Przed meczem Garbarnia Kraków - Stomil Olsztyn rozmawialiśmy z trenerem olsztyńskiego klubu - Szymonem Grabowskim.
Jak pan na spokojnie ocenia spotkanie z Polonią Warszawa?
- Pozytywnie. W pierwszej połowie pozytywnie wyglądała nasza gra w defensywie. Muszę pochwalić chłopaków za zaangażowanie, czasami aż za mocno chcieli prostymi środkami zagrozić bramce przeciwnika. Bardzo szybko pozbywaliśmy się piłki i nie mogli złapać rytmu takiego jakiego byśmy oczekiwali. Doskoki pressingowe nie przekładały się na sytuacje, ale mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie to wyglądało lepiej, bo wiem jak to zawodnicy prezentują się na treningach. Traktuje ten mecz jako pozytywny początek, bo mierzyliśmy się z naprawdę mocnym przeciwnikiem, który otwarcie mówi, że chce awansować w tym sezonie. Pokazujemy, że jesteśmy drużyną, która może walczyć z każdym. Polonia miała sytuacje po ewidentnych naszych dwóch błędach i tutaj musimy wyciągnąć konsekwencje. Jedna sytuacja to nasza bierność w defensywie, a przy drugiej Shun Shibata popełnił indywidualny błąd. Gdybyśmy nie sprezentowali tych dwóch sytuacji rywalom to ten remis byłby ze wskazaniem na nas. Szanujemy ten punkt i z optymizmem patrzymy dalej.
W drugiej połowie mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu.
- Tak, ale nie powiem, że Polonia sama na to zapracowała, to my musimy wyciągnąć wnioski i takich błędów nie popełniać. Na poziomie jakim chcemy być w następnym sezonie skończyłoby się to stratą dwóch goli. Za kilka kolejek takie sytuacje skończyły się golami. Spotkały się dwa dobre zespoły. Momentami to wyglądało na badanie się, ale było widać po naszym zachowaniu, że bardzo chcemy wygrać, momentami za bardzo, i brakowało takiej chłodnej głowy.
Jak fizycznie wygląda drużyna po tym meczu?
- Okupiliśmy to dużym wysiłkiem. GPS pokazał nam, że intensywność była bardzo duża. Był to jeden z lepszych meczów jeżeli chodzi o motorykę, a podczas środowego treningu piłkarze wyglądali bardzo dobrze. Było trochę grząskie boisko i teraz mamy kłopot z adaptacją do podłoża niż mielibyśmy się martwić o fizyczność zawodników.
Skok pressingowy, o którym już Pan wspominał, ale też taka zwiększona agresywność przy odbiorze piłki czy wychodzeniu po stracie w fazach przejściowych, podniesiona wydaje mi się względem rundy jesiennej co najmniej o level.
- Też jestem tego zdania. To był jeden z tych elementów, nad którym pracowaliśmy. Tak jak powiedziałem, wszystko fajnie, że pod tym względem wyglądamy okej, jednak też idziemy krok już do przodu i chcemy więcej od tej drużyny, jeśli chodzi o te działania z piłką. Właśnie takich działań nam troszeczkę brakło, bo też momentami planowaliśmy inne zachowania, jeśli chodzi o budowanie gry. Niemniej jednak nasi zawodnicy tak się czuli na boisku, że stosowali troszeczkę prostsze środki, które nie za bardzo nam dawały możliwość przelewania się w pole karne, zagrożenia bramce rywala. Mieliśmy zrobić troszeczkę inaczej, robiliśmy inaczej, więc wiem że tutaj jest duży jeszcze margines do poprawy i do realizowania tego co sobie wcześniej zakładaliśmy.
Polonia to już historia, przed nami Garbarnia Kraków. Cel 3 punkty?
- Tak jak w każdym z meczów jest cel trzy punkty, nie inaczej będzie w Krakowie. Staram się od już pierwszej odprawy pomeczowej z Polonią dojść do głów zawodników, że tutaj nie możemy lekceważyć żadnego rywala, bo słyszymy ich głosy, że to pewna wygrana, to jest pewne, kwestią jest ile bramek strzelimy. Zupełnie się z tym nie zgadzam i też to zawodnikom powiedziałem i myślę że oni są świadomi tego, co potwierdziliśmy sobie w rozmowach, co potwierdza to co ja odbierałem z boiska, że Garbarnia był to jeden z lepszych zespołów, jeśli chodzi o aspekty czysto piłkarskie, z jakim mierzyliśmy się w tamtej rundzie. Znając potencjał Garbarni, wiedząc to, że tak jak kiedyś wspominałem, na tą chwilę zajmuje ostatnie miejsce i musi walczyć o utrzymanie, będzie to naprawdę bardzo ciężkich mecz, tym bardziej po nie najlepszej inauguracji w Siedlcach. Także naprawdę czeka nas bardzo ciężkie spotkanie.
No właśnie, to jest ostatnia drużyna i to będzie ułatwienie czy jednak, tak jak już troszeczkę pan między wierszami mówił, utrudnienie?
