dla warsztatu Pana Trenera...
07.04.18 22:14 crispy
Kolejną ekipę spuściłeś ... idź się powieś.
07.04.18 21:39 Darek
"Moja praca w Stomilu nie jest naznaczona zwycięstwami, punktami, ale ja znam swój warsztat. Wiem, że osiągałem sukcesy i teraz to wszystko przekładam teraz, ale nie ma tego w Stomilu". Gdzie ten skukces? Ja pierd... Panie Kiereś...