Po przegranym meczu Stomilu z Bytovią Bytów porozmawialiśmy z napastnikiem "Dumy Warmii", Tomaszem Zahorskim.
Mimo dobrego początku, bo szybko zdobyliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry, to jednak nie udało się uzyskać tutaj korzystnego rezultatu.
- Po rzucie rożnym fajnie strzeliliśmy, bo to akurat ostatnimi czasy trenowaliśmy. Idealnie to nam wyszło, za pierwszym razem. Później traciliśmy dwie bramki... ze stałych fragmentów. Mieliśmy przypisane krycie indywidualne. Niestety, zawodnicy nam uciekli w tych dwóch przypadkach. Do samego końca staraliśmy się grać przynajmniej o remis. Nie udało się, postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Bytovia nas na dodatek skontrowała na 3:1. Kupę zdrowia zostawiliśmy, ale to nie przełożyło się na zdobycz punktową.
Wytrzymywaliście kondycyjnie całe spotkanie. To jest dobry prognostyk na kolejne mecze?
- Myślę, że tak. Jest grupa chłopaków, która chce i nikomu nie będzie tutaj można odmówić woli wali. Wydaje mi się, że skład się w jakiś sposób krystalizuje. Coraz lepiej pewnie będziemy się na tym boisku rozumieć, bo jest trochę zmian w składzie w stosunku do poprzedniego sezonu i mamy nadzieję, że to szybko "załapie" i przełoży się na punkty. Wiedzieliśmy, że będzie się grało lepiej, jeśli zdobędziemy punkty w pierwszym meczu. Nie udało się, ale z głowami postawionymi ku górze patrzymy pozytywnie na kolejny mecz. Będziemy zasuwać na dwieście procent, żeby zatrzymać Chojnice.
W całym meczu dostałeś jedną piłkę. Taką, którą powinien dostać rasowy napastnik. Brakowało dośrodkowań, prostopadłych zagrań, żebyś mógł oddać strzał.
- Przede wszystkim staraliśmy się grać umiejętnie i mądrze w defensywie. Sytuacji podbramkowych sobie nie stworzyliśmy. Mało było dośrodkowań, więcej było z naszej strony biegania za piłką. Tak jak powiedziałem wcześniej, mam taką nadzieję, że ci zawodnicy, którzy do nas doszli, grali na skrzydłach, będą starali się dogrywać czy to dla mnie, czy to dla kogoś innego z przodu więcej piłek w pole karne, aby próbować te bramki strzelać. W dzisiejszym meczu praktycznie sytuacji bramkowej sobie nie stworzyliśmy, a jeśli nie stwarzamy to ciężko o dobry wynik.
30.07.17 17:29 tedefon 1982
KONCZ WASC WSTYDU OSZCZEDZ !!
30.07.17 15:55 edward acki
Przez tyle miesięcy nie zdobyłes bramki a więc to w dużym stopniu twoja zasługa po seżonie dołączysz do lukasika i suchockiego w 4 lidze choć i tam będziesz za słaby ...............