Takiego początku sezonu na pewno się nie spodziewaliśmy. I to nawet nie chodzi o zdobycz punktową, ale o fakt jak ekipa Piotra Zajączkowskiego potrafiła pięknie się zbudować i jak fajnie widać zależność pomiędzy doskonałą atmosferą w zespole i na trybunach. Jest chemia, która działa w obie strony i to jest najważniejsze.
Drugi mecz u siebie, druga wygrana, znów strzelone cztery bramki. Atmosfera na trybunach mega pozytywna, kibice znów pojawili się w sporej liczbie, biorąc pod uwagę i pogodę i długi weekend i okoliczności w Olsztynie, które mogły odciągnąć sporą rzeszę widzów od Piłsudskiego 69A. Znów buduje się dobra wiara wśród ludzi. Po meczu kibice zaczepiali mnie i mówili - zobacz Kyniu, przecież o to chodziło, o emocje, walkę, zaangażowanie, nieważne, że to III liga, teraz znów chce się przychodzić na stadion.
Właśnie o taki Stomil nam zawsze chodziło, zjednoczony, cieszący się grą i sobą nawzajem, nie zamknięty, samolubny, nastawiony na branie i przekonany o własnej zajebistości. Tak niewiele trzeba było zmienić. Efekty są widoczne, nomen omen, gołym okiem. Oczywiście, nie napinajmy się, nie pompujmy przysłowiowego balonika, bo daleka droga przed nami, ale naprawdę widać duży pozytyw i dużą nadzieję na przyszłość. Ja wiem, że przyjdą porażki, czasem tragiczne i niewytłumaczalne, ale jeśli z murawy zawsze będziemy oglądać taką ekipę, jaką zmontował Piotr Zajączkowski, to serca fanów zawsze będą z nimi.
Najważniejsze, że ekipa, która jest u steru nie widzi problemu w rozmowie, krytyce czy wskazywaniu przez innych kierunku. To jest najważniejsze, by nie zamykać się w słoiku we własnym sosie, w oblężonej twierdzy. Bo Stomil to MY! I zawsze największy Stomil był wtedy, gdy to MY oznaczało faktycznie wszystkich. Wiele jest do poprawy, wiele do ułożenia, zbudowania i wykreowania. Wiele nam brakuje. Ale to troszkę jak w Ziemi Obiecanej, mamy właśnie tyle, ile trzeba. Tylko teraz ponownie nie rozmieńmy się na drobne. Zarażeni przez “Zająca” ta dobra atmosferą, róbmy swoje. Może czasem powoli, ale konsekwentnie i z uporem odbudowujmy Wielki Stomil.
Wracając do samego meczu, ponownie komentowałem spotkanie z wizją, ponownie spora widownia, z obu stron. Świetne doświadczenie, też samego mnie rozwijające i dające mega pozytywnego kopa. Wiem, że Emilozo nie chce zwalniać, będziemy rozwijać to co robimy, więc podziękuję jeszcze raz tym, którzy wspierają naszą działalność, czy to poprzez cykliczne wpłaty, czy te na zrzutce, czy jak Warmiński Sad jako sponsor transmisji. Dzięki Wam możemy się rozwijać, robić lepsze produkcje. Nadal z radością, dumą i przywiązaniem do Stomilu. Wielkie dzięki jeszcze raz.
To co od początku sezonu robią trybuny w Olsztynie, mnie osobiście po prostu miażdży. Może to też efekt tego, że po drugiej stronie gruzowiska doping niesie się niesamowicie. Aż ciary przechodzą, a Paju co chwila zwraca mi uwagę, bym nie tupał nóżką w rytm bębna, bo kamera się trzęsie. To naprawdę porywa i widać to po chłopakach na boisku. Walka, wiara i coraz fajniejsze rozwiązania czysto sportowe stają się kołem zamachowym dopingu, a doping niesie ich jeszcze dalej. No tak to ma wyglądać, taki ma być Stomil!
Nie jest to jakiś pean, cukrowanie nowemu zarządowi itp itd. Jak trzeba będzie powiedzieć coś anty, to zostanie to powiedziane i mam przekonanie, graniczące z pewnością, że tym razem nikt nikogo od anonimowych hejterów wyzywał nie będzie. Tak ma być, tak ma to wyglądać. Zapamiętane? :)
Trudno, mimo oczywistych oczywistości, być źle nastawionym do tego przedsięwzięcia. Widząc braki i zagrożenia, mocno kibicuję, byśmy szli w tym wszystkim razem, tylko do przodu. Tych, którzy jakiś czas temu, nie bez powodu, odsunęli się nieco od klubu, patrzą z dystansu na Nasz Wielką Miłość, zachęcam, by wrócili, naprawdę warto. Na Stomilu teraz naprawdę chce się być.
