Stomil Olsztyn przegrał 0:1 z Arką Gdynia. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem obydwu trenerów.
Dariusz Marzec, trener Arki:
- To był dla nas bardzo ważny mecz. Potrzebowaliśmy tych punktów, po ostatnich naszych niepowodzeniach. Przyjechaliśmy, by zdobyć tutaj pełną pulę, udało się. Dziękuję zespołowi za zaangażowanie. Wracamy szczęśliwi i bogatsi o trzy punkty.
Adrian Stawski, trener Stomilu Olsztyn:
- Niestety trzecia porażka. Zespół wszedł w mecz całkiem nieźle. W tygodniu zmieniliśmy system gry i wydawało się, że na Arkę to wystarczy., bo całkiem dobrze to funkcjonowało po kilku treningach w tym systemie. Niestety popełniamy poraz kolejny błąd, który tak naprawdę nie może się wydarzyć. W jednej sytuacji popełniamy dwa błędy, bo w niskiej strefie miał wyrzucać auty Beniamin Czajka a nie Jonatan Straus. Wrzucił Straus i nie przemyślał tego do końca. Końcówka spotkania, rzut z autu wrzucony do środka, nikt tej piłki nie chciał i dostajemy bramkę. Nie nie jest żaden pech, żeby było jasne. Zrobiliśmy karygodny błąd, który na tym poziomie nie może się zdarzyć. Taką piłkę rzuca się po linii, żeby oddalić, żeby się ustawić, bo są dwie minuty do końca. Niektórzy mówią do mnie po meczu - ale pech. Ja uważam, że to nie jest pech. W końcówce spotkania trzeba być skoncentrowanym, trzeba myśleć, bo my w tej sytuacji nie myśleliśmy i dostaliśmy bramkę przez to, że podjęta była nie taka decyzja, jaka powinna być. W środę mamy kolejny mecz, musimy się do niego przygotować. Nie jest łatwo po takim meczu za trzy dni grać kolejny mecz. Ja ze swojej strony i sztabu zrobimy wszystko, by chłopaków nastawić na kolejny ciężki mecz, bo wiadomo, że terminarz nas nie rozpieszcza. Jeszcze tak pechowo, bo bramkę strzelił Czubak, którego ściągałem do Bytovii, poszedł do Widzewa a teraz jest w Arce. Trochę to niefortunne dla mnie, ale dzisiaj jest zawodnikiem Arki, wiadomo, że dał zwycięstwo zespołowi z Gdyni.
- Nie wspomniałem o niestrzelonym karnym. Jakbyśmy go strzelili, to ten mecz byśmy wygrali. Arka musiałaby się otworzyć i wtedy moglibyśmy jeszcze bardziej zagrać z kontrataku i jakieś sytuacje stworzyć. Niestety to jest gra błędów, które my popełniliśmy w końcówce. To jest coś, czego się nawet nie trenuje, to jest coś co powinno się wiedzieć. Wojtek reiman jest znany z tego, że świetnie wykonuje stałe fragmenty gry, nie przypominam sobie kiedy on ostatnio nie strzelił karnego. Na treningu bardzo pewnie strzela. Mamy trzech wykonawców do tego. Jeśli Wojtek będzie się czuł, to niech strzela, jestem za. Nie tacy zawodnicy jak on nie strzelali, więc jeśli będzie okazja i on będzie chciał podejść, to na pewno podejdzie i strzeli bramkę.
- Maciek Dampc nie zagrał, bo ma lekki uraz, naciągnięty przywodziciel. Myślę, że tam jeszcze tydzień, może nawet nie i będzie do treningu. Dzisiaj zagrali nowi zawodnicy na tych pozycjach, dostali szansę i nieźle nawet to wyglądało. W środę mamy kolejny mecz, więc ten musimy sobie na spokojnie przeanalizować i zobaczymy jak to dalej będzie wyglądało. mamy innych zawodników, wskakują następni. Po to mamy tę kadrę dość szeroką, żeby kolejni zawodnicy grali.
15.08.21 17:41 A Ś
A ja bym się przyjebal do wykonywania różnych że piłka przechodzi kilka razy a nikt nie zamyka akcji a można było z tego coś strzelic
15.08.21 15:28 whs
marduck - co jest dziwnego że bramka Strausa, on wtedy miał piłkę, on wtedy był za nią odpowiedzialny, i skoro koledzy są tyłem to im nie gram tj proste. A granie do środka gdy jest przeciwnik blisko to jest kryminał, daleko po linii na przebitke by rzucił i po temacie
15.08.21 10:13 Jerzy Makiel
Wypowiedź trenera lepsza niż bla bla i....
15.08.21 08:51 marduck
Obarczanie Strausa za stratę bramki trochę dziwne, po tym aucie to bym sie przyjebał do dwójki z przodu, Mikita olał temat, a Galach poza grą dupą do piłki odwrócony. Do tego piłkę straciliśmy 40m od naszej bramki, będąc niemal całą drużyną przed własną bramką.
14.08.21 23:29 _1945_
Bla bla bla... bla bla bla... bla bla bla... We środę wypierdol po raz czwarty.