Minęło kilka dni od meczu z rezerwami ŁKS-u, wiele też się wydarzyło w Stomilu. Pewne emocje opadły, więc można na chłodno, może nie do końca obiektywnie, ale jednak z większą dozą rozsądku, ocenić ostatnie wydarzenia w Dumie Warmii.
Zacznę od meczu z łodzianami. Dobrze przygotowany plan na mecz, od początku widać było, że Stomil ma pomysł na ŁKS, który już w tym sezonie pokazał, że będzie groźny dla każdego w tej lidze. Wszystko pewnie byłoby inaczej, gdyby nie fatalna skuteczność olsztyńskich zawodników, którzy jak na razie tylko czterokrotnie trafiali do bramki rywali w tym sezonie, a w ostatnich dwóch meczach powinni co najmniej sześć razy umieścić piłkę w siatce, jeśli nie więcej. Względna umiejętność tworzenia sytuacji i bardzo dobra ostatnio organizacja gry w środku pola sprawiły, że naprawdę myślałem w trakcie meczu bardzo optymistycznie. Natomiast fatalny wynik, brak skuteczności i przysłowiowych jaj na boisku nie pozwalają widzieć tych dobrych rzeczy, których jest w grze Stomilu naprawdę dużo.
Trener Czubak odszedł na własną prośbę, ze względu na bardzo poważną sytuację rodzinną i nie jest tak, że miał być po tym spotkaniu zwolniony ze względu na wyniki. W pełni go rozumiem, w ogóle nie potrafię sobie wyobrazić, jak w takiej sytuacji mógł skupić się na pracy, która wymaga przecież ponadprzeciętnego zaangażowania. Zastanawiałem się czy oceniać pracę trenera po tak krótkim czasie, który tak naprawdę nie pokazał ani jego możliwości, ani fachowości. W mojej ocenie to jeden z najlepszych szkoleniowców młodego pokolenia, obok trenera Szulczka z Warty Poznań i trenera Szwargi z Rakowa Częstochowa. Wiem, że wyleje się na mnie wiadro pomyj w komentarzach, rozumiem emocje i własne zdanie, nie rozumiem poziomu, w jakim wylewacie na człowieka szambo. Ocena treści i jakości komentarzy nie należy jednak do mnie, z resztą mam pewną zasadę co do prawd objawionych i, wybaczcie kolokwializm, prawda jest jak dupa, każdy ma własną. Nie dyskutuje się z faktami, ale ich interpretacja też może być bardzo ambiwalentna. Jakie są fakty w odniesieniu do trenera Czubaka? Zabrakło mu dwóch rzeczy, które sprawiłyby, że wychwalali byście go jak trenera Grabowskiego. Wyciągnięcia z zespołu 150 procent normy, jak “Graba” i rzeczywistego wzmocnienia składu, po znaczących ubytkach, jak się finalnie okazało, po sezonie. Tylko tyle i aż tyle. Myślę, że praca, którą wykonywał, przyniosłaby efekty, a w jakiś sposób będzie też procentowała dalej na korzyść Stomilu.
Z tego miejsca mogę tylko podziękować trenerowi za włożoną pracę i zaangażowanie i życzyć powodzenia w sprawach osobistych. Patryk trzymaj się, wszystko ułoży się dobrze i te trudne chwile teraz, będziesz wspominał tylko jak zły sen! Jako o trenerze, jeszcze o Tobie wiele dobrego usłyszymy!
