Po meczu w Zabrzu rozmawialiśmy z napastnikiem Stomilu Olsztyn - Tomaszem Zahorskim.
Wyszedłeś na spotkanie na trochę dłuższy czas, niż w Olsztynie. Nie udało się zmienić obrazu gry i Stomil przegrał po słabym spotkaniu z Górnikiem.
- Spotkanie nie było porywającym widowiskiem z naszej strony, ale nie uważam, że to był najsłabszy mecz w naszym wykonaniu w tej rundzie. Zważywszy na to, że przyjechaliśmy do drużyny, która mimo wszystko, mimo pozycji w tabeli ma zawodników ogranych, doświadczonych i w Zabrzu są inne priorytety, nastawienie na to, o co grają. Boisko dziś zweryfikowało, szczególnie w pierwszej połowie, gdzie jest Stomil, a gdzie Górnik. Wydaje mi się też, że może przy innym czasie, przy innej naszej dyspozycji moglibyśmy z Górnikiem grać jak równy z równym. Przegrywamy, nie strzelamy bramek. Trzeba wziąć się w garść, podjąć odpowiednie wnioski z tego meczu i z podniesioną głową przystępować do sobotniego meczu z Kluczborkiem. Wydaje mi się, że u siebie jesteśmy najmocniejsi i na własnym boisku powinniśmy zdobywać punkty.
Jak to jest, że Stomil tak naprawdę grał w tym meczu dwadzieścia minut. Przez resztę spotkania grał... to nie była gra. To był festiwal niedokładności, straconych piłek. Nie dało się na to patrzeć.
- Górnik, mimo wygranej, nie zachwycał. Nie była to płynna gra. Górnik okazał się w pierwszej połowie drużyną skuteczniejszą, wykorzystał nasz indywidualny błąd obrońcy. Tak się ustawiają mecze. Gdybyśmy tę bramkę strzelili i któryś z Górników popełniłby błąd to spotkanie wyglądałoby inaczej. Gralismy na wyjeździe z silną drużyną. Nie zachwyciliśmy, ale uważam, że Górnik też nie zachwycił. Strzelił o dwie bramki więcej i dlatego wygrał.
Dla Ciebie to był sentymentalny powrót. Trochę bardziej specyficzny, niż dla innych zawodników Stomilu. Kibice Górnika wygwizdali Cię, gdy wszedłeś za Rafała Kujawę. Jak się poczułeś?
- Wcale się nie spodziewałem, że będą wiwatować kiedy będę wchodził. Uważam, że nie świadczy to o nich dobrze. Spędziłem tutaj kupę lat dając dużo radości kibicom. Wydaje mi się, że najwierniejsi kibice pamiętają, a ci, którzy gwizdali to zostawiam takie zachowanie bez komentarza.
Jak się grało na nowym stadionie? Pamiętasz jeszcze ten stary obiekt.
- To jest sól piłki, grać na takich stadionach. Na pewno na takie areny pomagają w tym, aby swoje możliwości pokazać na jak najlepszym poziomie. Nam ten stadion w tym nie pomógł akurat, ale myślę, że to jest dobre doświadczenie dla młodych chłopaków, którzy muszą się oswajać z takimi stadionami. Taki stadion pomaga, ale i też uczy walczyć i żyć z presją na boisku na takich stadionach.
W tej chwili Stomil jest w kiepskiej sytuacji. Po trzech niezbyt dobrych meczach i zdobyciu jednego punktu przed wami mecz z Kluczborkiem. Nie wydaje się, że ten mecz będzie spacerkiem...
- Żaden mecz nie jest spacerkiem. Każdy mecz musimy traktować jak mecz o życie. Jeżeli tak nie będziemy tak traktować spotkań to możemy się obudzić zimą w znacznie gorszej sytuacji, niż jesteśmy teraz. Trzeba szanować to, co mamy. Trzeba grać o trzy punkty w każdym meczu, ale przede wszystkim grać skutecznie i mądrze. Trzeba wrócić gdzieś do korzeni i zacząć walczyć, agresywnie grać, bo od tego powinniśmy zacząć, a umiejętności i zdobywanie bramek przyjdzie, jeśli będziemy zostawiać serce na boisku.
Górnik trochę was sponiewierał. Nie mówię o tym, że drobny Patryk Kun został troszkę "poprzestawiany" przez rosłych defensorów Górnika, ale ogólnie gospodarze postawili wam ciężkie warunki i jakbyście odpuścili. Tak to wyglądało z zewnątrz.
- Nikt nie wychodził z takim założeniem, aby odpuścić. Górnik grał agresywniej i tej mądrej agresji nam zabrakło. Mądrej, czyli takiej, aby nie łapać głupich żółtych kartek.
17.10.16 17:53 Kot
Sunday League hobby player.
17.10.16 16:40 mariusz 1981
Zahorski odejdź i wstydu oszczędź gdyby Śledź gral to gorzej by nie było a punkty w rankingu i szanse na kase z pzpn większe
17.10.16 11:57 Wielki Stomil
no wlasnie my na takich stadionach i z w takiej presji niestety nie potrafimy sie odnalesc a do tego wystarczy agresywny przeciwnik i juz jest mecz bez walki i przegrany bo niewidac tej walki w was
17.10.16 09:03 THE CORE
Boisko zweryfikowało coś jeszcze - gdzie jest Zahorski.
16.10.16 23:37 Pawlik
Chyba Twoje umiejętności Tomek zweryfikowalo ze juz czas buty powiesić same nazwisko to za mało niestety