Przedstawiamy zapis konferencji prasowej po meczu Kotwicy Kołobrzeg ze Stomilem Olsztyn. Prezentujemy wypowiedzi m.in. trenera Szymona Grabowskiego i kapitana Karola Żwira.
Szymon Grabowski, trener Stomilu:
- Z tego, co ja widziałem z ławki, muszę powiedzieć, że po spotkaniu towarzyszy mi lekki albo większy niedosyt z racji tego, że wydaje mi się, że przynajmniej jedną bramkę powinniśmy zdobyć, a w takim meczu - w większości wyrównanym - jedna bramka mogła zadecydować o naszym zwycięstwie w Kołobrzegu. Na pewno muszę pogratulować i podziękować swoim zawodnikom za to, jak podeszli do swoich obowiązków, do aspektów taktycznych nakreślonych przed meczem, i kibicom, którzy nas wspierali od samego początku. W pierwszej połowie realizowaliśmy to, co chcieliśmy. Skoki pressingowe wychodziły nam na tyle dobrze, że mieliśmy z nich sporo korzyści, czerpaliśmy z naszych agresywnych doskoków, odbieraliśmy piłkę w środkowej strefie, między innymi z tego zrodziła się sytuacja Piotrka Kurbiela. Chłopcy zdają sobie sprawę, że są mankamenty do wyeliminowania. Z tej drogi, którą obraliśmy jakiś czas temu, nie będziemy schodzić. Mam nadzieję, że dalej będziemy grali odważnie zarówno do przodu, jak i do tyłu, a pod bramką przeciwnika będziemy bardziej konkretni niż dzisiaj. Dzisiaj tych konkretów zabrakło, a mogliśmy jeszcze kilka razy pokusić się o zatrudnienie bramkarza i sprawdzić jego umiejętności.
Karol Żwir, kapitan Stomilu:
- Jak trener wspomniał, czujemy niedosyt, bo z przebiegu meczu mieliśmy lepsze sytuacje. Zabrakło zimnej krwi pod bramką przeciwnika. Trochę brakuje nam zgrania. Nie każdy wie, jaką kolega chciałby dostać piłkę, ale jeszcze to dopracujemy i będziemy wykorzystywać sytuacje i będziemy mieli dużo pożytku z naszego wysokiego pressingu. Widzieliśmy, że przeciwnik się gubił i wybijał piłkę po autach. To jest budujące. Cieszy też to, że w obronie - mimo że popełniliśmy parę błędów - przeciwnik miał jedną czy dwie sytuacje, ale nasz bramkarz stanął na wysokości zadania.
Marcin Płuska, trener Kotwicy:
- Uważam, że my również mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia bramki, w szczególności po ataku szybkim, kiedy zabrakło odpowiedniego wyboru czy odpowiedniej decyzji w trzeciej strefie. Te sytuacje mogły dać nam bramkę. W pierwszej połowie mieliśmy problemy z atakiem pozycyjnym i zbieraniem drugiej piłki. W drugiej części spotkania funkcjonowało to znacznie lepiej. Pracujemy dalej, szanujemy ten punkt i wierzymy, że każdy kolejny tydzień będzie działał z korzyścią dla nas w ofensywie.
18.07.22 18:37
Napastnik z Wisły Walczak i obrońca z Bydgoszczy Paliwoda może warci do obejrzenia
17.07.22 22:32 p k
Czapki z głów ! Gratulacje ! Ten mecz pokazał mądrość , dojrzałe postawy i zaangażowanie trenera i całego teamu. Więcej wyrachowania i spokoju a sukcesy są murowane . Dziękujemy i prosimy o więcej !