Temat trenera Czubaka, jak na ten moment, jest zamknięty. Zarząd podjął decyzję, która mnie osobiście bardzo zaskoczyła. Wiele o warsztacie Jaśka jeszcze nie wiem, pewnie więcej wie Emil, który często pojawiał się na meczach Sokoła, gdy trenował go Bucholc. Mogę kierować tym, co usłyszałem w wywiadach i w rozmowach z samym szkoleniowcem już po jego przygodzie w Ostródzie i na pierwszy rzut oka wygląda to bardzo obiecująco. Janusz ma swoją wizję pracy, wizję gry i wizję zaangażowania zarówno trenerskiego, jak i zawodniczego. To bardzo dobrze wróży na poprawę zachowań mentalnych na boisku. Bardzo fachowy i dobrze wykonujący swoją pracę sztab szkoleniowy, pomoże nowemu trenerowi zachować ciągłość tego, co dobre, sam Jasiek wyciągnie z zespołu maksa. W to wierzę i na to liczę. Może okazać się tak, że ten sezon wcale nie jest taki stracony, jak się może wydawać po 5 kolejkach, przypomnę tylko, że w zeszłym sezonie też początek najlepszy nie był, a na tym etapie właśnie zaliczaliśmy bolesny oklep w Elblągu. Trzeba dać nowemu trenerowi chociaż minimalny kredyt zaufania, bo wydaje się idealnym rozwiązaniem na to, co w tym momencie dzieje się z zespołem. Można się czepiać do Bucholca za różne rzeczy, bardziej lub mniej wydumane. Można się czepiać tego PJS-u, można Wigier, można też spojrzeć czasem i z jego perspektywy na te tematy. Tajemnicą poliszynela jest przecież zarówno wzajemny stosunek nowego trenera z zarządem, jak i z obecnym asystentem Grześkiem Lechem, wiadomo w jakiej atmosferze się ostatnio wszyscy rozstawali. Z tego co wiem, doszło do bardzo poważnych i szczerych rozmów na obu płaszczyznach i sprawy zostały sobie wyjaśnione, bardziej lub mniej. Teraz najważniejsze jest dobro klubu i zespołu, a tu chyba intencji jak najlepszych nie odmówimy. Pozostaje nam, na początek, trzymać kciuki i kibicować, by ten pomysł wypalił. Nie możemy też wymagać, choć byśmy wszyscy chcieli, że problemy znikną a wyniki się pojawiają, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, to proces. Zobaczmy dokąd nas zaprowadzi, ale wierzmy i kibicujmy z całego serca. Oczywiście, będą tacy, którzy rzucą w twarz zarządowi karnetem i szczerze rozumiem, że mają swoje racje, które taki czyn uzasadniają. W mojej ocenie jest to jednak posunięcie odrobinę za daleko idące, ale to jest tak, jak pisałem wyżej - “każdy ma własną”.
My, jako kibice, możemy się różnić w ocenach, możemy się nie zgadzać, czy to ze sobą, czy z działaniami klubu w ogóle i w szczególe, łączy nas jednak jedna, ponadczasowa i bezinteresowna sprawa - miłość do Stomilu. Każdy okazuje ją inaczej, każdy odczuwa ją inaczej, jedno jest jednak pewne - my będziemy zawsze.
Przed nami debiut Janusza Bucholca jako pierwszego trenera Stomilu, czyli mega ważny mecz ze “Stalówką”. Oba zespoły mają sobie wiele do zarzucenia, oba są też w punktach zwrotnych. My mamy efekt nowej miotły, Stal wygrała po raz pierwszy i to bardzo okazale, 5:2 z Chojniczanką Chojnice. Coś mi mówi, że nie mamy się co bać tego meczu, wierzę w to, że już w pierwszym spotkaniu będzie na murawie widać rękę nowego trenera, że dołoży tej drużynie tego czegoś, co może nie zawsze matematyczno-analitycznie da się wykazać, ale częstokroć wpływa zarówno na obraz gry, jak i na wynik. Piłka nożna nie jest tak do końca policzalna i przewidywalna i dlatego jest przez nas tak uwielbiana. To tylko rodzi nadzieję, że weekend możemy mieć może nie bardzo udany, ale przynajmniej taki, że będzie się można delikatnie uśmiechnąć.
SPW!
26.08.23 18:29 zorro
jak są tercje to i bulik oraz parkany 😉
26.08.23 16:19 DJKS
W obecnej sytuacji w tabeli, remis z beniaminkiem nie ma prawa wywołać nawet najmniejszego uśmiechu na twarzy...
