Stomil Olsztyn wygrał 1:0 z MKS-em Kluczbork. Prezentujemy zapis konferencji prasowej z udziałem trenerów obydwu drużyn.
Tomasz Asensky, trener MKS-u:
- Gratuluję zwycięstwa zespołowi Adama Łopatko. Coś ciągnie nas w dół. Myślałem, że moje przyjście spowoduje, że złe duchy zostaną zażegnane i zespół zacznie punktować. Niestety, pod moją wodzą druga porażka 0:1. To jest niepokojące, ponieważ nawet w momencie, kiedy stwarzamy sytuacje - nie potrafimy piłki umieścić w siatce. To jest główna przyczyna, że nie punktujemy. Nie zdobywamy bramek "z akcji". To jest ogromny problem, nad tym musimy pracować. W niedzielę zmierzymy się z Podbeskidziem. Na pewno będzie to ciężkie spotkanie. Mieliśmy jakieś przemeczowe założenia, ale na godzinę przed spotkaniem stan boiska to zweryfikował i preferował tylko jeden z możliwych sposobów gry: długą piłkę i szukanie trochę przypadku, a trochę sprytu.
Adam Łopatko, trener Stomilu:
- Mamy trzy plusy z tego meczu. Po pierwsze, że ten mecz się odbył. Po drugie, że zdobyliśmy trzy punkty. Po trzecie, że niedostaliśmy żółtych kartek i zawodnicy, którzy byli zagrożeni grają dalej i nie ma kontuzji. My również mieliśmy jakiś swój plan, ale dzisiejsza pogoda też gozweryfikowała. Zawodnicy w przodzie, ci niewysocy, przy górnych piłkach mieli drobne problemy przy tym, aby się przy tej piłce utrzymać. Dla nas teraznajważniejsza jest regeneracja i przygotowanie się do następnego spotkania. Trzeba zrobić wszystko, aby za trzy dni zagrać dobre spotkanie w Suwałkach.