SPW!
20.08.24 22:17 Emilozo
Wiadomo, że miejsce Stomilu Olsztyn jest w Ekstraklasie, ale jesteśmy tu, gdzie jesteśmy, i to nie z naszej winy, a już na pewno nie przez Kynia. Ja wiem, co kolega Krzysztof miał na myśli, teraz przynajmniej nikt mu nie rzuca kłód pod nogi, jak chce skomentować mecz, a jednej z osób pracujących-walczących teraz dla Stomilu, to nawet dorzuca się, żeby zrobić transmisję. Za poprzedniej władzy nie byłoby to możliwe, ba, były wielkie pretensje, że Kyniu nie reklamuje za darmo koncertów w jednym z pubów. A jak była pandemia, to sami się zgłosiliśmy, że możemy za darmo komentować mecze Stomilu dla Polsatu, ale klub nie był tym zainteresowany…
20.08.24 20:22 zjs
Nasz nieoceniony Extra wspomniał o Polonii W-wa no to właśnie Polonia pod wodzą naszego "Kormoranka" przegrała z Kotwicą 1:0 i jest na ścieżce i kursie do spadku a Kotwica w strefie ...barażowej. Dziwne są koleje piłki nożnej i jak Zając zrobi awans to sobie pogramy być może z Polonią. Na pierwszym meczu OKS byłem w 1957 roku i od tego czasu byłem świadkiem dni chwały i klęsk. Taki jest sport.
20.08.24 19:56 on007
Waldi - tak, takich radosnych krzyków było zdecydowanie za mało, za to autentycznie żal mi było słuchać tego co ci piłkarze wyprawiają, a Kynio musi na to patrzeć i komentować, były takie emocje że i brakowało słów. The Core - to było 59 lat temu! Ekstraklasa to takie same sukcesiki na chwile i chwiulowa sława.... kto pamięta o takich klubach jak AKS Chorzów czy Union-Touring Łódź?
20.08.24 19:46 EXTRA
Wspaniale kiedy kłócimy się jak jest lepiej !!! Czy wygrywamy w 3 lidze , czy przegrywamy w 1 lidze . Piękne ❤️ Ściągając słowo od Waldi812 "meritum" sprawy to jednak są te pieniądze . Pytanie z mojej strony jest takie - co między słowami pisał The Core - czy my sami w sobie przypadkiem nie wolimy tej 3 ligi . Wolimy aby włodarze współpracowali z nami kibicami , i bawili się w budowanie . Czy jednak wolimy mocnego i nachalnego , nikogo nie słuchającego właściciela . Tak wiem - nie piszczcie ze Brański przecież taki nie był , bo nie wyłożył kasy - zesrał się , taka była prawda . Ale tak czy siak chcielibyśmy mieć takiego władce , takiego Wojciechowskiego za czasów Polonia Warszawa w EX . Zjeść ciastko i mieć ciastko jest kurewsko trudne , ale KIBICUJMY taka nasza rola
20.08.24 19:18 THE CORE
Tak, mogę się zgodzić z waldim. A co do Błękitnych to bez sensu taka sława przez chwilę. Ktoś o tym pamięta, że grali w półfinale? Czarni grali w finale i nic o nich on007 nie wie więc widac ile warte są sukcesiki w PP. Czekam na minimum 1 ligę i zwycięstwa w 3 lidze, choć miłe, nie powodują u mnie extazy.
20.08.24 18:42 waldi812
on007 odnośnie Kynia, chodziło Ci o to, że w poprzednim sezonie Kyniu komentował rzeczywistość w czarnych barwach, a obecnie dominuje biel? Bo ekspresyjny to on chyba zawsze był, taki drugi dziarski Szpakowski z biglem. Prawie emeryt, gdzieniegdzie z prześwitami, ale potrafi porwać tłumy. A wracając do meritum, cieszmy się z tego, co mamy, są zwycięstwa, jest dobra atmosfera, zaangażowanie piłkarzy, liczna publika, jest to zalązek do dalszych działań. Oczywiście docelowo miejsce Stomilu jest w Ekstraklasie, ale do tego potrzeba czasu.
20.08.24 17:26 on007
na meczu z Miedzią byłem, ale to ten łomot w pamięć zapadł. Ja też chciałbym żeby Stomil grał jak najwyżej, i w fazie grupowej pucharów, ale na dziś dzień obecna sytuacja w tabeli daje promocje tylko do 2 ligi. Błękitnych użyłem tylko do celów poglądowych, było o nich głośno na cały kraj? Było. Byli w tv? Byli :-) a ja byłem kiedyś w Żaganiu ale historii z Czarnymi nie znam.
