Piłkarze Stomilu Olsztyn z Łęcznej wywieźli jeden punkt. Podopieczni Piotra Klepczarka zremisowali z miejscowym Górnikiem 1:1. Obydwie bramki tego spotkania padły na początku meczu.
Trener Piotr Klepczarek dokonał dwóch zmian w porównaniu ze zwycięskim spotkaniem z Puszczą Niepołomice. W miejsce Damiana Byrtka (kontuzja barku) od pierwszej minuty pojawił się Rafał Remisz, a za Wojciecha Łuczaka od początku w akcji widzieliśmy Macieja Spychałę. W ekipie rywali prowadzonych przez Kamila Kieresia (były trener Stomilu) od początku grał były nasz zawodnik Paweł Baranowski, a Marcin Stromecki pauzował za żółte kartki.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Stomilu. Spychała podał precyzyjne, prostopadłe podanie do Jakuba Mysiorskiego i ten na raty pokonał bramkarza gospodarzy.
Nie zdążyliśmy się nacieszyć golem na 1:0, a Górnik Łęczna już doprowadził do remisu. Dobry atak pozycyjny gospodarzy zakończył się golem. Serhij Krykun precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego pokonał Michała Leszczyńskiego.
W drugiej połowie Stomil chciał szybko strzelić drugiego gola. W 48 minucie świetnie w pole karne prawą stroną wpadł Janusz Bucholc, wycofał do Adriana Szczutowskiego (w pierwszej połowie wszedł za Huberta Szramkę), ale ten niestety nie trafił w piłkę. Kilka minut później napastnik wypożyczony z Wisły Płock uderzył głową nad poprzeczkę.
W 66 minucie Krykun mógł zdobyć drugiego gola w tym meczu, ale piłka na szczęście dla nas zatrzymała się na słupku. W 85 minucie Stomil wyprowadził świetną kontrę za sprawą Hinokio, który podał do Mysiorskiego, ale ten źle trafił w piłkę.
Za tydzień w sobotę (5 czerwca) Stomil zagra u siebie z inną drużyną walczącą o baraże - Miedzią Legnica. W meczu nie zobaczymy Krystiana Ogrodowskiego, który w Łęcznej obejrzał 8 żółtą kartkę.
- Górnik Łęczna - Stomil Olsztyn 1:1 (1:1)
0:1 - Jakub Mysiorski (3), 1:1 - Serhij Krykun (5)
Stomil Olsztyn: 1. Michał Leszczyński - 18. Janusz Bucholc, 3. Rafał Remisz, 4. Jakub Mosakowski (76, 23. Jurich Carolina), 6. Jonatan Straus - 37. Hubert Szramka (42, 7. Adrian Szczutowski), 24. Sam van Huffel, 51. Krystian Ogrodowski (76, 20. Mateusz Skrzypczak), 8. Maciej Spychała (61, 12. Wojciech Łuczak), 16. Koki Hinokio - 97. Jakub Mysiorski.
31.05.21 21:28 waldi812
Co do zasady zgadzam się z Kotem, tyle że moim zdaniem mecz z Sandecja i tak byłby przegrany z uwagi na fakt, że piłkarze chcieli odejścia Majewskiego. Klepczarek w żadnym wypadku by nie polecial, gdyby grał młodymi i dostawał baty. Jeżeli miała miejsce sytuacja, że proponowano mu skład z kartki mógł honorowo odejść, a nie grać pod siebie że szkoda dla klubu. Ale generalnie tak, trafne przemyślenia i wnioski. Ja do obecnej chwili nie rozumiem, dlaczego grał Carolina kosztem Mosakowskiego, który by łapał doświadczenie, a poziomem nie odstaje, do tego punktował x2 w pjs. Wiele dziwnych i niekonsekwentnych decyzji podjęto w ostatnim czasie.
