Zapis konferencji prasowej po meczu Stomil Olsztyn - Chojniczanka Chojnice. W spotkaniu padł remis 1:1.
Hermes, trener Chojniczanki:
- Był to mecz, który mogliśmy po 30 minutach prowadzić przynajmniej 2:0, a następnie sytuacja na boisku się odwróciła. Ten mecz mogliśmy i wygrać, i przegrać. W pierwszej części to my mieliśmy przewagę i tworzyliśmy sytuacje, natomiast druga połowa była całkowicie odwrotna. Szanujemy ten punkt, bowiem graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie. To był nas kolejny mecz, który nie przegraliśmy.
Adam Łopatko, trener Stomilu:
- Było to emocjonujące widowisko. Mieliśmy słabsze wejście w spotkanie. Nie wiem, czy to wina tego, że wybraliśmy pierwszą część meczu pod wiatr i nie mogliśmy sobie też z tym poradzić. Im dalej tym było jednak coraz lepiej - z dużymi szansami, aby dziś z solidnym zespołem powalczyć o komplet punktów. Mecz się zakończył remisem. Mamy teraz trochę czasu na przemyślenia i analizę tej rundy. Tego, co należy poprawić od strony sportowej, a co od strony organizacyjnej, a następnie brać się za solidną pracę. Należą się podziękowania chłopakom za solidną pracę w tej rundzie, bowiem ciężko pracowali, w trudnych warunkach i od początku do końca wierząc, że ta praca ma sens, jak również kibicom za doping, bo zawsze nas wspierają. Na dalsze refleksje przyjdzie jeszcze czas.
27.11.16 11:37 THE CORE
"Na dalsze refleksje przyjdzie jeszcze czas." Oj, czy na pewno Panie Łopatko... Bo jak czytam Pana wypowiedzi pomeczowe to zawsze mówisz pan to samo... Fajny z Pana chłop trenerze, żebyś Pan jeszcze pojęcie o taktyce miał to byłoby idealnie...
26.11.16 19:15 Pawlik
Doping byl pozytywny ale mecz bez jaj jak na mecz o posade trenera .Wdrugiej polowie moglismy smialo wygrac z chlodna glowa tylko .Adam jaki to byl rywal ? Gwiazdor Meschia zachlal znów ze nie dojechal? Bedzie trener tak nastawilal druzyne ze to mocny rywal a to slaby i stawial autobus to nigdy z dolu tabeli nie wyjdziemy.Spojrzmy na Termalice a nie zwalamy wine na wiatr albo na cos innego ,wiadomo sedzia byl beznadziejny i nie panowal na boisku na niczym a reszta do ogrania byla.Nie ma pomyslu na gre to niech Igor Biedrzycki jeszcze sie nie nauczyl ze jak skacze do pilki zeby lokciem nie uderzac rywala chociaz.