25.08.23 21:00 waldi812
Do zimy może nie wytrzymać i meczu z Hutnikiem nie skomentuje, bo wsiąknie w którejś tercji w Krakowie
25.08.23 19:34 Emilozo
Ostatnio ulubione słowo mojego kolegi Kynia to tercja :) Zimą zabieram go na hokeja do Gdańska. SPW! :)
25.08.23 19:07 tomaso
Zjs, zarząd pobiera wynagrodzenie, bo w ich przypadku to praca. Podejrzewam, że nawet mogą mieć umowy o pracę Co do RN, nie sądzę, aby pobierali wynagrodzenie Taki Marcin Burza ma świetnie zarządzaną firmę i tam zarabia i to niemało
25.08.23 19:06 THE CORE
Kyniu, moim zdaniem w mojej wypowiedzi zabrakło mu dwóch rzeczy, które sprawiłyby, że wychwalałbyś ją jak swoją. Pochwalenia Twojego artykułu na 150 procent normy i dodania kilku zdań na temat skoku pressingowego i dystrybucji piłki w półsektorach. Z pozdrowieniem :)
25.08.23 17:54 EXTRA
#zjs właśnie tak ograniczone moje wyliczenia pokazują jak wielkie koszta niesie za sobą prowadzenie klubu . Wielu z nas tu piszących , bardzo mocno uderzają w strunę wyciągania kasy , oraz rozpieprzania jej w niewiadomo jakie cele . Próbuje także pokazać że nasz budżet jako mocno niedoskonały . Oczywiście że można za te pieniądze wskazać lepsze zakupy , może bardziej przemyślane , ale i tak sam w sobie budżet nie daje wielkiego manewru . SPW
25.08.23 17:16 nor
Kyniu, podpisałeś się: ,,Co do planu na ŁKS - zmiana intensywności i obszaru skoku pressingowego, do tego inne zagęszczenie środka pola z przesunięciem Laskowskiego do środka i postawieniem mu innych zadań niż np miał Bezpalec, zmienione poruszanie się po boisku i inne zadania dla Szramowskiego, inna dystrybucja piłki w 3 tercję a także w odmienne strefy, półstrefy, sektory i półsektory, do tego mocne wykorzystanie dośrodkowań z bocznych stref, co powodowało dużo problemów w defensywie rywala i dało nam kilka doskonałych sytuacji,,. Może następnym razem napiszesz swoje wyjaśnienie ,,po ludzku,,. Naprawdę warto powtarzać taką pseudo nowomowę? Taką mam refleksję po przejściu z półstrefy do półsektora:)
25.08.23 15:54 zjs
Z wyliczeń Extra wynika, że pracownicy biurowi pracują honorowo a Zarząd i RN nie pobiera wynagrodzenia, pracują społecznie? No to chylę czoła.O innych kosztach nię będę wspominał.
25.08.23 13:50 on007
EXTRA w tych wyl;iczeniach można byłoby wytknąc pewne nieprawidłowości np. może się mylę ale zawodnicy przechodzący z akademii, których kilku jest w zespole, tych 7 tys nie dostają, chyba. Ale mniejsza o to... to okres spokoju z kasą minimum. Pisalem o czasach kiedy te miliony wnosił sponsor, pojawiala się kasa którą zagospodarowywano w niezgodny nz przeznaczeniem sposób, w efekcie sponsor się wycofywał, a klub zostawał z długami. Gdyby wszystko wyglądałoi tak jak na wyliczeniach nie byloby problemu i sprawozdania byłyby formalnością a o sytuacjęfinansową klubu nie martwiliby się nikt. Taka stabilna sytuacja przyciągałaby piłkarzy, a ewentualne nadwyżki przeznaczonoby na budowę np. bazy treningowej. Problem w tym że tak nie bylo i nie chodzi o moje przekonania ale o fakty.
25.08.23 11:46 Kyniu
Decyzja jest jednak inna, postram odnieść się do kwestii w komentarzu, może nie do wszystkich na raz, dajcie troszkę czasu :) zjs - pozwalam sobie podczas komentowania na kibicowanie gestami, np macham sobie ręką w rytm dopingu z młyna i Emil uchwycił to na swojej fotce, bo na meczach u nas siedzi za mną realizując relację.kot - to moja subiektywna ocena, wynikająca z rozmów o futbolu z trenerem, poparta opiniami od fachowców, których pytałem po zatrudnieniu Czubaka w Stomilu. Warsztat pracy i rozumienia gry podniesiony do entej potęgi, natomiast widać, że szwankuje jeszcze przełożenie na zespół w kwestii mentalu, o czym pisałem w felietonie. Co do planu na ŁKS - zmiana intensywności i obszaru skoku pressingowego, do tego inne zagęszczenie środka pola z przesunięciem Laskowskiego do środka i postawieniem mu innych zadań niż np miał Bezpalec, zmienione poruszanie się po boisku i inne zadania dla Szramowskiego, inna dystrybucja piłki w 3 tercję a także w odmienne strefy, półstrefy, sektory i półsektory, do tego mocne wykorzystanie