Szymon Grabowski musiał dokonać dwóch zmian w porównaniu ze zremisowanym meczem 1:1 Polonią Warszawa. Lekko kontuzjowany jest Bartosz Florek, a za cztery żółte karki pauzować musiał Karol Żwir. W ich miejsce zobaczyliśmy Wericka Caetano i Michała Karlikowskiego.
Piłkarze Stomilu Olsztyn zagrali w tym w niebieskich strojach, a z przodu koszulki była już reklama firmy Polimex Mostostal. Spółka budująca linię autobusową w Olsztynie została sponsorem głównym Dumy Warmii.
W pierwszej połowie lepiej na boisku wyglądali piłkarze gospodarzy, którzy stworzyli sobie zdecydowanie więcej sytuacji pod bramką przeciwnika. W 9. minucie lot piłki źle obliczył Jakub Mądrzyk i musiał się ratować ofiarną interwencją. W dalszej części Garbarnia miała kilka sytuacji, ale brakowało im wykończenia w polu karnym. Stomil w tym czasie nie stworzył żadnego zagrożenia z gry, było zagrożenie po stałych fragmentach.
W 53 minucie Stomil objął prowadzenie po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Shun Shibata, uderzał Bartosz Waleńcik, a akcję wykończył Maciej Spychała. W 72. minucie powinno być 2:0 dla Stomilu. Fatalny błąd popełnił Xavier Dziekoński, piłkę przejął Piotr Kurbiel i podał do Caetano, który nie trafił do pustej bramki.
W drugiej połowie działo się zdecydowanie więcej na boisku. W 53 minucie Stomil objął prowadzenie po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Shun Shibata, uderzał Bartosz Waleńcik, a akcję wykończył pięknym szczupakiem Maciej Spychała. W 72. minucie powinno być 2:0 dla Stomilu. Fatalny błąd popełnił bramkarz Garbarnii Xavier Dziekoński, piłkę przejął Piotr Kurbiel i podał do Caetano, który nie trafił do pustej bramki.
W dalszej części meczu Brazylijczyk był antybohaterem tego spotkania. Trener Grabowski nie zdążył zdjąć go z boiska, a do wejścia szykowany był już Kacper Kondracki. Caetano w 80. minucie wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę i Stomil ostatnie minuty spotkania musiał grać w osłabieniu. Na domiar złego gospodarze zdołali doprowadzić wcześniej do wyrównania. Niewykorzystana sytuacja Caetano zemściła się w 76. minucie. Do wyrównania doprowadził strzałem z bliskiej odległości Assinor.