Stomil Olsztyn przegrał 1:2 z GKS-em Tychy. Po meczu wypowiedzieli się trenerzy obydwu zespołów.
Artur Derbin, trener GKS-u:
- Stan nawierzchni i warunki pogodowe, czyli porywisty wiatr spowodowało, że obie drużyny zaproponowały taki bezpośredni mecz. Było dużo prostego grania, prostych środków, długich piłek, ale z tej prostoty naprawdę wynikało kilka fajnych, ciekawych sytuacji. Po jednej z nich zdobywamy bramkę na 1:0, ale też po jednej z takich akcji bramkę wyrównującą zdobył Stomil Olsztyn. Prawda jest też taka, że takich konkretniejszych sytuacji więcej miał Stomil, ale taka wytrwałość, determinacja i wiara w ten końcowy wynik spowodowała, że, co by nie mówić poszczęściło się nam, bo trudno to nazwać strzałem Sebastiana Stebleckiego, ale mimo wszystko zdecydował się dołączyć do akcji, wyszedł centrostrzał, że na sam koniec cieszymy się ze zwycięstwa, z trzech punktów. Chwała chłopakom, że nie pękli, bo z obu stron był to mecz mężczyzn i pracowali do samego końca. Słyszałem o tej słabej statystyce GKS-u w Olsztynie, ja z kolei zawsze wracając z Olsztyna byłem uradowany, ale prawda jest taka, że to jest bardzo trudny teren, bardzo ciężko się tutaj gra z tym zespołem, więc możemy się cieszyć podwójnie z tego zwycięstwa. Robimy swoje każdego dnia, zrobimy po meczu analizę, bo jest nad czym pracować, ale myślami jesteśmy już przy następnym meczu z Zagłębiem Sosnowiec.
Adam Majewski, trener Stomilu:
- Gratuluję drużynie GKS-u Tychy wygrane. Tak jak powiedział trener, dosyć szczęśliwej. Ja paradoksalnie jestem zadowolony z gry naszego zespołu. Szczególnie w pierwszej połowie byliśmy lepszym zespołem. Mecz się nam nie ułożył bo szybko straciliśmy bramkę. Drużyna pokazała charakter, doprowadziliśmy do remisu. Nadal prowadziliśmy grę, tym bardziej, że w pierwszej połowie graliśmy przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Graliśmy pod wiatr. Wychodząc na druga połowę miałem nadzieję, że będziemy to kontynuować i wykorzystamy warunki atmosferyczne. Niestety tak się nie stało. Gra w drugiej połowie była gorsza, zaczęliśmy grać bardziej chaotycznie, ale i tak nic nie wskazywało na to, że przegramy ten mecz. Kuriozalna bramka na 1:2 przesądziła o wyniku spotkania. W ostatniej akcji mieliśmy szansę na wyrównanie, ale się nie udało. Szkoda, bo przegraliśmy mecz nie do przegrania. Bramkę w debiucie strzelił Adrian Szczutowski, tego wymagamy od napastnika. To młody i rozwojowy zawodnik. Ma potencjał i mam nadzieję, że na jednej bramce nie zakończy.
28.02.21 17:01 DJKS
Sportowo Stomil stoi w miejscu od czasu przejęcia klubu przez nowego właściciela. Dotychczasowe decyzje kadrowe (piłkarze, prezesi, dyrektor sportowy) to totalna kompromitacja.
28.02.21 14:47 p k
Obserwując działania i brak radykalnych decyzji w czarnych kolorach widzę przyszłość Stomilu . Decyzję o wypożyczeniu Vjačeslavs Kudrjavcevs do Widzewa Łódź , po sobotnim meczu można nazwać SKANDALEM . Najważniejsza jest skuteczność a ta od miesięcy jest na poziomie ZERO . Obecny trener Stomilu niestety nie rokuje zmiany jakościowej , dalej będzie niby ładna gra ale wyniki dziadowskie !
28.02.21 10:33 Pawlik
Paradoksalnie to Sosnowiec z Termalica mogl wygrac a my ? Jak mozna sie cieszyc z przegranego meczu?
28.02.21 10:22 Pomarańcza
Oby Adrianek nie był drugim wynalzakiem jak ten Pan Nikita co bramkę również strzelił w debiucie😁
28.02.21 09:51 siwess
Nie byłem na meczu, smutno
27.02.21 21:19 Jerzy Makiel
Myślę tak jak Tiger i Majewski. Poczekamy na następne mecze i ocenimy. Dzisiaj chyba pech że przegraliśmy
27.02.21 20:11 Tiger
Co nam los zabrał to odda, z reguły na koniec sezonu to się równa zeru. A dziś na porażkę nie zasłużyliśmy. Szkoda zwłaszcza tej sytuacji zaraz po wyrównaniu kiedy dwa strzały z bliska zostały zablokowane a kto wie a cieszylibyśmy się z wygranej bo rywal dziś niewiele pokazał. Falstart mamy jak nic ale jeszcze wiele przed nami. Forza Stomil!
27.02.21 17:37 Olsztyniak58
Tak jak Zając zadowolony po porażce.