Miał być wielki mecz w Wielki Czwartek, ale niestety była wielka klapa. Stomil Olsztyn w bardzo ważnym spotkaniu przegrał na własnym stadionie 0:2 z Chrobrym Głogów. Tym samym olsztyński zespół nie jest już jedyną niepokonaną ekipą na wiosnę.
Zanim rozpoczęło się spotkanie to doszło do kolejnej miłego wydarzenia. Klub upamiętnił Andrzeja Biedrzyckiego (w niedzielę 21 kwietnia minie druga rocznica śmierci ikony klubu). W obecności żony Elżbiety i syna Igora została zaprezentowana koszulka klubowa w antyramie, która zawiśnie w szatni Stomilu. Pamiątkową koszulkę otrzymał także wierny fanatyk Stomilu - Małżyk z Dywit.
W podstawowej jedenastce trener Piotr Zajączkowski dokonał tylko jednej zmiany. Do zdrowia powrócił bramkarz olsztyńskiego klubu Piotr Skiba i zastąpił w bramce Michała Leszczyńskiego, który bronił zremisowanym 2:2 meczu z Odrą Opole. Dla Skiby był to 250. występ w "biało-niebieskich" barwach.
Pierwszy strzał Stomil oddał w 4. minucie za sprawą Waldemara Gancarczyka. W szóstej minucie w dobrej sytuacji znalazł się Grzegorz Lech. Oddał strzał z 10 metrów, ale okazał się mocno niecelny. W 10. minucie po kombinacyjnej akcji Szymon Sobczak oddał strzał z 17. metrów, ale stanowiło to żadnego zagrożenia dla bramkarza Chrobrego. W 13. minucie olsztyńska drużyna wyprowadziła szybką kontrę, ale Lech nie potrafił celnie podać do Niedzieli i akcja nie została wykorzystana. W 17. minucie w polu karnym dryblował Szymon Sobczak, został sfaulowany przez zawodnika gości, ale sędzia Piotr Urban uznał, że napastnik olsztyńskiego klubu symulował.
W dalszej części pierwszej połowy Stomil Olsztyn cały czas próbował zaskoczyć rywali jakaś fajna, kombinacyjną akcję. Niestety żadna z piłek nie chciała trafić do siatki. Strzelali m.in. Lech czy Sobczak. Z rzutu wolnego bezpośrednio bramkę chciał strzelić Mateusz Gancarczyk, ale trafił z 30. metrów prosto w mur. Pod koniec pierwszej połowie Sobczak odważnie wpadł w pole karne, ale za długo decydował się na strzał i jego uderzenie zostało zablokowane.
Na początku drugiej połowy śmielej zaatakowali piłkarze Chrobrego. Już w 47. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie, ale Skiba przytomnie utrudnił strzał Jarosławowi Ratajczakowi. W 51. minucie Waldemar Gancarczyk mógł zdobyć bramkę. Mógł gdyby tylko oddał bardziej precyzyjny strzał z 18. metrów. Trzy minuty strzał z dalszej odległości oddał Mateusz Gancarczyk, ale piłka poleciała wysoko nad poprzeczką.
W 65. minucie trybuny przy al. Piłsudskiego 69a zamarły. Szymon Drewniak nie atakowany przez nikogo przedostał się w pole karne i oddał silny strzał i Skiba skapitulował po raz pierwszy. Sześć minut późnej olsztyński bramkarz musiał wyjmować piłkę drugi raz. Tym razem gola dla Chrobrego strzelił Matusz Machaj.
W kolejnym spotkaniu Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe z GKS-em Katowice. Początek meczu 24 kwietnia (środa) o godz. 20:00. Mecz będzie można obejrzeć na żywo w telewizji Polsat Sport.
20.04.19 20:23 Biała Armia
PANOWIE ale czy Prezesa jest winna że takie długi są, że kontrakty były podpisane ponad stan budżetu? Czy to on markę Stomil jako inwestycja w klub zniszczył ?! Ciężko zrobić coś dobrego jak takie smordu były w klubie. Jedno się zgadzam pora aby zmienić pewne osoby w jedenasce.
20.04.19 17:47 czerkasow
SW - Kiereś, co jak co, Stomil utrzymał. Zajączkowskiemu ta sztuka się nie uda.