- Dla nas to jak się gra z przeciwnikami, którzy mają już nóż na gardle i muszą zbierać punkty nie jest nowością. Do tych cech wolicjonalnych, Garbarnia ma naprawdę na zawodników czysto piłkarsko dobrych. Wiadomo, że są zawodnicy tam z tego środowiska krakowskiego, które w piłkę grać potrafi bardzo dobrze i chce i dobrze się z tym czuje. Dlatego trener Musiał, jego filozofia jest właśnie pod tę grę ofensywną, pod grę "na tak", że tak powiem. Także oni naprawdę dobrze się w Olsztynie czuli. Tak jak powiedziałem, dużo nam, szczególnie w pierwszej fazie meczu z pierwszej rundy, krwi napsuli. Wiadomo potem graliśmy w dziesiątkę. Chcieliśmy grać do końca o trzy punkty, nie udało się i też tutaj na pewno z dużą pokorą do przeciwnika podejdziemy, zupełnie nie będziemy patrzeć w tabelę.
Karol Żwir, kapitan zespołu, pauzuje za żółte kartki. Jak jak wy sobie bez niego poradzicie?
- Już bez Karola musieliśmy sobie radzić, momentami myślę, że radziliśmy sobie dobrze i też sobie poradzimy teraz, chociaż wiadomo Karol jest bardzo ważną postacią jeśli chodzi o boisko i jeśli chodzi o szatnie i tutaj jego pozycja w drużynie jest na pewno wysoka. Mam nadzieję, że zawodnik który wystąpi w jego miejsce też będzie tą opcją, która z pewnego poziomu nie zejdzie, na jaki wszedł Karol. Karol spokojnie będzie się przygotowywał do kolejnego spotkania.
Czy oprócz Karola może jeszcze kogoś zabraknąć w składzie czy w tym zestawieniu zawodników, których będzie pan miał do dyspozycji, z których będzie pan mógł wybrać skład meczowy?
- Odpukać na tę chwilę wszyscy wszyscy trenują, wszyscy są do dyspozycji trenerów. Trenują z dużym zaangażowaniem i widać to, że chcą jak najszybciej odnieść to pierwsze zwycięstwo. Także dla mnie jest to dobry prognostyk i moim zadaniem będzie wybrać tę 11 najlepszą, która może rozpocząć to spotkanie, a potem kolejne zmiany, które mam nadzieję pociągną dalej ten zespół do zwycięstwa.
Trenowaliście w tygodniu może nie same same strzały czy trening strzelecki, ale właśnie tę decyzyjność finalizacji akcji, bo troszeczkę tego zabrakło w meczu z Polonią?
- Myślę że musiało zabraknąć tego skoro nie za bardzo mieliśmy takie sytuacje, więc bardziej skupiliśmy się na na tych działaniach z piłką. Żeby zawodnicy podejmowali wybory, które które tę piłkę w szesnastkę czy w okolice szesnastki będą dostarczać. Tego brakło. Myślę, że nawet napastnicy, czy nawet przede wszystkim Piotrek Kurbiel, nie miał możliwości wykazania się, nie miał możliwości finalizacji, bo nawet jak żeśmy dochodzili do dośrodkowań czy do podań w pole karne, podawaliśmy czy decydowaliśmy się na rozwiązania, które bardziej ułatwiały obrońcom Garbarni niż naszym napastnikom. Także tutaj skupiliśmy się na działaniach i na takim oswojeniu z piłką. Jeszcze mamy przed sobą dwie jednostki treningowe i na pewno będzie też tutaj ta finalizacja, jeszcze będziemy też nad nią, między innymi, pracować.
03.03.23 15:18 Pablo Olsztyn
Tak jest, wrócić do gryzienia trawy przez 90. Min Na jesieni dociskalismy zmęczonego rywala i ostatnie 15 minut było Nasze. Z Polonią słuchaliśmy po 60 min a zmian nie było. Dlatego tak to wyglądało. Tylko czy trener nie miał kogo wpuścić by to zmienić czy lekko zaspał ?
03.03.23 10:27 Bart
Jak koledzy poprzednicy daleki jestem od dopisywania punktow przed meczem bo zoe sie to konczylo dla nas. Musza wrocic do zmitywowania przez 90 min i gryzienia trawy a z każdym wyszarpią zwycięstwo. Na jesien Garbarnia pokazala najlepsza pilke z zespolow u nas grających ni jak to ma się na przełożenie w tabeli ale napewno nie oddadzą meczu bez walki. Z Polonia starczylo determinacji na 45 min pierwsze koty za ploty teraz może byc tylko lepiej:)
03.03.23 09:39
Mu zawsze dostajemy wpierdol od słabszych tak więc bym ich nie lekceważył bo już wstydu za Polkowice Jastrzębie czy elblong starczy
03.03.23 07:31 SzEFoo
Panowie przed derbami trzeba to wygrać! Tylko zwycięstwo!
02.03.23 22:42 Zenon Jaskóła
Garbarni zdecydowanie nie można lekceważyć, wręcz przeciwnie, tam raczej nie można wyjść na otwarte spotkanie. Garbarnia dobrze utrzymuje się przy piłce, gra swobodnie na połowie przeciwnika, krótko mówiąc nieźle klepią. My niestety mamy problem z takimi drużynami, co było widać w meczu z Polonią w drugiej połowie, kiedy przyspieszyli grę. Tak czy inaczej walka o 3 pkt, ale trzeba to zrobić na cwaniaka, z chłodną głową