20.08.24 17:13 THE CORE
No, tak dostali łomot 6-0 i to było słabe. Ale kto o tym pamięta? Sądzę, że nawet nie wszyscy kibice Stomilu. Za to ludzie w Polsce pamiętają, że Stomil grał w 1 lidze. Na 90minut.pl ktoś napisał, że dziwnie się czuje widząc Stomil i Sandecję w 3 lidze. Jak już wyrywasz z kontextu łomot w Gdyni to bądź konsekwentny i przypomnij że w tym samym sezonie wygraliśmy dwa razy (w tym eleganckie 3-0 w Olsztynie) z Miedzią, która wygrała całą ligę i awansowała do Ex. OK, przyjmuję do wiadomości, że wolisz zwycięstwa nad Wartą Sieradz i Unia Skierniewice w 3 lidze. Ja wolę od czasu do czasu łomot w Gdyni ale grę na pierwszym lub max drugim poziomie. I podkreślę, że chociaż ucieszyły mnie wyniki 4-3 i 4-1 to jednak jesteśmy 31 kolejek przed końcem TRZECIEJ ligi więc ciut za wcześnie na radość. A przykład z Błękitnymi fatalny. Dalej grają w 3 lidze i nie zanosi się na coś więcej. Ale jak lubisz takie przykłady to podam ci jeszcze Czarnych Żagań. Słyszałeś coś o nich? A osiągneli sukces większy niż Błękitni.
20.08.24 16:47 on007
btw. pozytywnej rozpoznawalności i obecności w mediach ogólnopolskich to można zrobić to w stylu Błękitnych Stargard i w Pucharze Polski zajść do półfinału (albo i dalej), no ale to już nie w tej edycji...
20.08.24 16:38 on007
The Core a znasz jakiś inny sposób na trafienie do ekstraklasy niż liderowanie/czołówka na koniec sezonu w 3, 2 i 1 lidze? Trzeba cieszyć się z tego co jest. Dziękuję za taką rozpoznawalność, i to na cały kraj, 2021 mecz z Arką w Gdyni, oglądałem w tv, tytuł artykułu napisany przez Emila - Łomot w Gdyni! Kompromitacja! Wstyd! Arka - Stomil 6:0! - a gdyby była szansa na pozyskanie licencji na ekstra? Używałbyś z dumą karty ze Stomilem przy wynikach co tydzień ocierających się o dwucyfrówkę? Pomyśl o piłkarzach i ich morale przed każdym meczem...Zamiast gdybać o 3-4 sezonach w 3 lidze pomyśl że skoro teraz nie wyrobiłeś karty bankomatowej takiej jakiej chciałeś to być może kolejną (za te 3-4 lata) już będziesz miał zgodnie z życzeniem.
20.08.24 14:44 zjs
Nie ma co się nawzajem przekonywać. Miejsce, w którym znalazła się manufaktura Stomil Olsztyn to dojmujący wstyd. Trzeba jak najszybciej wyrwać się z tego gówna. Tylko jak?
20.08.24 14:21 THE CORE
Dobra on007, przekonałeś mnie - na razie jest dobrze więc grajmy w 3 lidze. A jak za dwa miesiące przegramy kilka meczy to przeniesiemy się do okręgówki, może tam będzie lepiej, ale gdyby nie było to wiosną spróbujemy w A-klasie, derby z Warmią, emocje, radosny futbol i kaszanka z grila. Tylko że tak się nie da. Jesteśmy w czarnej dupie i możliwe że będziemy w niej kilka sezonów. Ciekawe czy ten radosny futbol, grad bramek i miejsce w czołówce TRZECIEJ ligi da ci radość, przez powiedzmy 3-4 lata? Porównanie z ŁKS bardzo ciekawe, ale szkoda, że nie porównałeś rozpoznawalności i obecności w mediach ogólnopolskich ŁKS w ogonie Ex i Stomilu w 3 lidze. Nawet głupiej karty bankomatowej ze Stomilem nie mogę sobie wyrobić, a taka Puszcza może - bo gra w Ex. Fajnie, że Stomil wygrał 2 z 3 ostatnich meczy, ale dla kogoś kto pamięta Stomil w EX to jednak za mało by pić szampana.
20.08.24 14:10 zjs
Niektórzy moi znajomi dalej podchwytują pomysł Brańskiego na platformie crowdfundingowej w celu pozyskania środków ale pnowie, to już było!