20.04.19 08:01 Stefan W
No tak poziom dyskusji, ze aż dech zapiera. Piłkarze do d..y, trener do du.., prezes do d.... pewnie poprzednik był cool. Borkos, Obłudnik i Kieres tworzyli prawdziwy dream team. Za jakieś 8 mln 2 razy cudem utrzymali I ligę, Bravo, bravo
19.04.19 15:40 Adaśko
@czerkasow, niech nawet ustawią dwa autobusy, byle to wygrali. :D
19.04.19 14:41 barakuda
Czerkasow racja asy u nas nie graja,ale cieszmy sie ze wogole ktos chcial tu przyjsc i ze przystapilismy do rundy.z drugiej strony trzeba krytykowac ale konstruktywnie,a chwalic kiedy jest do tego okazja.na obecna chwile gra jest coraz gorsza.brak pomyslu i jakiejkolwiek taktyki po za obrona i laga do przodu
19.04.19 14:34 czerkasow
Mijają dwa miesiące - wystarczający czas na zgranie. Oddanie punktów (jeżeli tak można myśleć) było już na jesień. O jakim wałku piszesz? O tym że całe ProJunior piłkarze wzięli w premiach za utrzymanie? Drużyna jest słaba, ma słabego trenera. Zobaczycie sobie w telewizji (ci którzy nie pojadą) z GKS Katowice jaki autobus będzie Stomil stawiał na własnej połowie przy bezbramkowym wyniku.
19.04.19 12:02 Adaśko
Szkoda punktów straconych w poprzednich meczach, ale też nikt chyba przez moment nie pomyślał, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Cieszmy się, że póki co ciągle wszystko jest w głowach i nogach naszych piłkarzy. A mogło być znacznie gorzej...
19.04.19 10:43 Lejtnant
Musieli oddać punkty za 3 czerwca ubiegłego roku?
19.04.19 09:43 stomil 14/88
Widzę że się wypowiadają sami znawcy piłki nożnej, czy wy już zaponieliscie że drużyna na ostatnią chwilę skompletowania, i to bez przygotowania cieszmy się że to dopiero pierwsza porażka od tyłu meczy, duży wpływ na to miały mecze u siebie, i wielka walka, wczoraj zabrakło byliśmy wolniejsi, mniej szczęścia widać braki przygotowania przed sezonem. Koniec rundy i każdy mecz będzie ciężki Ale nie powiedziane jest że musimy przegrać w Katowicach musimy wyjść bardziej zmotywowani od nich i walka. Już nasz nikt nie lekceważy i nie dopisuję sobie punktów i dlatego jest coraz ciężej. Walka ,Wiara w utrzymanie panowie.
19.04.19 09:04 Lejtnant
A dlaczego się nie uda wygrać ostatnich 4 meczów? Co stoi na przeszkodzie żeby powtórzyć wałek z poprzedniego sezonu?
19.04.19 08:41 SzEFoo
Z Jastrzębiem my nie zasłużyliśmy na wygraną, a z Odrą liczyłem na komplet punktów bo bardzo słabo się spisywali w ostatnich meczach (potrafili przegrać 0-4, 0-3), ale i tam czegoś zabrakło. Zostało pięć kolejek i wszyscy zdają sobie sprawę jakiej rangi mecz jest w Katowicach. Jeśli do tego czasu trener czegoś nie wymyśli to polecimy z ligi bo drugi raz z rzędu finiszować wygrywając wszystko na koniec nam się nie uda. A do utrzymania potrzebujemy ok 9pkt w pięciu meczach (GKS, Nieciecza, Puszcza, Garbarnia i Mielec).
19.04.19 07:38 nor
Nie jechałbym tak po zespole po tym meczu. Chyba nie spodzielawliście się, że Stomil uniknie porażki do końca sezonu? W takiej lidze to jest niemożliwe. Ewidentnie, poza początkiem spotkania, zabrakło wczoraj pomysłu na trafienie Chrobrego. Dlatego bardziej szkoda straconych punktów z Jastrzębiem i Odrą niż wczorajszych, bo w tamtych meczach nasi powinni mieć komplet oczek, z Chrobrym nie, bo nie wynikało to z gry. Jeszcze jedno - sędzia wczoraj chyba nieźle się bawił gwiżdżąc w większości przypadków odwrotnie niż powinien. Faul na Sobczaku w 17. min był ewidentny, a jeśli zdaniem śędziego fauku nie było, to dlaczego Sobczak nie dostał kartki za symulkę?
18.04.19 23:18 momo2525
Dawno już mówiłem że taktyka Janosika jest żywcem wzięta z taktyki Budzilka tylko kiedyś była laga do Suchockiego a teraz do Sobczaka ! Tak się nie da grać ! Zero pomysłu zero ambicji i zero sytuacji !!! Janosik/Kopernik odejdź !!!
18.04.19 22:46 barakuda
Milo poczytac ze ktos w koncu zwrocil uwage ze trenera to my mamy bo....mamy.Wylupski pierwsze co po meczu to leci na szluga przed stadion. Skonczyla sie euforia i swiezosc i zaczela walka(raczej jej brak dzis)o utrzymanie.Katowice z taka nasza gra to wrzuca 4di przerwy. Chodi marudzisz o tej wywieszcze wyjazdu na PP,a co to ma do gry zespolu?kto mial przyjsc to i tak przyjdzie na mecz.proste jak budowa cepa.obysmy sie tylko utrzymali. SPW!
