Piłkarze Stomilu Olsztyn nie zwalniają tempa. Olsztynianie pokonali na własnym stadionie 2:0 GKS Jastrzębie i są od 13. spotkań niepokonaną ekipą w II lidze. Podopieczni Szymona Grabowskiego tracą tylko jeden punkt do drugiej miejsca i cały czas są w grze o bezpośredni awans do I ligi.
Szymon Grabowski w porównaniu z ostatnim zwycięskim meczem z Pogonią Siedlce (4:0) dokonał tylko jednej zmiany. W miejsce Huberta Krawczyna od pierwszej minuty zobaczyliśmy Sebastiana Szypulskiego. Cały czas z powodu urazów nie mogą grać Lukáš Kubáň, Mateusz Maćkowiak oraz Marcin Stromecki. Na ławce rezerwowych zasiadł m.in. powracający po urazie Filip Wójcik.
Mecz rozpoczął się od badania się obu zespołów, ale to Stomil miał optyczną przewagę. Kilka stałych fragmentów nie przyniosło jednak zmiany wyniku. W 9. minucie Duma Warmii powinna wyjść na prowadzenie, po fajnej akcji Karola Żwira i Sebastiana Szypulskiego. Ten ostatni oddał strzał, który po rykoszecie przeszedł ponad bramką GKS-u.
Mecz się wyrównał i swoich szans zaczęli szukać goście. Defensywa olsztynian grała jednak bez zarzutu. W 25. minucie Piotr Kurbiel ładnie poszedł prawą stroną, dośrodkował a tam piłkę głową do siatki, w ekwilibrystyczny sposób, skierował Karol Żwir. Wydawało się, że akcja jest stracona, ale kapitan Stomil oddał precyzyjny strzał i ucieszył zgromadzoną publiczność zgromadzoną na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a.
W końcówce pierwszej połowy goście rzucili się do odrabiania strat, nie potrafili jednak dojść do klarownej sytuacji. Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ zmianie.
W przerwie Szymon Grabowski zmienił ukaranych w pierwszej połowie żółtymi kartkami Filipa Szabaciuka i Michała Karlikowskiego, a w ich miejsce pojawili się Filip Wójcik i Dawid Kalisz. Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli goście. Znów dobrze funkcjonowała olsztyńska obrona. Olsztynianie szukali okazji w atakach skrzydłami, ale nie mogli przebić się przez dobrze ustawioną defensywę GKS-u. W 59. minucie goście mogli wyrównać, jednak strzał Aliego Farida z dystansu zatrzymał się na poprzeczce.
Stomil miał też kilka szans po stałych fragmentach, min. Piotr Kurbiel trafił wprost w bramkarza po rzucie rożnym bitym przez Shuna Shibatę. W 75. minucie olsztynianie przeprowadzili zabójczą kontrę lewą stroną. W pole karne zagrywał Wercik Caetano, strzelał Kurbiel, a odbitą przez bramkarza piłke do bramki skierował Hubert Krawczun.
Stomil miał jeszcze kilka dobrych okazji do podwyższenia prowadzenia, strzał Wójcika przeszedł minimalnie ponad poprzeczką, Spychała przestrzelił z wolnego.
Stomil zanotował drugie zwycięstwo z rzędu przed własną publicznością. Jakub Mądrzyk zaliczył 11 czyste konto w tym sezonie. Wygrana przedłuża serię meczów bez porażki do 13, co w XXI wieku miało ostatnio miejsce w sezonie 2005/2006.
- Przygotowując się do tego spotkania wiedzieliśmy jak ciężki pojedynek nas czeka, przede wszystkim walka w powietrzu, aspekty fizyczne i myślę, że dobrze odrobiliśmy zadanie - powiedział po meczu Szymon Grabowski, trener Stomilu. - Niekoniecznie realizowaliśmy to przez dłuższy fragment gry. Pewne momenty, szczególnie w pierwszej połowie, mieliśmy dobre. Sebastian Szypulski strzelał nad poprzeczką i drugi moment to gol po bardzo sprawnej akcji całego zespołu. Za mało tego tego było, bo za bardzo oddaliśmy grze w powietrzu. Były momenty z którymi nie potrafiliśmy sobie poradzić, szybko sprowadzić piłkę do ziemi. W drugę połowę weszłiśmy słabiej, bo na zbyt dużo pozwoliliśmy gościom i nadal te piłki były wystrzeliwane w nasze pole karne. Kolejny raz trzeba pochwalić chłopaków za to jak się organizujemy, jak odpowiedzialnie gramy. Do dalszej pracy są aspekty jeżeli chodzi o utrzymanie się przy piłce czy rozegranie piłki po przechwytach. Wynik jest bardzo fajny, wszystko układa się po naszej myśli, ale nie popadamy w hurraoptymizm. Z pokorą pracujemy i nasze mankamenty będziemy się starali przekuć w pozytywy.
W kolejnym spotkaniu Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe z rezerwami ekstraklasowego Śląska Wrocław. Początek spotkania zaplanowano na sobotę (22 kwietnia 2023 roku) o godzinie 13:00.