Do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa. Bo przecież reszta była bardzo pozytywna. Gdzieś nam chłopaki odlecieli w końcówce meczu, prawie jak na skrzydłach nowego sponsora.
Wbrew pozorom nie zacznę od dzisiejszego meczu z Sandecją. Wrócę jeszcze myślami do pierwszej kolejki z Bełchatowem. Zrobiła nam się taka "nowa świecka tradycja", że na pierwszy wyjazd jedziemy mocną redaktorską ekipą, w dobrym składzie… ale redaktorsko. Pojawiliśmy się na stadionie i boisku w Bełchatowie, co mogliście śledzić na stomil.olsztyn.pl oraz sport.egit.pl. Nie o szczegółach chciałem. Zostałem po prostu mile zaskoczony tym, że ochrona może być normalna, nieupierdliwa, kulturalna i co najważniejsze poinformowana. I umiejąca informacji zwrotnej udzielić. Widać, że w Ekstraklasie były jednak inne standardy. Wracamy zatem na ziemię czyli do nas i znów, mimo widocznej poprawy, kwiatki się zdarzyły.
I tam razem nie tylko u mnie czy u Emila. Inni przedstawiciele mediów też skarżyli się na niekompetencję ochrony. I tu muszę zaznaczyć, bo złe ganić a dobre pokazywać trzeba, że spotkałem się z pełnym zrozumieniem ze strony klubu. Dyrektor Emil Wojda takie ważne zdanie powiedział "Jeszcze chwila, dajcie się nam rozbujać". I wiecie co? Ja spokojnie poczekam. Bo widzę, że naprawdę jakaś inna, dobra, konkretna atmosfera się wokół klubu zrobiła.
Czemu w ogóle o tym piszę? Bo ma to kolosalny wpływ na wizerunek klubu. Pal sześć mnie, Emila czy kilku innych kolegów z lokalnych mediów. W środę przyjeżdża Śląsk, możemy się spodziewać przedstawicieli nie tylko wrocławskich ale i ogólnokrajowych mediów. Warto więc podjąć kroki by pokazać się z dobrej strony także organizacyjnie. I wiem, że klub robi już ruchy w tym kierunku. I chętnie w tym pomogę. Bo w klubie zaczęto słuchać głosów z zewnątrz, nie zawistnego hejtu, a rzeczowej krytyki powodowanej troską. I bardzo dobrze. Widzieliśmy to choćby w nowym kontenerze z kasami. Klub o to zadbał, zadbał też o nowy sprzęt, tylko ludzi brakuje. I znów muszę powiedzieć, że klub szuka rozwiązania także w tym, czyli będzie tylko lepiej. Powinienem odnieść się w tym miejscu także do pytań, które usłyszałem od jednego z kibiców. Czemu nie mógł kupić biletu na Śląsk dziś w kasie przy okazji zakupu wejściówki na mecz i czy mógłby kupić od razu bilet na mecz następny.
Zapytałem, odpowiedzi otrzymałem. Z biletami na Śląsk był problem, bo klub sprzedaje je na innych blankietach. Za dużo czasu by schodziło. A co do biletów na następny mecz ligowy, to raczej nie byłoby problemu, ale nikt wcześniej takiej chęci nie zgłaszał. Można? Można. Szybko i rzetelnie zostało mi wszystko wyjaśnione.
Podobał się wam program meczowy? Bo mi bardzo. Mała rzecz a cieszy. Kolejny krok ku normalności. Wiele tych kroczków Stomil robi i pewnie niedługo będzie nam tylko stadionu brakowało. Na to jednak poczekamy i od samego klubu zależne to nie jest. Ja tam zaczekam, chcę i wierzę.
Mimo wszystkich pesymistycznych przewidywań, frekwencja dziś na meczu była dobra. Takiego napływu niewidzianych twarzy już dawno nie było. Pojawiło się całe spektrum mieszkańców Olsztyna i chyba wraca nam moda na Stomil. To bardzo dobrze, że mieszkańcy stolicy Warmii i Mazur zaczynają doceniać to, co się dzieje. Mam nadzieję, że będzie tak dalej.
Im dłużej myślę o tym meczu, tym mniej odczuwam żal ze straconych trzech punktów. Trudno, to jest właśnie piłka, gra błędów. Za to ją kochamy, za nieprzewidywalność i niespodzianki. Tym razem padło na nas, stać się ofiarą tego piękna. Może i dobrze, że teraz. Już zacieram ręce na myśl o środzie i chciałbym żebyśmy tym razem byli na wozie. Wy na pewno też. I przyjdziecie znów zapełnić trybunę by wspomóc Stomil w kolejnej batalii. Jednego jestem pewny. To będzie święto przy Piłsudskiego jakiego dawno nie było. I radujmy się nim a może zostaniemy nagrodzeni następnym. SPW!!!