18.04.19 22:45 Kot
Ale bryndza. O grze Stomilu nie ma nawet co pisać, bo tej gry nie ma. Jest wycofanie do obrońców, długa piłka i może ktoś coś wykombinuje albo dobrze się odbije. Końcówkę gramy na trzech obrońców z tyłu, nikt nie wie, gdzie ma grać. Wchodzi Suchanek, który nie miał jeszcze udanego zagrania, a schodzi Mosakowski, potem piła na skrzydło i wrzutka na Sobczaka, który nie wygrywa pojedynków powietrznych. Nie wiem, jaki był sens tego, ale to i tak by nic nie dało. Nie da się odrobić nawet jednego gola, jeśli nie tworzy się sytuacji. Środek pola u nas jest fatalny od czasu kontuzji Głowackiego, w obronie leżymy i kwiczymy, grając na dwóch cofniętych pomocników, przy pierwszej bramce gościu wchodzi jak rozgrzany nóż w masło i strzela, gdzie chce. Rozegrania nie ma żadnego, nikt nie wychodzi na pozycję, nie ma krótkiej gry podaniami, nie da się podejść pod bramkę, nawet z własnej połowy nie da się wyjść, stojąc w miejscu. Dlatego nie ma sytuacji, bo piłka nie przechodzi z obrony do ataku. A jak już nawet jest cień szansy, to Sobczak ją holuje, aż mu zabiorą. Z każdym meczem wygląda to coraz gorzej, trzeba się w końcu obudzić, bo te remisy z poprzednich meczów wcale nie były dobrymi wynikami. Do końca sezonu będą emocje.
18.04.19 22:30 SzEFoo
Piłkarsko niestety, ale zaczyna brakować argumentów. Jeszcze na początku rundy mieliśmy kupę szczęścia, ale wtedy stwarzaliśmy ze dwie, trzy dobre sytuacje w meczu. Teraz nawet tego nie ma... Z boku to wygląda trochę tak, że liczymy, że Sobczak coś wymyśli lub wymusi karnego. Coraz słabiej to wygląda. Trzeba liczyć, że skazani na pożarcie w Katowicach uda nam się jakimś cudem wygrać bo może być na koniec sezonu dramat i polecimy z ligi.
18.04.19 22:10 stomil olsztyn forever
Przepraszam, ale - CO TO KURWA BYŁO? Z taką grą pogrom w Katowicach i budzimy się w 2 lidze.
18.04.19 22:09 waldi812
Szkoda, że w dzisiejszym dniu nasi piłkarze nie wyszli na boisko i zrobili świąteczny prezent drużynie z Głogowa, oddając po frajersku 3 punkty. Patrząc na terminarz nie wygląda to dobrze, pozostaje "tylko" zapunktować z Katowicami, choć tam poprzeczka będzie zawieszona dużo wyżej niż w dzisiejszym spotkaniu.
18.04.19 22:05 czerkasow
Powtarzam któryś raz. Stomil gra tak od początku rundy i jakie zdziwko że nie potrafią/ nie mogą strzału na bramkę oddać. Po prostu sprzyjało im szczęście w poprzednich meczach.
18.04.19 21:55 THE CORE
Wyszedłem po drugiej bramce bo aż oczy bolały patrzeć na to co wyczyniali piłkarze. Zresztą nie wyszedłem pierwszy - pierwsza bramka dla Chrobrego pokazała, że pierwsi wyszli piłkarze Stomilu. Większą przeszkodą dla gracza Chrobrego byłyby porozrzucane pachołki niż nasi zawodnicy. Czy trener Zajączkowski zna jakąś inną taktykę niż gra z kontry? To było dobre w pierwszym meczu gdy przeciwnik nas zlekceważył, teraz już każdy wie jak gra Stomil i w efekcie od 5 meczy nic nie wygraliśmy. Obiecanki były, że z każdym meczem będą chłopy bardziej zgrani, ale widzę że jest dokładnie na odwrót. Chaos i brak pomysłu na rozegranie, a dodatkowo mnóstwo niedokładności. Coraz słabszy Sobczak, który podąża w kierunku wyszydzanego Górala - przy przyjęciu prawie zawsze piłka odbija się jak od ściany. Dodatkowo wydaje mu się, że jest Messim i przedrybluje każdego, ale tak nie jest. Generalnie jestem smutny i zły bo teraz święta, więc treningi zejda na drugi plan a po świętach łomot w Katowicach i oby się nie okazało, że rolę Siedlec w tym sezonie odgrywa nasz Stomil...
18.04.19 21:49 Olsztyniak58
Katowice poprawią i witaj II ligo