Piłkarze Stomilu Olsztyn przegrali w spotkaniu sparingowym z pierwszoligową Olimpią Grudziądz 1:3 (1:1). Bramkę dla "biało-niebieskich" zdobył w 24. minucie strzałem głową Krzysztof Filipek.
Na prowadzenie Olimpia wyszła w 11. minucie. Erwina Saka pokonał Paul Grischok. Do remisu doprowadził Krzysztof Filipek. Napastnik Stomilu bramkę zdobył głową po idealnej wrzutce Roberta Tunkiewicza.
Po przerwie trener Kaczmarek wymienił praktycznie całą jedenastkę. Miało to wpływ na końcowy wynik spotkania. Najpierw bramkę straciliśmy po rzucie karnym, a następnie po błędzie Remisza, który nie upilnował w polu karnym Janusza Dziedzica.
W 27. minucie z powodu kontuzji obrońcy gości Marcina Kokoszki mecz został przerwany na osiem minut. Na boisku musiała wjechać karetka pogotowia.
- Wynik nie jest najlepszy, ale jestem zadowolony z fragmentów gry, które zespół pokazał, zwłaszcza w pierwszej połowie. Po dokonaniu zmian graliśmy trochę słabiej. Idziemy cały czas do przodu, nasza dyspozycja fizyczna jest coraz lepsza. Wynik na tym etapie przygotowań nie jest sprawą priorytetową - mówi trener Zbigniew Kaczmarek.
Trener nie mógł skorzystać w spotkaniu z przeziębionego Łukasza Jeglińskiego, kontuzjowanego Dominika Kuna oraz przebywającego na zgrupowaniu reprezentacji Patryka Kuna.