Po meczu Kolejarz Stróże - Stomil Olsztyn wywiadu dla oficjalnej strony klubu udzielił Łukasz Jegliński, pomocnik Stomilu Olsztyn.
- Do momentu, kiedy dostaliśmy czerwoną kartkę, graliśmy naprawdę fajny mecz, stwarzaliśmy sytuacje. Potem popełniliśmy błąd w obronie, "Baranek" się zagapił, dostaliśmy czerwoną kartkę i można powiedzieć, że od tamtego momentu wszystko się posypało. Po kartce, jeszcze przy 2:0 mieliśmy też okazję – wyprowadziliśmy kontrę, sam na sam z bramkarzem znalazł się Kalonas, próbował lobować, ale piłkę złapał bramkarz. Szkoda, bo byłoby już 3:0. Od razu po przerwie dostaliśmy bramkę na 2:1. Siłą rzeczy cofnęliśmy się do defensywy, bo grając o jednego zawodnika mniej ciężko jest prowadzić grę. Można powiedzieć, że ten remis jest i szczęśliwy, i nieszczęśliwy. Nieszczęśliwy ze względu na czerwoną kartkę, a szczęśliwy dlatego, że w drugiej połowie broniliśmy się resztkami sił - mówił dla stomilolsztyn.com Łukasz Jegliński, pomocnik Stomilu Olsztyn.
13.09.12 08:35 Pawlik
jestes Igla w zarabistej formie potwierdz to z zawisza ,
11.09.12 09:15 krzyżak
Jakie ciężko? Mieliście przykłąd w pierwszym meczu. Dolcan przegrywał 1:0 i miał i jednego zawodnika mniej i potrafił wygrać. Wy prowadziliście 2:0 i nie daliście rady tego utrzymać, oni wtedy odwrócili całkowicie losy meczu. Trzeba gryźć trawę i walczyć to będa wyniki. A nie poddawać się.