Na dwa tygodnie przed startem rundy rewanżowej I ligi Stomil Olsztyn zagra sparing z Chojniczanką Chojnice. Mecz odbędzie się na sztucznym boisku przy ul. Toruńskiej w Malborku o godzinie 12:00.
- Bardzo poważnie przygotowujemy się do tego meczu. Zagramy z solidnym drugoligowcem, który ma aspirację awansu wyżej. Tym spotkaniem musimy sobie udowodnić, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Ostatnio nam brakowało szybkości. W tym tygodniu nad tym pracowaliśmy. Jutro (rozmawialiśmy w piątek o godz. 16 - red.) powinny być tego efekty - mówi Zbigniew Kaczmarek, trener Stomilu Olsztyn.
W spotkaniu nie zagra Grzegorz Lech, który musi tydzień odpoczywać od treningów. - Nie jest to poważna kontuzja. Zawodnik ma małego krwiaka i lekarze zalecili tygodniową przerwę. Trochę mnie to martwi, bo było widać, że zawodnik szedł do przodu, a teraz będzie trochę wytrącony z rytmu treningowego. Jest to jednak doświadczony piłkarz i sobie poradzi. My też musimy sobie poradzić bez Lecha. W lidze też tak będzie, że ktoś będzie miał kontuzje czy będzie pauzował za żółte kartki - mówi olsztyński szkoleniowiec.
Bez Lecha zagramy z Chojniczanką, ale na lewym skrzydle zagra ponownie Paweł Kaczmarek. - Piłkarz dostanie jeszcze jedną szansę od nas. Potrenował z nami tydzień i teraz powinno mu być lepiej. Powoli poznaje naszą taktykę. Wiem jakie ma umiejętności ten zawodnik, ale niestety widać braki w przygotowaniu. Treningi indywidualne i dwa tygodnie przygotowań w Zniczu Pruszków to za mało. W meczu z Chojniczanką chcę zobaczyć dobrze grającego Pawła Kaczmarka. Musi zrobić wyraźną różnicę na lewej stronie - mówi trener Stomilu.
em