Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali w spotkaniu sparingowym z drugoligową Chojniczanką Chojnice 2:1 (0:1). Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka bramki strzelali po przerwie.
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli chojniczanie - w 17. minucie Piotra Skibę pokonał Szymon Kaźmierowski. "Biało-niebiescy" bramki zaczęli strzelać po przerwie. Najpierw w 47. minucie do siatki rywali trafił Michał Świderski, a dwadzieścia minut przed końcem gry wynik meczu na 2:1 dla Stomilu ustalił Paweł Baranowski.
- Po raz pierwszy zagraliśmy na naturalnej nawierzchni i to było widoczne. W pierwszej połowie to rywale byli stroną dominującą. W drugiej części gry poprawiliśmy styl i zaczęło to wyglądać zdecydowanie lepiej z naszej strony. Jestem zadowolony z przygotowania fizycznego zespołu, bo pod tym względem prezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Szkoda niewykorzystanych sytuacji z końcówki meczu - mówił po meczu trener Zbigniew Kaczmarek.