31.05.21 17:49 Łukasz_1988
Stomil dostał licencję na następny sezon, z nadzorem finansowym i kara 2000 zl
31.05.21 17:08 Adaśko
Nie ma burzy mózgów, bo nie przegrali meczu. :D
31.05.21 13:47 zjs
Nie przepraszaj. Nie przeprasza się za prawdę. Powiało pesymizmem jak na pogrzebie, Widzę, że nastrój udzielił się forumowiczom bo nie ma cotygodniowej burzy mózgów.
31.05.21 09:51 Kot
Najbardziej podoba mi się teraz biadolenie o PJS. "Ojejku, gdyby Brdak i Jońca zagrali w większej liczbie meczów, mielibyśmy więcej punktów i pieniędzy". No tak, tylko trzeba było im dawać grać wcześniej. Na przykład mecz z GKS-em Tychy wiosną, tracimy bramkę na 1:2, 87. minuta wchodzi Sierant, na ławce zostają Szabaciuk, Jońca i Ogrodowski, do tego 1 zmiana niewykorzystana. Mecz z ŁKS-em wiosną, gramy w 10, wiadomo, że nie odrobimy z naszą grą, 4 zmiany zrobione w 3 przerwach, na ławce zostają Szabaciuk i Ogrodowski. Ostatecznie i tak przegrywamy 0:2. Resovia na wyjeździe, mokre boisko, ostatnie 10 minut gramy bez zmian, mamy 1 przerwę i 2 zmiany do wykorzystania, na ławce zostali: Dajnowski, Mosakowski i Ogrodowski. Arka, 90. minuta, 0:1, zmiana Tecław za Mysiorskiego, 2 pozostałe do wykorzystania, na ławce zostają: Mosakowski i Ogrodowski. Mecz przegrywamy i tak 0:2. Radomiak na wyjeździe - mecz, jaki był, każdy widział. Zostały 2 zmiany w 1 przerwie, a na ławce siedzieli do końca meczu Szabaciuk i Mosakowski. Z Chrobrym próbujemy odrobić straty, zostają 2 zmiany i 2 przerwy oraz do końca meczu na ławce: Mosakowski, Ogrodowski i dwaj napastnicy, czyli Florek i Brdak. Z Łęczną musiałby wejść Jońca, żeby zmieścić się w limicie 5 meczów, ale nie wszedł. Brdak był zgłoszony od 3. kolejki, zagrał 2 mecze i od kiedy prezesem został Lech, to chłopak od razu wrócił do juniorów, a potem sobie przypomnieli o PJS, jak już była 30. kolejka, a on miał 19 minut rozegranych w I lidze... Drugi świetny przykład: Sebastian Jarosz. 161 minut jesienią, brakowało 109 do limitu. To dawać go do klubu kokosa i na listę transferową i zmusić do odejścia. Lepiej za niego było wziąć Dajnowskiego, który 2 razy siedział na ławce przez pół roku... Tak właśnie pozbyto się pieniędzy - w gabinetach przez idiotyczne decyzje. A najlepszy przykład to mecz z Sandecją. Adam Majewski wystawia skład z Mosakowskim, Skrzypczakiem, Ogrodowskim, Szramką i Szczutowskim, w zamyśle nawet 630 punktów do PJS, na ławce miał Mysiorskiego, Jońcę, Szabaciuka i Dajnowskiego, to już w ogóle mógłby się ziścić mokry sen fanów tabelki PJS, tylko że w pół godziny przegrywaliśmy 0:3 na własnym boisku i po tym meczu pracę stracił trener. To chcieliście grać o PJS czy nie? Majewski wystawił raz taki skład, jaki byście chcieli i poleciał ze stanowiska z powodu kompromitacji na boisku. Kogoś dziwi, że Klepczarek nie chciał składu z kartki z 5 czy 11 młodzieżowcami? Majewski tak zagrał i zapłacił posadą. Ale oczywiście potem byłyby tłumaczenia, że młodzi muszą się uczyć itp. Oto opinie po meczu z Sandecją; tytuł wiadomości na stronie: "Wielka ŻENADA przy Piłsudskiego!"; komentarze: "Mieli pokazać jaja pokazali też dupe przy