Znów ten Ruch i znów te karne. Szkoda Lecha Poznań, który mógł pojawić się w kolejnej rundzie Pucharu Polski. Głód wielkiej piłki, nawet w krajowym wydaniu, jest w Olsztynie ogromny i widać to gołym okiem.
Znów mieliśmy święto piłkarskie przy Piłsudskiego, komplet widzów, jupitery, emocje do końca. Zbrakło do pełni szczęścia wygranej i kibiców gości. Jakże inne byłoby to widowisko, gdyby z sektora przyjezdnych niósł się doping. Nasi fanatycy dali niezły pokaz dopingu, była moc. Oby tak na lidze, bo aż inaczej się mecz oglądało.
Myślę, że o ile można by się przyczepić do indywidualnych błędów, to za grę całego zespołu nie musimy się wstydzić. Stomil powalczył, był groźny w ataku i skuteczny w obronie. Nie wszystko zgrało w wyjściowym zestawieniu, ale Adam Łopatko i tak ma pozytywny ból głowy, bo ma w czym wybierać. I dobrze.
Ciekawe jakby to było, gdyby #P69 miało 12 tysięcy nowoczesnych miejsc, na trzech, czy czterech trybunach. Czy zapełnilibyśmy dziś taki stadion? Myślę, że tak, na spokojnie nawet. Tym bardziej, że jeszcze w czwartek sporo kibiców musiało odejść z kwitkiem z punktów sprzedaży, bo biletów zabrakło już w środę.
Wracamy do szarej, ligowej rzeczywistości i boje się, że już tak różowo nie będzie. Szczególnie jeśli chodzi o frekwencję. Bo jakoś o grę zespołu się nie martwię. Może jest kilka mankamentów, które wyeliminować mogłaby zmiana zawodników na kilku pozycjach, ale i tak nie jest źle. Styl gry Stomilu w tym sezonie mi się podoba, a na pewno nikt nie może zarzucić drużynie braku zaangażowania. Wiadomo, że to dopiero początek ligi, ale powinno być tylko lepiej. Oczywiście, że pożyjemy - zobaczymy, jednak mam dobre przeczucia.
Jak się Wam podobał Kormoran? Mi bardzo. Dobra robota Panie i Panowie z Socios Stomil. Takie inicjatywy budują dobry wizerunek klubu i przyciągają najmłodszych, których możemy wychowywać na Stomilowców. Jak to było w pewnym filmie, wszystko zaczyna się i kończy na sektorze rodzinnym. Wielkie dzięki wszystkim, którzy wspomogli Socios wpłatami na maskotkę. Ciekawe co koledzy wymyślą teraz?
SPW!!!
14.08.16 10:10 maniek86
Z przebudowy boiska zrobiła się budowa boiska. Aby było automatyczne podlewanie trawy potrzeba pociągnąć nową nitkę rury z wodą. Na to trzeba pozwoleń na budowę. Tak wywnioskowałem z tego co mówiono o boisku
13.08.16 15:05 barakuda
Czasem sponsor nie zyczy sobie ujawniac ile daje itp.co do boiska to zapytajcie ratusza czemu wstrzymal prace
13.08.16 13:50 Jaroslaw
Ahh te mdlenie oczu naiwnym kibicusiom....
13.08.16 13:42 radecki(S)
Prezesem Stomilu nadal jest P. Borkowski. Bo ani słuchu ani widu w klubie. Myśli że co sponsorzy sami przyjdą. I te boisko właśnie zaorali i koniec, tak myślałem że będzie tak.
13.08.16 13:18 Jaroslaw
Co się dzieje z boiskiem treningowym? Po za tym zero wiadomosci o naszym sponsorze, w jakiej skali bedzie pomagał dla klubu. Zero infoormacji. Jak zwykle amatorka i cisza przed burzą
13.08.16 11:49 barakuda
na bierzaca dzialalnosc klubu,zeby mogl przystapic do rundy wiosennej
13.08.16 11:20 radecki(S)
A ja pytam się co z akcją "Milion dla Stomilu"? Na co poszły kibiców pieniądze? Redakcja wie może?
12.08.16 10:54 Wielki Stomil
wstydu niema chlopaki powalczyli kazdy kto gral to walczyl odpadlismy przez nieszczesne karne i tylko z tego powodu jest maly niedosyt ale dzieki za walke!!
12.08.16 10:26 Fifififi
@Jan Tomasz akurat dawno nie widziałem tak zabitego 4. Zresztą sam dobrze wiesz, że na naszym estadio każdy siedzi gdzie chce.
12.08.16 09:47 barakuda
Jan Tomasz do czego sie jeszcze uczepisz? Szyja my tez nie gralusmy podstawowym skladem a co do sektora gosci,ogladasz troche ekstraklase???Ruch ma w du...zakazy.mogli byc jednak odpuscili.co do maskotki dala rade.musi robic show:)
12.08.16 09:17 Szyja
Przyjechał Ruch Chorzów, który w ekstraklasie radzi sobie bardzo słabo. Do Olsztyna ten sam Ruch Chorzów przyjeżdża i wystawia skład delikatnie mówiąc mocno odbiegający od tego optymalnego. Mimo to piłkarze Stomilu na przestrzeni 120 minut nie stworzyli sobie praktycznie żadnej groźnej sytuacji. (strzałów w środek bramki i zamieszań w polu karnym do groźnych sytuacji nie zaliczam) Zamiast sytuacji bramkowych mieliśmy popisowe straty, wybicia piłki przed siebie, czy "kapitalne" wznowienia Leszczyńskiego w aut, czy do przeciwnika. Czasami przez dobrych parę minut ciężko było wyjść z własnej połowy. Dobrych zagrań było naprawdę niewiele. Czy w związku z tym naprawdę nie możemy się wstydzić za grę zespołu, który nie pokazał nic na tle chyba najsłabszego rywala jakiego mogliśmy wylosować z ekstraklasy ? Chyba Pan redaktor gubi trochę obiektywizm. Chwaląc taki minimalizm za daleko wszyscy nie zajedziemy. W związku z tymi faktami niedosyt po odpadnięciu pozostaje ogromny. Druga sprawa to frekwencja. Czy posiadając wiedzę o zakazie wyjazdowym kibiców Ruchu ( czy klub o tym wiedział ? :) ) nie można było przy takim zainteresowaniu otworzyć sektora gości dla olsztyńskich kibiców? To pytanie pozostanie bez odpowiedzi...
12.08.16 08:53 Maks
Za to dużo ludzi siedziało na schodach w sektorze 2. Nie wiem kto przebiera się za maskotkę i może niech to zostanie tajemnicą, natomiast mnie zaskoczył swoim często kabaretowym zachowaniem i tak powinno chyba być :) szacunek dla maskotki !!! Co do meczu to ruch chorzów był cienki jak ogon węża i był do ogrania, nie wyszło - szkoda, mało brakowało. Teraz niech Stomil wygra ligę i za rok takich rywali będziemy co tydzień lub dwa oglądać w starciach z naszymi. :)
12.08.16 08:00 Jan Tomasz
Daj spokój z tym głodem piłki. Głód to był 20 lat temu. Wczoraj dużo wolnych miejsc było na 4.