Zawodnicy OKS 1945 Olsztyn przegrali na własnym boisku 0:4 z Wigrami Suwałki. Po tej porażce OKS 1945 w obliczu innych wyników znalazł się w strefie spadkowej do III ligi.
Pierwsze trzydzieści minut nie zapowiadało takiej katastrofy. OKS 1945 przeważał na boisku i stwarzał okazje bramkowe. Niestety po raz setny już to piszemy w tej rundzie. Zabrakło skuteczności i wykończenia. W ostatniej minucie pierwszej połowy OKS traci bramkę do szatni. W drugiej połowie olsztyńscy piłkarze przeszli obok meczu. Zero walki, ambicji i pomysłu na odrobienie strat. Wigry Suwałki co miały to strzeliły. 0:4 na tablicy to adekwatny wynik do postawy zawodników OKS 1945 w rundzie wiosennej.
Autor: em
Pomeczowy komentarz:
Kibice w trakcie meczu darli się w niebogłosy: "Zagraj jak za dawnych lat". Zawodnicy OKS-u niezupełnie dostosowali się do oczekiwań kibiców i zamiast przypomnieć czasy awansu do I ligi czy pierwszych sezonów w ekstraklasie, uraczyli swoich fanów wspomnieniami o porażkach 1:6 z Legią czy 7:1 z Piotrcovią na wyjeździe...
Taki obraz nędzy i rozpaczy na boisku, na trybunach zgrzytanie zębów. Dobrze, że to już koniec. Dobrze, że spokój ogarnie moją duszę przez najbliższe miesiące. Mam dość bycia masochistą - nie zamierzam wydawać pieniędzy za coś, co nie tylko nie sprawia mi radości i w dodatku mnie denerwuje. Cieszę się, że to już koniec, że już niewiele do kresu wędrówki OKS 1945 Olsztyn. Jeszcze tylko informacja o batach w meczu ze Świtem, informacje o możliwym spadku, rozwiązaniu klubu... Historia zatoczy koło po raz drugi, po raz drugi zostaniemy praktycznie bez piłki w Olsztynie.
Radość w tym smutnym mieście sprawiają tylko Stomilowcy i ich potencjalny awans. Oby jednak wysiłek rezerw OKS-u nie poszedł na marne... Jeszcze nie wszystko stracone...
Autor: kom