Relacja z meczu Radomiak Radom - Stomil Olsztyn

Porażka w końcówce

I liga 2019/2020 (2. kolejka, 03.08.2019 r.) Radom
Radomiak Radom 2:1 Stomil Olsztyn
1:1
16' Mateusz Michalski
88' Patryk Mikita
Bramki Artur Siemaszko 8'
ż Michał Kaput
ż Leândro
ż Damian Jakubik
ż Meik Karwot
kartki Wiktor Biedrzycki ż
Janusz Bucholc ż
Jakub Mosakowski ż
Oleg Tarasenko ż
Bartłomiej Niedziela ż
Bramki Radomiak Radom: 1. Artur Haluch - 14. Damian Jakubik, 16. Mateusz Cichocki, 20. Kacper Pietrzyk, 33. Dawid Abramowicz - 9. Leândro (90, 66. Adam Banasiak), 11. Michał Kaput, 55. Meik Karwot, 10. Rafał Makowski, 7. Mateusz Michalski (68, 77. Patryk Mikita) - 27. Damian Nowak (62, 22. Maciej Górski).
Stomil Olsztyn: 82. Piotr Skiba - 18. Janusz Bucholc, 96. Ołeh Tarasenko, 4. Jakub Mosakowski, 20. Wojciech Dziemidowicz - 10. Artur Siemaszko (54, 8. Bartłomiej Niedziela), 97. Wiktor Biedrzycki, 7. Paweł Głowacki (72 Wojciech Hajda), 5. Grzegorz Lech (78, 70. Mateusz Cetnarski), 11. Mateusz Gancarczyk - 9. Szymon Sobczak
Szczegóły sędziował: Albert Różycki (Łódź).
widzów: 4013.

Relacja

W 2. kolejce I ligi Radomiak Radom wygrał 2:1 ze Stomilem Olsztyn. Bramkę dla gości zdobył w 5. minucie Artur Siemaszko. Dla Radomiaka strzelali Mateusz Michalski i Patryk Mikita.

Stomil Olsztyn dobrze rozpoczął mecz. Kilka minut po rozpoczęciu meczu Grzegorz Lech trafił w poprzeczkę. Za chwilę było już 0:1, gdy Artur Siemaszko strzelił w długi róg i piłka wpadła do siatki. Już w 13. minucie wyrównał Radomiak za sprawą trafienia Mateusza Michalskiego.

W drugiej połowie znaczną przewagę mieli gospodarze. Dwukrotnie przed stratą bramki olsztynian uchronił swoimi dobrymi interwencjami Piotr Skiba. Piłkarzom Stomilu zabrakło sił w końcówce spotkania, co bezlitośnie wykorzystał Radomiak. W 88. minucie Wojciech Dziemidowicz dał się ograć Leândro, który podał Patrykowi Mikicie i było 2:1.

W doliczonym czasie gry Stomil próbował wyrównać stan meczu, ale rozpaczliwe próby okazały się nieskuteczne.

Mecz był bardzo emocjonujący - mówił po meczu trener Stomilu, Piotr Zajaczkowski. - Wspaniały doping kibiców. Wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, jednak indywidualna akcja Leândro spowodowała, że straciliśmy bramkę na 2:1. W doliczonym czasie gry chcieliśmy doprowadzić do remisu. Mieliśmy rzuty z autu, stałe fragmenty gry i cały czas atakowaliśmy. W ostatniej sekundzie dogodną sytuację miał Sobczak. Zespół Radomiaka pokazał, że potrafi grać w piłkę niesiony dopingiem. Do swoich chłopaków nie mogę mieć pretensji. Mieliśmy swoje sytuacje, mieliśmy swoje fragmenty gry. To był bój, wojna trzymająca do ostatnich minut w napięciu. Tam gdzie jest walka tam są kartki. Mój zespół cechuje zadziorność, agresywność waleczność.

em

 


Zapowiedź

W sobotę piłkarze Stomilu Olsztyn staną przed szansą na rehabilitację po słabym występie w Bełchatowie. Trener Piotr Zajaczkowski musi dokonać takich zmian w wyjściowej jedenastce, które pozwolą wywalczyć punkty w Radomiu.

Olsztyński szkoleniowiec świadomy jest, że w sobotę jego drużynę czeka ciężka przeprawa. - Rywale ponownie będą chcieli zapunktować, to silny beniaminek, bardzo dużo kibiców przychodzi na spotkania tej drużyny - mówi olsztyński szkoleniowiec, Piotr Zajaczkowski. - My nie możemy tracić tych punktów, nie możemy nikomu oddawać tych punktów. Nastawiamy się na trudny mecz, na trudną walką.

Trener Stomilu będzie musiał dokonać kilku korekt w składzie jeżeli drużyna ma zagrać lepiej niż w ostatnim spotkaniu. Jedna korekta w składzie będzie wymuszona, bo tydzień temu czerwoną kartką otrzymał obrońca Lukas Kubań. W protokole arbiter spotkania Tomasz Wajda opisał to zdarzenie jako mocno brutalne wejście czeskiego obrońcy. Sztab szkoleniowy po analizie wideo uznał, że ten faul nie był na tyle brutalny jak to opisał sędzia i olsztyński klub będzie odwoływał się. Zapewne dwa spotkania Kubań będzie musiał pauzować, ale grozi mu też większy czas przymusowego odpoczynku.

Cały czas kontuzjowany jest środkowy obrońca Rafał Remisz, ale szybko wraca do zdrowia i już w następnym tygodniu będzie mógł wznowić treningi. Za tego zawodnika w Bełchatowie grał młodzieżowiec Jakub Tecław, który popełnił błąd przy stracie jednej z bramek. Teraz trener Piotr Zajączkowski zastanawia się czy dać mu szansę na rehabilitację czy zmienić go na innego młodzieżowca Jakuba Mosakowskiego. Za Kubania na lewej stronie obrony zagra Wojciech Dziemidowicz.

Być może dojdzie także do innych zmian w składzie Stomilu, bo w ostatnim meczu piłkarze Bełchatowa mieli za dużo przestrzeni w środku boiska, więc do składu może wskoczyć doświadczony defensywny pomocnik Paweł Głowacki. Niewykluczone, że na skrzydle zagra Bartłomiej Niedziela, który poprawnie zagrał w drugiej połowie meczu w Bełchatowie i był najlepszy w drugiej połowie sparingu z Warmią Olsztyn (wygrana 3:1). Wskoczyłby wtedy na skrzydło, a ktoś z dwójki Szymon Sobczak, Artur Siemaszko usiadłby na ławce rezerwowych.

Na jakie zmiany zdecyduje się trener Piotr Zajaczkowski dowiemy się godzinę przed pierwszym gwizdkiem arbitra. Początek spotkania o godz. 18.

em