Koniec! W końcu! Liga wraca! Niestety bez kibiców na trybunach… mimo wszystko wszyscy czekaliśmy długo na ten dzień. W sobotę (27 lutego) Stomil zagra na własnym stadionie z GKS-em Tychy.
O transferach Stomilu Olsztyn przed rundą wiosenną pisaliśmy szeroko w naszym tekstach z cyklu "Skarb kibica - runda wiosenna 2020/2021". Z kronikarskiego obowiązku przypominamy, że przed rundą do olsztyńskiej drużyny przyszli m.in. Adrian Szczutowski z Wisły Płock oraz Mateusz Skrzypczak, grający ostatnio w Puszczy Niepołomice. Odeszło dwóch piłkarzy z podstawowego składu - Wiktor Biedrzycki (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) oraz Serafin Szota wrócił do Wisły Kraków. W ostatnim momencie wypożyczony do Widzewa Łódź został Vjačeslavs Kudrjavcevs, ale bramkarz przegrał rywalizację o miano pierwszego bramkarza z Piotrem Skibą.
Olsztyńska drużyna w trakcie okresu przygotowawczego rozegrała 6 spotkań sparingowych, z czego wygrała 3 mecze, 2 przegrała i 1 zremisowała. Największą pracę zespół wykonał podczas obozu przygotowawczego w Siedlcach. Tam m.in. zagrali ostatni sparing na naturalnej nawierzchni, przegrali 1:3 z Legią Warszawa.
W ostatnim czasie zespół Stomilu trenował i grał tylko i wyłącznie na sztucznej nawierzchni. Sobotnie spotkanie będzie pierwszym po długiej przerwie meczem na naturalnej murawie. Piłkarze jednak przyznają, że nie powinno mieć to większego znaczenia, bo nie raz było tak, że wchodzili z marszu do ligowego grania ze sztucznej na naturalną nawierzchnią. Na pewno nie powinno to być żadnym wytłumaczeniem w przypadku kiepskiego wyniku w meczu z GKS-em Tychy. Drużyna gości ma natomiast taką przewagę, że już jedno spotkanie ligowe ma za sobą. Drużyna Artura Derbina wygrała 3:0 z ŁKS-em Łódź w zaległym meczu z rundy jesiennej.
- Cieszymy się, że ta runda startuje - mówił na konferencji prasowej Adam Majewski, szkoleniowiec Stomilu. - Mam nadzieję, że do jutra (soboty - red.) nic się nie wydarzy. Boisko jest gotowe do gry i z niecierpliwością czekamy na to spotkanie. Gramy z zespołem niewdzięcznym, który nie ma co ukrywać, już przed sezonem miał wysokie cele. Chcą walczyć o Ekstraklasę. Mieli przetarcie tydzień temu w meczu zaległym z ŁKS-em Łódź, wygrywając 3:0. Ten wynik tylko to potwierdził.
I dodaje: - To bardzo solidna drużyna, jest zorganizowana w defensywie, ma wysokim zawodników, są groźni przy stałych fragmentach gry, co potwierdził mecz z ŁKS-em. Mają kilku groźnych zawodników, którzy robią różnicę, więc musimy na nich uważać. Gramy u siebie i mam nadzieję, że zmienimy to, i teraz u siebie będziemy systematycznie punktować.
CAŁA WYPOWIEDŹ ADAMA MAJEWSKIEGO PRZED MECZEM
Statystyki przemawiają za olsztyńskim klubem, który jeszcze ani razu nie przegrał na własnym obiekcie z GKS-em Tychy. W ostatnim meczu sparingowym nie mógł zagrać Rafał Remisz, ale miejmy nadzieję, że już doszedł do pełni zdrowia i pokieruje środkiem obrony w sobotnim spotkaniu. Jeżeli nie to w jego miejsce wejdzie Jakub Mosakowski, który zagrał na tej pozycji w meczu z Chojniczanką. Od pierwszej minuty powinniśmy zobaczyć także Jonatana Strausa na lewym wahadle.
Zakładając, że zdrowy jest Grzegorz Kuświk, to on rozpocznie mecz od 1 minuty. Jego zmiennikiem jest Adrian Szczutowski, który w sparingach strzelił najwięcej bramek (3). Oczywiście Adam Majewski ma także inne pole manewru, bo na szpicy może grać Wojciech Łuczak, a wtedy robi się miejsce na boisku dla Huberta Szramki. Jaką wyjściową jedenastkę wystawi na mecz z GKS-em Tychy trener Adam Majewski dowiemy się na godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Początek spotkania o godz. 13. Mecz będzie można na żywo obejrzeć za pośrednictwem IPLA TV, a relację radiową posłuchać na naszym FB.
27.02.21 15:12 pavlo88
Kuświk chyba znalazł frajera który będzie mu płacił za brak gry ...Albo z niego taka szklanka lub niechce mi się grać taki drugi Abbott
27.02.21 14:47 Olsztyniak58
Macie swojego Skibę. Już dawno pisałem że koniec z graniem
27.02.21 14:47 jacekoks
Nasz bramkarz to tykająca bomba od pierwszej minuty. No i odpalił :)
27.02.21 13:52 YasQ
Do przerwy, chyba najlepszy mecz w sezonie. Ogląda się z przyjemnością. Jedyne do czego mógł bym się przyczepić to interwencja Piotrka przy bramce. Chyba czas postawić na Kanclerza.
27.02.21 13:37 mazinho
Brawo Szczutowski,
27.02.21 13:17 mazinho
Piękny początek
27.02.21 12:20 waldi812
Ale jest progres, bo Szczutowski jest jednak lepszy niż Loshi czy Koniovalon
27.02.21 12:18 Paweł Wilicki
Miało byc zdrowo, fajnie, przygotowani ehhh Oby szybko wrocil...do zdrowia.
27.02.21 12:08 DJKS
I po Kuświku... Gość częściej leczy kontuzje niż trenuje! I klub został z jednym napastnikiem - chłopakiemz 4 ligi...
26.02.21 22:14 tomaso
Strasznie trudny rywal na początek