Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali piąte spotkanie z rzędu w rozgrywkach IV ligi. Olsztynianie pokonali 2:0 w Ełku miejscowego Mazura. Gole strzelali Jakub Bałdyga oraz Paweł Wiśniewski.
Szkoleniowiec Michał Kraszewski dokonał tylko jednej zmiany w porównaniu z ostatnim zwycięskim meczem - 3:1 - Romintą Gołdap. Do wyjściowego składu wskoczył powracający po chorobie Jakub Bałdyga. Z powodu kontuzji nie mogli zagrać m.in. Marcin Fiedorowicz czy Piotr Łysiak. Tego pierwszego możemy nie zobaczyć w akcji nawet do końca rundy jesiennej.
Stomil zaczął z animuszem, ale to gospodarze przeprowadzili pierwsi groźną akcję. W 3. minucie ładny rajd prawą stroną przeprowadził Jakub Zagórski, dobrze dośrodkował, jednak na miejscu był czujny Damian Skołorzyński. W 11. minucie niecelnie strzelał Dawid Pietkieiwcz. W 15. minucie Skołorzyński poczuł ból w mięśniu dwugłowym i poprosił o zmianę. W jego miejsce na murawie pojawił się Patryk Czarnota. W 23. minucie Bałdyga nie sięgnął piłki zgrywanej z lewej strony przez Mateusza Pajdaka.
W 30. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwona kartkę obejrzał Adrian Zdankowski i Stomil grał przez godzinę w przewadze. Po starciu z rywalem kontuzji (stłuczone kolano) nabawił się Przemysław Klugier i został zastąpiony przez Macieja Niemiera. Nic nie wynikało z przewagi, dopiero w końcówce zagotowało się pod bramką Mazura. Najpierw wprost w bramkarza strzelił Jakub Mosakowski po rzucie wolnym, a potem Bałdyga nie zdążył uderzyć po podaniu od Pietkiewicza. W pierwszej połowie Mateusz Jońca obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę i nie zagra w następnym spotkaniu. Do przerwy był bezbramkowy remis.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Filip Wójcik, zastępując Jońcę. W 53. minucie Mosakowski powinien wyprowadzić Stomil na prowadzenie, ale minimalnie nie trafił po uderzeniu głową. Chwilę później Andriej Triuchan trafił w poprzeczkę. Do piłki dopadł Bałdyga i w końcu otworzył wynik. W 64. minucie Piotr Jakubowski po rzucie rożnym uderzał głową wprost w bramkarza. Dwie minuty później Mazur powinien wyrównać, na szczęście Michał Leszczyński był na miejscu. Stomi bił głową w mur, nadziewając się na kontry Mazura. Dopiero w 85. minucie Paweł Wiśniewski wykorzystał błąd bramkarza i strzelił na pustą bramkę, ustalając wynik spotkania.
Stomil Olsztyn po 10. kolejkach ma na swoim koncie 21. punktów i zajmuje 3. miejsce w tabeli. W kolejnym spotkaniu Duma Warmii zagra u siebie z Sokołem Ostróda. Mecz zaplanowano na sobotę (11 października 2025 roku) o godzinie 14:00.
- Mazur Ełk - Stomil Olsztyn 0:2 (0:0)
0:1 - Jakub Bałdyga (54), 0:2 - Paweł Wiśniewski (85)
Stomil Olsztyn: 31. Michał Leszczyński - 77. Damian Skołorzyński (99. Patryk Czarnota), 4. Jakub Mosakowski, 15. Piotr Jakubowski, 21. Mateusz Jońca (46, 33. Filip Wójcik) - 49. Mateusz Pajdak, 8. Przemysław Klugier (33, 38. Maciej Niemier), 10. Karol Żwir, 14. Dawid Pietkiewicz (58, 42. Jakub Orpik, 86, 3. Aleksander Wtulich), 11. Jakub Bałdyga (58, 22. Nicholas Kontonis) - 23. Andriej Triuchan (58, 16. Paweł Wiśniewski).
dzisiaj, 17:29 zorro
może Bałdyga się w końcu rozstrzela
dzisiaj, 17:15 Kot
Różnica klas między Niemierem a Klugierem, ten mecz pokazał, kto powinien grać od początku, a nie chodzić jak na spacerze 86 minut po boisku.
dzisiaj, 17:13 oks1945
Oczy krwawią od oglądania tego
dzisiaj, 17:09 zorro
cieszą tylko 3 punkty, gra już nie. Nie widać było przewagi jednego zawodnika. Tydzień temu Concordia wygrała 6:0 z nimi, my męczymy się
dzisiaj, 17:06 zjs
Obowiązkowe zwyciętwo po topornej grze. Awans jeszcze odległy dużo pracy przed nimi.
dzisiaj, 17:04 barakuda
Ważne trzy punkty ....bez szału gra.niestety bez Fiodora jest to skład węgla i papy premium