okazji", "Wstyd!!", "Dzisiaj to już nie tylko Majewski powinien odejść ale pół drużyny po solidnych liściach na gebe", "Jeden wielki dramat, dno, kompromitacja... Dostarczyciele punktów- Stomil Olsztyn. Wstyd i żenada. Po co grać pod PJS jeśli na tą chwilę śmierdzi spadkiem", "Super święta załatwily pokraki. Wesołe inaczej. Lana sobota", itd. To tylko kilka pierwszych wpisów, bo było 81, raczej nie widziałem, że dobrze wyszło, bo młody skład i zbiera doświadczenie. A jak myślicie, że Jońca, Szabaciuk czy Dajnowski prezentują obecnie poziom I ligi, to gratuluję optymizmu. Trzeba było zostawić Majewskiego, jemu zmiany robił Kowalewski w Warcie, to on by grał pod PJS, ale chcieliście jego głowy po Sandecji, to teraz nie narzekajcie, że jest, jak jest. Wtedy walka o PJS była zła, bo trzeba było się utrzymać, ale teraz są inne okoliczności i już nie ma o co walczyć. I nie ma kim. Nie da się co tydzień zmieniać wszystkiego o 180 stopni. Budujesz zespół 2 okienka transferowe pod ustawienie 5-4-1 i mówisz na początku sezonu, że PJS jest nieważne, zimą wzmacniasz zespół rezerw, żeby kolega się nie spadł z IV ligi (ostatecznie i tak spada), nie chcesz zmienić trenera, żeby ustalić z nim jakąś wizję na rundę rewanżową, w połowie rundy zmieniasz na jego asystenta, żeby było taniej, który zmienia ustawienie, ale nie ma ani jednego bocznego pomocnika i nie chce grać o nowe cele, których pewnie z nim nie ustalałeś, zanim mu dałeś szansę. Przecież cały klub stoi na głowie i tańczy breakdance'a. Tu jest zarządzanie przez chaos, ale ważne, że mamy biało-niebieskie serca, w klubie pracują byli piłkarze, tylko niestety jakoś trudno dostrzec jakiekolwiek pozytywy. Czy ktoś za coś odpowiada, czy każdy sobie rzepkę skrobie? Mam wrażenie, że to drugie. Nie masz koncepcji i planu, którego się trzymasz, kończysz jak Stomil. Przepraszam, że tak napisałem.
30.05.21 20:27 Owsian
Albo wiedzą coś czego my nie wiemy. Może jest już potencjalny chętny na odkupienie klubu i walczą aby ich nie wywalił na zbity....na bezrobocie.
30.05.21 20:05 zjs
Nor chwali za dobrą grę a ja ganię za nieudolność w bramkowych sytuacjach.
30.05.21 19:49 marduck
Na pewno nie zagrali o PJS ...
30.05.21 19:45 crispy
W sumie słuszna uwaga...widmo braku kasy i sportowego bruku wyzwoliła w nich ambicję i wolę walki...żałosna paka nie zasługująca na miano Dumy Warmii.
30.05.21 19:45 zjs
Albo Górnik nie chce awansować albo Stomil woła o życie tertium non datur.
30.05.21 19:35 HP
Starali się bo walczyli o swoją przyszłość w innych klubach. O nasz do tej pory nie chcieli ech...
30.05.21 19:32 Olsztyniak58
Jutro PZPN wbije gwóźdź do naszej trumny
30.05.21 19:22 nor
Także byłem zaskoczony dobrą grą Stomilu. Brawo za punkt! Nie potrafię jednak wyważyć - czy bardziej cenić ten punkt, czy też żałować, że znowu nie zdobyliśmy w pjs tylu punktów, ile mogliśmy.
30.05.21 19:04 Stomilowcy HG"OO
No powiem że bardzo dobry mecz cieszył oko i dało się oglądać, jak byśmy grali tak od początku sezonu to baraże gwarantowane a tak tylko pjs szkoda ale naprawdę dali z siebie 110%. Dzięki za walkę OKS dzięki za walkę 👏😎💙⚽