W 1. kolejce I ligi Stomil Olsztyn wywalczył jeden punkt na wyjeździe w Tychach. Podopieczni Adama Majawskiego bezbramkowo zremisowali z miejscowym GKS-em.
Pierwsza połowa była dość wyrównana, a obie ekipy zagrały bez fajerwerków. W 18. minucie obrońcy Stomilu zagapili się na prawej stronie i pozwolili na wstrzelenie piłki w pole karne, jednak strzał zawodnika GKS-u poleciał daleko obok bramki. W 26. minucie Koki Hinokio zwodem minął zawodnika rywali i w dobrej sytuacji uderzył obok bramki. W 30. minucie dośrodkowanie Juricha Caroliny w polu karnym opanował Ņikita Kovaļonoks, wycofał do nadbiegającego Krystiana Ogrodowskiego, a dzisiejszy debiutant kopnął kikanaście metrów nad bramką. Chwilę później w sytuacji sam na sam na linii pola karnego Stomil ratował Vjačeslavs Kudrjavcevs. W 34. minucie GKS Tychy wywalczył rzut rożny i zawodnik gospodarzy umieścił piłkę w siatce, jednak sędzia dopatrzył się faulu i przyznał piłkę drużynie gości. W 37. minucie Kudrjavcevs wybił piłkę wprost na głowę napastnika GKS-u, ale na szczęście obyło się bez konsekwencji.
Druga połowa także nie rozpieszczała kibiców obu drużyn. W 47. minucie po rzucie rożnym Kovaļonoks przegrał walkę o pozycję z Nemanją Nediciem, który głową strzelał z kilku metrów, ale parada Kudrjavcevsa uchroniła Stomil od utraty bramki. W 52. minucie dośrodkowanie z prawej strony boiska wprost na głowę dostał Kovaļonoks jednak uderzył głową obok bramki. W 58. minucie Jan Biegański uderzał prawie z 30 metrów w sam środek bramki, jednak z trudem Kudrjavcevs przerzucił piłkę nad poprzeczką. W 74. minucie przed własnym polem karnym piłkę stracił Hinokio, a mocny strzał zza pola karnego odbił Kudrjavcevs. W 85. minucie było groźnie pod bramką Stomilu, jednak w polu karnym brakowało GKS-owi zawodnika, który mógłby dołożyć nogę.