Jeszcze rok temu byłoby to prawdziwe piłkarskie święto w Olsztynie. Niestety w dzisiejszych smutnych czasach mecz atmosferą porównywalny będzie do sparingowego grania. Tylko pozytywny wynik meczu może poprawić humory kibicom Stomilu Olsztyn.
W czwartek zapadła decyzja, że wszystkie imprezy o charakterze sportowym w Polsce odbywać się będą bez udziału publiczności. Tym samym do odwołania na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a nie zobaczymy kibiców. Na obiekt wejdą tylko osoby niezbędne przy organizacji spotkania oraz ograniczona ilość przedstawicieli mediów.
Nawet przy obecności 700 widzów można by było stworzyć namiastkę atmosfery I ligowego spotkania. Niestety tak nie będzie i nasi piłkarze będą musieli radzić sobie na boisku bez wsparcia swoich fanów.
Piłkarze Stomilu Olsztyn meczem z Arką zakończą serię trzech spotkań przed własną publicznością. Poprzednie dwa spotkania nie zakończyły się po myśli wszystkich, bo zarówno mecz z GKS-em Bełchatów jak i Resovią, zakończyły się remisami. Dlatego teraz Stomil chce zrobić wszystko, żeby nadrobić stracone punkty i pokonać spadkowicza z Ekstraklasy.
- Nie jesteśmy faworytem tego spotkania - mówi Adam Majewski, trener Stomilu. - Prywatnie uważam, że Arka Gdynia i ŁKS Łódź są murowanymi kandydatami. Wszystko zweryfikuje boisko, zdajemy sobie z kim gramy, ale podchodzimy do tego jak do każdego kolejnego spotkania.
I dodaje: - Nie chcemy się dostosowywać do gry przeciwnika, tylko grać swoją piłkę. Oczywiście będzie szacunek, ale też wola walki o 3. punkty, bo w ostatnich spotkaniach kilka tych punktów nam uciekło.
Arka Gdynia ma za sobą jeszcze gorszą passę, bo nie mogą zdobyć gola od trzech spotkań, a ostatnio wygrali pod koniec września na wyjeździe w Niecieczy. Co nie zmienia faktu, że na papierze faworytem do zgarnięcia trzech punktów jest drużyna Arki. W kadrze rywali są byli zawodnicy Stomilu: Artur Siemaszko oraz Kamil Mazek.
Ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Łotwy powrócił Vjačeslavs Kudrjavcevs, który powróci do bramki Stomilu Olsztyn. Zapowiedział to trener Stomilu na konferencji poprzedzającej mecz z Arką. W barwach “biało-niebieskich” nadal nie zobaczymy Janusz Bucholca, Rafała Remisza czy Jakuba Tecława.