20.08.24 14:04 zjs
Szanowni panowie tylko, że to miasto wojewódzkie ( dokładnie władze) ma głęboko w d...ie kibicowskie dylematy mając zupelnie inne priorytety a kasa pusta i wszyscy żądają podwyżeki i podwyżek bo nie spinają się im budżety. Jeżeli nie zareagują prywatni sponsorzy to czarno to widzę. Kibicowski możliwości finansowe ograniczają się do zakupu biletu karnetu. Akcja Brańskiego skończyła się 172 tys. kibicowskich pieniędzy teraz jescze cięższe czasy więc możliwości ludzi jeszcze mniejsze. Tak czy inaczej łatwo nie będzie.
20.08.24 13:50 on007
a po co B klasa skoro w 3 lidze, póki co, wyniki są dobre i bramek sporo? Nie popadajmy w skrajności. W ubiegłym sezonie taki ŁKS wrócił do ekstraklasy, prawie cały sezon strefa spadkowa, na początku pewnie był entuzjazm, ale z czasem, i wynikami, czy to było budujące? Czy ważna jest liga w której notorycznie dostaje się po dupie? Czy na trybunach są emocje, atmosfera i radość (i zadowalająca frekwencja)? Kiedy wraca się ze stadionu po przegranym meczu jest żal, smutek i cisza, niezależnie od ligi, a jak czujecie się bezpośrednio po wygranym meczu? Nawiążę do relacji Kynia, wystarczy posłuchać zeszłorocznych relacji i porównać z bieżącymi - ekspresyjna czerń i biel. Wg mnie lepiej odbudować się niżej i być na fali wznoszącej niż cieniować pod kreską i wiecznie liczyć na stolik, jakoś to będzie..
20.08.24 13:06 DJKS
Zgadzam się z THE CORE, miałem to samo napisać. W B klasie możemy strzelać po 10 goli przeciwnikom i grać radosny football. Tylko czy tego kibice w mieście wojewódzkim oczekują? To jest ostatni, naprawdę już ostatni moment aby odbić się od dna i pójść wyżej. Oczywiście na solidnych, klarownych podwalinach. Do roboty działacze klubowi i włodarze miasta, to OSTATNI moment na odgruzowywanie tego gruzowiska. Za rok może być już za późno.
20.08.24 12:58 THE CORE
To może rozwiązaniem będzie start w B klasie? Tam na pewno czeka nas "radosny futbol, grad bramek, wygrane mecze i lider"...
20.08.24 12:33 on007
A mnie bardziej cieszy radosny futbol, grad bramek, wygrane mecze i lider niż dołowanie w tabeli, autobus w polu karnym, co mecz kilka bramek w torbę i dostarczanie punktów innym. Jeżeli w tej lidze skład się ustali, zgra, a klub się ogarnie organizacyjnie, infrastrukturalnie i finansowo to w przypadku awansu, jako beniaminek można zamiatać jak Pogoń GM i Wieczysta.
20.08.24 12:30 korgan79
Jak nie znajdzie się kasa i piłkarze nie zrobią awansu to niestety cała atmosfera padnie. Bo z całym szacunkiem ale przez rok lub 2 można znieść gre na 4 poziomie rozgrywkowym w Polsce ale na dłuższą metę to nie przejdzie i atmosfera padnie.... Więc trzeba się modlić by ktoś z kasą zechciał zając się tym klubem.
20.08.24 09:02 THE CORE
Skoro Stomil to MY to rozumiem, że również ja. I nie zgodzę się, że o taki, czyli czwartoligowy de facto, Stomil chodziło. Wolałbym słaby Stomil w minimum 1 lidze niż "zjednoczony, cieszący się grą i sobą nawzajem" na 4 poziomie. No, ale jest jak jest...
20.08.24 08:24 Owsian
Wyrażenie nomen omen znaczy dosłownie 'nazwa znak (nazwa będąca znakiem)' – jest to nazwa, której forma jest znacząca, wskazuje na czyjeś cechy. Tradycyjnie zatem używa się jej w odniesieniu do nazw własnych, zwracając uwagę na to, że czyjeś imię czy nazwisko trafnie charakteryzuje tę osobę, np. Najwyższą uczennicą w klasie jest Marysia – nomen omen – Wysoka. W konstrukcji ...na wypadek, nomen omen, wypadku... nie występuje nazwa własna ani jakakolwiek inna nazwa, która mogłaby coś lub kogoś charakteryzować. Dlatego użycie to sytuuje się poza granicą poprawności. 😂😂😂
19.08.24 22:18 Piotr Gajewski
⚽☝️🙏🤗😎 Dzięki Krzysztofie za piękne słowa. Podsumowałeś w punkt. I oczywiście nikt nie spoczywa na laurach 🤞