Stomil Olsztyn przegrywał w Gdyni z Arką 0:2 i 2:3, ale mimo tego udało się nam zremisować 3:3. Dwie bramki strzelił Grzegorz Lech, a gola na wagę jednego punktu zdobył Szymon Kaźmierowski.
Wynik pierwszej połowy nie był adekwatny do tego co się działo na boisku. Stomil Olsztyn sprezentował dwie bramki gospodarzom. Dwukrotnie do protokołu meczowego wpisał się Arkadiusz Aleksander. Gdy wydawało się, że Stomil ten mecz przegra dużą ilością bramek to "biało-niebiescy" wywalczyli rzut karny. Odważnie w "szesnastkę" wpadł Katō i został sfaulowany przez Piotra Tomasika. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Grzegorz Lech i pewnym strzałem pokonał Michała Szromnika.
Kontaktowa bramka pozwoliła myśleć o wywalczeniu pozytywnego wyniku w sobotni wieczór. W drugiej połowie Stomil strzelił kolejną bramkę. Drugi raz bramkarza Arki pokonał Grzegorz Lech. Tym razem zawodnik Stomilu zachował spokój w polu karny, przymierzył i wszyscy kibice Stomilu mogli cieszyć się z bramki na 2:2.
W 81. minucie "biało-niebiescy" stracili kolejną bramkę. Dawida Mieczkowskiego pokonał Michał Szubert. Gdy wszyscy myśleli, że Stomil Olsztyn przegra kolejny mecz na wyjeździe to bramkę na 3:3 w ostatniej mincie gry strzelił Szymon Kaźmierowski.