11.08.15 14:12 Kot
O gustach się nie dyskutuje, mnie na przykład hiphopowe kawałki w ogóle się nie podobają, a na samych trybunach jest pewnie mniejszość fanów raperów. W magazynie Polsatu to kluby tworzą skróty i jednym wychodzi gorzej, a drugim jeszcze gorzej.
11.08.15 13:46 Wielki Stomil
niech klub popracuje nad muzyka przed meczem bo jest tragedia jest tyle hiphopowych kwalkow Stomilu czemu to nie leci i spiker niech wroci stary. a co do tego magazynu polsatu podsumowujacego kolejke to narazie jest bida skroty sa rozne i slabo widoczne akcje poprzerywane slabizna
09.08.15 19:57 PittBull
KUPUJCIE WCZEŚNIEJ BILETY PRZYCHODZCIE WCZESNIEJ NA MECZ WTEDY OCHRONA NIE BEDZIE BE I NIE BEDZIECIE STAC W KOLEJAKCH.CO MECZ PLACZECIE ZE TO ŻLE ,JAK BYŁA EKSTRAKLASA TO 3 A NAWET 4 GODZINY WCZESNIEJ SIE PRZYCHODZIŁO NA MECZE.DLA PRAWDZIWEGO KIBICA NIC NIE PRZESZKADZA
09.08.15 14:05 przem85
Kibice chcieli śpiewać razem z S1, dowód na to że wszyscy wstali z miejsc. Jednak przyśpiewka była znana nielicznym dlatego wyszła kicha. Wiem że to prosty tekst jednak ludzie go nie znają. Następnym razem coś prostszego i będzie dopingował cały stadion.
09.08.15 13:49 Adaśko
Ok, sorry, na opak zrozumiałem. :D Fakt, że goście dość prowokacyjnie manifestowali radość po drugiej bramce. No cóż, jak pusto było w ich sektorze, to przybiegli pod olsztyński "młyn"... ;-)
09.08.15 13:35 maniek86
@Adasko, hehehe te krzyki były do zawodników Sandencji za gesty w stronę młyn po strzelaniu gola....
09.08.15 13:27 Adaśko
Osoby, które chcą się pozytywnie wyszaleć i zedrzeć gardła, idą na SBN. Na pozostałych sektorach jest duża mieszanka wieku i temperamentu, stąd doping wychodzi słabiej lub w ogóle. Normalna sprawa. Może przydaliby się wodzireje? Może gdyby na każdy mecz ekipa z SBN delegowałaby kilku ludków na inne sektory w celu pociągnięcia zorganizowanego dopingu, byłoby lepiej? :-) Na pewno nie pomogą okrzyki o braku kibiców, jakie można było usłyszeć pod koniec meczu z Sandecją. Swoją drogą, byłem kiedyś na takim typowo piknikowym meczu Polski z Andorą w Warszawie (tuż przed EURO) i o dziwo wystarczył wtedy bodajże jeden gostek z bębnem, aby rozruszać cały sektor.
09.08.15 11:26 maniek86
Idzie ku lepszemu. Kibic w dniu meczu kontaktuje się z klubem poprzez kasy, ochronę, stadion i piłkarzy. Pierwsze odczucia są najważniejsze dlatego ochrona powinna dalej się poprawiać w obsłudze klienta. Wysyp nowych twarzy duży. Frekwencja cieszy ale krzyczenie w 15 minucie, że Sandencja gra na czas to jest jakiś obłęd. Jak wszyscy wstajemy to spiewajmy a nie tylko klaskać. Prosty tekst a nikt nie śpiewa. Jakby cały stadion śpiewał "Stomilu nasz...."wiecie co to by się działo? Byłby odlot.! Nauczyć trzeba ludzi trochę pośpiewać czegoś innego niż Stomil! Olsztyn!
09.08.15 10:55 Bart_OKS
karnetów tgeż nie można było kupić , a na pytanie dlaczego stwierdzono , że to za duże zamieszanie... NA P69a potrzeba cywilizacji... normalnosci... niech się wybiorą podpatrzeć do pobliskiego Gdańska,Białegostoku czy Warszawy...