Stara piłkarska prawda mówi, że gdy nie możesz meczu wygrać, to musisz go choć zremisować. Truizm, który często powtarzany jest, by zatrzeć złe wrażenie po starciu. Tym razem jednak sprawdziło się jak ulał.
Przez pierwsze dwadzieścia minut minut meczu w Głogowie modliłem się w duchu, relacjonując spotkanie, by sędzia Rasmus zakończył już to, zabieram punkt i wracamy do Olsztyna. Chłopaki ewidentnie w mecz nie weszli, mówiąc po piłkarsku. Obawiałem się, że to ciężkie spotkanie z Sandecją tak ich wyczerpało, że po prostu nie zdążyli się zregenerować. Chrobry sunął na bramkę Piotrka Skiby, jak ruski czołg pod Kurskiem i niewiele tam brakowało, by w końcu piłka ugrzęzła w siatce "Bubu". Czas jednak zrobił swoje, nie mówię, że zaleczył jakieś rany, ale spowodował, że olsztynianie zaczęli grac coraz lepiej.
Z każdą minutą zarysowywała się przewaga Dumy Warmii i słupek Artura Siemaszki i minimalnie niecelna dobitka Szymona Sobczaka przekonały mnie, że remis nie jest dostatecznym wariantem wynikowym w tym meczu. Druga połowa przyniosła już mniej zborne ataki gospodarzy, nie mogli przebić się przez fajnie grająca obronę, choć in minus zaskoczył mnie Kuba Moskakowski. Po dwóch fajnych meczach zaliczył zjazd formy, ale liczę, że się pozytywnie napędzi złością piłkarską. No i jeszcze te karne... W sumie mogły być cztery, dwa po faulach, dwa po zagraniach ręką. Jak to z rękoma bywa, każdy wie, więc nie znęcajmy się nad arbitrem, ale założę się, że gdyby dwa takie zagrania ze strony obrońców zdarzyły się w naszym polu karnym, to sędzia nie wahałby się ani chwili i pokazałby wapno. W sytuacji, gdy po świetnej kontrze w szesnastce został ścięty Sobczak, sędzia już biegł w kierunku punktu oddalonego o 11 metrów od bramki Głogowa, ale nagle zawrócił, bo dostał podpowiedź od asystenta. Szkoda, że nie odważył się podjąć decyzji, choć zapewne wątpliwości wyjaśnią dopiero powtórki.
Reasumując, także troszkę w temacie meczu z Sączersami - Stomil zaczyna grać mądrzej, z Chrobrym prowadził grę i dzięki temu ubytek sił był mniejszy. To bardzo dobrze wróży na następne spotkania, jestem pełen nadziei, że Stomil będzie dalej punktował aż miło. To, że ludzie narzekają, że oczy krwawią, że nie ma stylu? A kogo to na razie obchodzi, gdy są wyniki? Gdy Piłsudskiego pęka w szwach i atmosfera jest bajeczna? Spokojnie, na styl to trzeba sobie zapracować, z resztą jak to nie mamy stylu? Mamy, taki jaki gramy. Efektywny? a jakże, więc o piękno piłki zaczniemy się martwić, gdy cel zostanie osiągnięty i na luzie będzie można cieszyć się grą i kombinować, jak jeszcze bardziej zadowolić wybrednego kibica. Mi na razie ciułanie punktów pasuje, spokojne budowanie zespołu nie na już, za kosmos, ale być może na kilka lat i na wymarzone cele
Nie zmienia to faktu, że Stomil potrzebuje wzmocnień. Do Olsztyna mają przyjść trzej zawodnicy, podobno dwóch skrzydłowych i jeszcze jeden napadzior. To spowoduje, że trener Zajączkowski będzie mógł racjonalnie rotować składem, zwiększy rywalizację. Czekam z niecierpliwością na finalizację rozmów, ale też wiem, że nie są to negocjacje proste. Nie dość, że Stomil nie chce przepłacać, nie chce popełniać tego błędu, który zabił już wielu, i chyba słusznie, to jednak każdy czeka do ostatniej chwili, bo może macierzysty klub da mu jednak szansę. Więc, pomimo zniecierpliwienia, poczekajmy jeszcze te kilka dni, a na razie życzmy ciepło i szczerze zdrowia naszym zawodnikom, by " Lesiu" i dwa "Garnki" doszli szybko do siebie, bo gdyby wypadł nasz lider, to było by ciężko, a dwóch sympatycznych braci ewidentnie na boisku brakuje.
Emil zadał mi pytanie, czy spodziewam się kompletu z Sosnowcem. I muszę przyznać, że zaskoczył mnie troszkę. Bo jakiż tu komplet mój serdeczny przyjaciel miał na myśli? Komplet fantastycznej publiczności i rozentuzjazmowanych kibiców? Czy może komplet punktów do ligowej tabeli i kolejne ziarenka do kupki trenera Zajączkowskiego? Powiem Wam tak - oba biorę w ciemno, o obu marzę i obu się spodziewam. Nie widzę innej opcji. Czego Wam, sobie, zawodnikom, sztabowi i działaczom, życzę.
SPW!
28.08.19 11:56 zjs
@Biała Armia... jeśli jest tak jak piszesz to czarno to widzę. Po ostatnich transferach różnych młodych chłopaków jest to prawdopodobne. Tylko, nie widać w tym żadnego dalekosiężnego planu, bo młodzi nie prezentują jakości odpowiedniej nie tylko do gry w 1 lidze, nie mówiąc już o przyszłościowym ataku na ekstraklasę.
28.08.19 10:44 Biała Armia
transfery juz dawno było by tylko (dyrektor) menadzer blokuje zawodników których chce Trener . Trener jasno przedstawił Właścicielowi i Panu Menadżerowi na jakich danych pozycjach chce zawodników . I znowu Pan Menadzer pcha swoich lub kolegów pseudo piłkarzy . I tak naprawdę jak budować zespół jak Menadzer nie ma świadomości co to jest piłka . Tylko sprzedawanie i kupywanie żywym towarem zarządzać umie . Menadżer wykorzystuje słabość Właściciela i przyjaźń jego i tylko tyle. To nic nie ma spólnego zdrowa rywalizacja .
28.08.19 10:43 Biała Armia
zjs
27.08.19 11:18 zjs
Kyniu puszcza info o trzech nowych zawodnikach. Kyniu, a kto taki?
26.08.19 21:23 SzEFoo
Dwa z drugiej ewidentnie. Ten z pierwszej faul to obrońca ruchu raczej nie robi więc tego bym nie gwizdnął. Co nie zmienia faktu, że kalosz wypaczył wynik zawodów bo raz się można pomylić, ale dwa karne to przesada.
26.08.19 16:20 Tiger
Po skrótach widać, że sędzia ewidentnie wypaczył wynik meczu. Wszystkie te sporne sytuacje "zagwizdał" przeciwko nam. Zwłaszcza ta ręka po strzale to nie można było tego nie widzieć.
26.08.19 14:46 waldi812
Ewidentne 2 karne za faule plus 3 karny za zagranie ręką, ruch ręki do piłki i reka powiekszajaca obrys ciała, paranoja co za sędziowanie
26.08.19 12:33 Piekarz/OKS
faul na Sobczaku ewidentny... szkoda.
26.08.19 09:55 tedefon 1982
jakieś wieści na temat zdrowia GRZEŚKA LECHA ??????