dośrodkowań z bocznych stref, co powodowało dużo problemów w defensywie rywala i dało nam kilka doskonałych sytuacji. Zawiedli wykonawcy, egzekutorzy a nie sam plan gry. tomaso - jesteśmy per Ty z trenerem, gdyż takie było jego wyraźne życzenie, taki ma styl komunikacji, mi to nie przeszkadza. Wcześniej per Ty byłem tylko z Adasiem Łopatko i teraz będe z Jaśkiem, z innych przyczyn. Moja osobista odezwa to Patryka wynika z empatii i zrozumienia, w jakiej sytuacji rodzinnej się znalazł. Jednak kumplami bym nas nie nazwał, na piwie nie byliśmy, a może szkoda :)DJKS - delikatny uśmiech po dobrym, bramkowym remisie, jeśli obraz gry Stomilu będzie inny, niż dotychczas.The Core - no raczej nie. Inny czas inne miejsce, o Czubaku napisałem po dobrym zasadniczo naszym sezonie pod wodzą Grabowskiego, bo też z tej perspektywy na obecny sezon wszyscy patrzymy, plus deklaracje o awansie i nie mów mi, że tak nie jest. O Adrianie Stawskim to już niech się Emil wypowiada ;)No 1 - pozytywnych to troszkę na wyrost napisane, ale staram sie patrzeć jednak w przyszłość z nadzieją. Nie wiem, czy sie mylę, czy nie, natomiast o co będzie walczył Stomil w tym sezonie, tak naprawdę okaże się po rundzie jesiennej. To samo pisaliście rok temu, jak się skończyło, wszyscy wiemy. To oczywiste, że mam obawy co do sytuacji w zespole, klubie, ale co to zmieni, że będę je artykułował? Wystarczy negacji, pesymizmu i narzekania w komentarzach :)waldi812 - być może, że przedwczesna, natomiast jakoś sie o nią pokusiłem. Też mam prawo do wypowiedzi, nie musze sie poddawac ogólnemu pesymizmowi :P Co do rozgoszczenia się w czarnej, być może masz rację. czerkasow - nie zgodzę się, wygrać przegrany mecz, przepchnąć w ostatniej minucie, czy wygrać po karnych to też jakaś sztuka. Przypomnę tylko, że jeden wygrany mecz w ostatniej minucie lub jeden strzelony karny uratowałby nas przed spadkiem, a dobrze wykonane karne dałyby awans. Co do Jaśka, zobaczymy. Piłkarz Bucholc to raczej kto inny niż trener Bucholc, wiem z doświadczenia, ze zmiana strony wiele zmienia w podejściu, spojrzeniu, w rozumieniu wielu spraw. To na razie tyle. Będzie czas, to odpiszę na więcej :) Pozdro. SPW!
25.08.23 10:59 Kyniu
Na nikogo się nie obrażam, natomiast widzę, że kwestii uzbierało się co nie miara, tyle, że starczy na kolejny felieton. Możemy się umówić tak, że na wszystkie odpowiem we wtorek, w postaci kolejnego tekstu poza tradycyjną porą ukazywania się (S)krytym okiem.
25.08.23 08:52 EXTRA
#007 z tą kasą , to wydaje mi się , że jest to takie nasze dziwne przekonanie , o tym co piszesz . Chyba w każdej dyscyplinie wciskają się jakieś szemrane dziadki , które nie wiadomo jak , i dlaczego zasysają tą kasę z każdej dziury . Ale tak podliczmy trochę tej kasy naszego Stomilu z naszej prawdopodobnie logicznej wiedzy forumowej . Niechaj ten zawodnik zarabia ŚREDNIO te 7 tys na rękę miesięcznie plus ZUS , plus około wydatki jak woda , odżywki itp. Sztab także z 7 tys na rękę , co daje tak najbiedniej 22 piłkarzy plus 4 piłkarzy , plus 5 ze sztabu to 31 osób - naprawdę liczę tak totalnie luźno . To 31 osób x 10.000 zł ze wszystkim jeszcze raz to napiszę Zusami , podatkami , i odżywkami to 310.000 miesięcznie . Tą kasę trzeba znaleźć każdego miesiąca x 12 miesięcy to 3melony 720 tyś . Tak więc nasz budżet już praktycznie wykorzystany , Sparingi , wyjazdy przygotowawcze , i inne wydatki , to już nie jestem w stanie wyliczyć , bo nie wiem ile . Tak więc gdzie jest ta kasa dla tego szemranego dziadka , który ja wyciąga . Może i się gdzieś znajdzie tą kasę , lecz za dużo to jej nie będzie . Bardzo by się chciało mieć moc , ale pracownik jest teraz najdroższym kosztem , co najgorsze jak jeszcze zachoruje . Achh
25.08.23 06:44 Emilozo
Raczej nie uraziłeś, Kyniu nie z tych, żeby się obrażać. Chciałem napisać, że zapominają ludzie, że Kyniu tutaj jest kibicem wykonującym robotę dziennikarska. Przecież nawet ja się z wieloma sprawami z Kyniem nie zgadzam, co często widać w naszych programach na żywo. Kyniu miał się tutaj wypowiedzieć wieczorem, ale chyba padł po robocie.
