Stomil Olsztyn zremisował 1:1 w Warszawie z Polonią. Po meczu rozmawialiśmy z pomocnikiem olsztyńskiego klubu - Maciej Spychałą.
Remis 1:1 z Polonią to dobry wynik czy niedosyt?
- Oddaliśmy dużo inicjatywy gospodarzom w drugiej połowie, ale z ich akcji niewiele wynikało. Boli stracona bramka w końcówce. Powinniśmy zachować wyrachowanie do końca i wywieźć stąd trzy punkty.
Czyli to Polonia zyskała jeden, a my straciliśmy dwa.
- Z przebiegu meczu tak uważam. Z boiska tak mi się wydawało. Dobrze się przesuwaliśmy w niskim pressingu i Polonia nie mogła stworzyć sobie sytuacji bramkowych.
Dlaczego nie udało się podwyższyć prowadzenia w pierwszej połowie?
- Zabrakło kropki nad i. Mieliśmy parę szans, można było podwyższyć prowadzenie i zamknąć mecz. Mieliśmy prowadzenie 1:0 i powinniśmy je dowieźć do końca.
Podobnie jak w Kołobrzegu i w meczu z Zagłębiem II przydarzało się nam dużo strat w środku pola.
- Trudno na gorąco oceniać. Sporo było niedociągnięć w budowaniu gry.
Trzy mecze i pięć punktów to chyba niezły wynik.
- W każdym meczu gramy o trzy punkty. Remis na wyjeździe nie jest złym wynikiem, ale jest duży niedosyt.
Za tydzień Garbarnia Kraków. To rywal, którego na własnym boisku możemy pokonać.
- Każdego można pokonać. Zagramy o trzy punkty, a jak będzie, zweryfikuje boisko.