24.08.23 22:24 tomaso
Jeśli uraziłem Kynia z tym przejściem na Ty z trenerem, to sorry. Generalnie bardzo cenię opinię Was obu, co nie znaczy, że zawsze muszę się z nimi zgadzać.
24.08.23 22:23 on007
EXTRA ilekroć w Stomilu pojawiła się kasa i była stabilizacja finansowa to nagle działy się różne dziwne rzeczy, interesy się kręciły, kasa została przepalona bez efektów czysto piłkarskich, potem następowało zdziwienie że w kasie pusto i dylemat czy uda się spiąć budżet i zespół wystartuje, a na pokładzie zostawali nieliczni. Więc moc kasy w przypadku Stomilu wieszczyłby kolejny kryzys finansowy lun aferę...
24.08.23 20:48 EXTRA
Bardzo trudno jest bronić pozytywnych teorii . Wielokrotne się z tym zmierzyłem 😆. Lecz chyba obrona Czubaka jest za puszysta 😇 Może kiedyś będzie gwiazdą , ale nie z naszym zespołem . Uważam że wyłącznie moc głosowania , da nam moc kasy , to zadziała ,najszybciej
24.08.23 17:35 tomaso
Czerkasow, święte słowa co do Grabowskiego. Plus fatalna taktyka w meczach ze słabeuszami, jak z Siarką, gdzie pogrzebaliśmy awans. Podobnie ze Spychałą, większość już zapomniała, do kogo były największe pretensje w spotkaniach, w których przegrywaliśmy lub remisowaliśmy
24.08.23 17:28 nowy nick czerkasowa
Jedna kwestia - Stomil już nie ma czasu na dawanie czasu trenerom. I aż tak bym nie gloryfikował Grabowskiego, bo co najmniej 18 punktów zdobyliśmy w ostatnich minutach czy to po karnych. I mam wręcz negatywny stosunek do nowe trenera. Nie wierzę że podoła.
24.08.23 16:59 waldi812
Ocena Czubaka po 5 spotkaniach przedwczesna. Ale nie zgodzę się redaktorku co do teorii dup, w tym przypadku mamy jedna wspólną czarną dupę, w której urządził się Stomil.
24.08.23 16:18 No 1
Powiem tak kolego Kyniu.Za duzo w tym artukyle jest pozytywnych rzeczy a brakuje negatywnych.Niestetry trzeba spojrzec prawdzie.Ten team bedzie walczyl o utrzymanie a nie o awans.Tle i az tyle.
24.08.23 15:50 Pablo Olsztyn
On007 Japończyk hmm dobrze że dodałeś iż robił różnice w ...okręgówce. A jednak między nią a II liga to spora różnica. Z ostatniego klubu nie przyleciały jakieś zajebiste wieści o jego talencie. Ktoś nawet cytował na forum. Ale.....ale wcale tak nie musi tu być. Może okazać się dzokerem na końcówki na razie i może coś wymodzi. Może coś więcej będzie po okresie przygotowawczym.w zimę. Kondycja, zgranie, SFG...
24.08.23 15:45 Pablo Olsztyn
Zasadniczo to gra zaczęła się poprawiać, sytuację zaczęły się pojawiać ( Żwir, Bala) więc coś zaczęło się dziać dobrego. Merotyrycznie i analitycxnie zapewne trener bardzo na poziomie jednak jak widać ciężko coś więcej dobrego powiedzieć. Wujo, Karol, Sadowski bez formy. Kurbiel.wytrzymuje już tylko 25 minut a nie jak wcześniej 60. Trener fajnie zaczął.korzystac z ofensywnej gry Kubania, Kosmicki zaczął.grac dłuższe piłki... A to że zabrakło skuteczności ... Jak nadmienił już tu ktoś, nie tylko za jego kadencji tego zabrakło. @ Co do nowego trenera hmm Zaskakujący wybór i wg mnie ryzykowny ruch Zarządu.. Zaś czy Bucholc jest dobrym trenerem ? Po tym o bycie w Ostródzie raczej są mieszane uczucia. Od fajnej serii po słaba resztę. Jestem.daleki od hurra optymizmu ale.... Jest zespół, po części z poprzedniego sezonu, dokooptowano paru ludzi i akcje zaczynają się zgrywać. Jeżeli wyzwoli że zaczną strzelać bramki to czegóż Nam więcej potrzeba ?
24.08.23 15:43 on007
Felieton Kynia jak zawsze jest subiektywny, co podkreśla i to nie raz. Patrząc obiektywnie to jednego z najzdolniejszych trenerów nie bronią żadne wyniki. Może pracuje z zaangażowaniem, wprowadza nowe techniki, posiłkuje się statystykami ale... patrząc przez pryzmat excelowskiej tabelki jest bida. Czy nowy trener da impuls odpowiedź przyniesie przyszłość, zawodnicy nie podniosą się na wyżyny z dnia na dzień, samo gmeranie ustawieniem nie doda za wiele jakośc, no ale żeby nie było czarnowidzenia - jest nowy, zawodnik z Japonii, grając w okręgówce naprawdę robił róznice na boisku i z wolnego też potrafił przymierzyć. Koki Hinokio Śląskowi dwie bramki ostatnio wpakował więc i Yudai może u nas odpali. A tak poza tym, subiektywnie, to stadionowe relacje Kynia mają w sobie więcej emocji i zaangażowania niż to co prezentuje drużyna Stomilu (niestety)
24.08.23 15:14 THE CORE
Przecież tak można powiedzieć o każdym. Adrian Stawski: Zabrakło mu dwóch rzeczy, które sprawiłyby, że wychwalali byście go jak trenera Grabowskiego. Wyciągnięcia z zespołu 150 procent normy, jak “Graba” i rzeczywistego wzmocnienia składu, po znaczących ubytkach, jak się finalnie okazało, po sezonie. Adam Majewski: Zabrakło mu dwóch rzeczy, które sprawiłyby, że wychwalali byście go jak trenera Grabowskiego. Wyciągnięcia z zespołu 150 procent normy, jak “Graba” i rzeczywistego wzmocnienia składu, po znaczących ubytkach, jak się finalnie okazało, po sezonie.
24.08.23 15:10 DJKS
Przyłączam się do pytań Kota. Ciekawi mnie również jaki wynik w Stalowej Woli będzie powodował u redaktora delikatny uśmiech?
24.08.23 14:50 Emilozo
Kyniu to bardziej kibic, niż dziennikarz ;) Ja po tym tekście założyłem się z Kyniem o dobry obiad w pewnej kwestii, będzie można kiedyś o tym wspomnieć w jakimś Hyde Parku :)
24.08.23 14:43 tomaso
Drogi Kocie, chyba dlatego, że jest młody. A swoją drogą, jeśli dziennikarze zaczynają się kumplować z trenerami, bo przejście na Ty trochę o tym świadczy, powoduje, że trochę na takie felietony patrzy się, jak w krzywym zwierciadle
24.08.23 14:28 kot
Dlaczego Patryk Czubak należy do grona najzdolniejszych polskich trenerów? I jaki plan miał Stomil na ŁKS II?
24.08.23 14:19 zjs
Podniesiona w geście tryumfu ręka Kynia obrazuje niekłamaną radość, ale foto jest chyba z meczu z ŁKS II , wiec powodów do radości nie było. Słusznie Kyniu pisze, że jest to jego subiektywna ocena. Nie podważam teoretycznego warszatatu trenera Czubaka, problem w tym, że weryfkacja jego umiejętności nastąpila w chwili radykalnej obniżki formy Stomilu już w końcówce sezonu. Nie tyle ważył tu ubytek personalny co słabe przygotowanie do nowego sezonu. Myślę, że w takiej sytuacji eksperyment z młodym zdolnym trenerem (wg twojej oceny) był mocno ryzykowny. Zwłaszcza, że jego dokonania z rezerwami Widzewa też nie były imponujące. W każdym razie już dla właściwej oceny człowieka będę uważnie śledził jego dalszą karierę. Obecnie mamy 4 punkty na 15 możliwych do zdobycia, więc przed Bucholcem trudne zadanie. Musi nadać nowy impuls zawodnikom i pokazać, że ma jednak jakiś warsztat trenerski. Do tej pory znaliśmy go jako zawodnika, dla jednych był ulubieńcem dla innych mocno kontowersyjny. Pożyjemy, zobaczymy, tylko jest mało czasu na eksperymeny. Pozdrowienia dla redakcji.