Relacja z meczu Stomil Olsztyn - Sandecja Nowy Sącz

Piłkarze Stomilu Olsztyn w środowy wieczór awansowali do 1/16 finału Pucharu Polski. Podopieczni Adriana Stawskiego wygrali 1:0 z Sandecją Nowy Sącz. Zwycięską bramkę na początku drugiej połowy strzelił Karol Żwir.

Adam Stawski zapowiedział, że do Pucharu Polski podejdzie bardzo poważnie i miało to odzwierciedlenie w wyjściowej jedenastce Stomilu. Z ostatniego meczu ligowego z Miedzią Legnica zabrakło tylko trójki piłkarzy. Krzysztof Bąkowski leczy lekki uraz, Rafał Remisz zasiadł na ławce rezerwowych, a Wojciech Reiman dostał dłuższy czas wolnego, bo w meczu z GKS-em Katowice nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek. Od pierwszej minuty zagrał Konrad Syldtak, dla bramkarza był to debiut w barwach Stomilu.

Pierwsza połowa spotkania nie obfitowała w wielkie emocje. Akcji ofensywnych było jak na lekarstwo. Spotkanie w pierwszej części było wyrównane, a co chwile na zmianę drużyny miały przewagę na boisku. Stomil powinien jednak do szatni zejść prowadzić 1:0. Merveille Fundambu posłał bardzo fajną piłkę do Patryka Mikity, który znalazł się sam na sam z bramkarzem Sandecji. Niestety nasz napastnik nie wykorzystał 200 procentowej sytuacji!

Od konkretnego uderzenia drugą połowę zaczęła Sandecja. Filip Szabaciuk w głupi sposób stracił piłkę, a dopadł do niej Dawid Wolny (były zawodnik Sokoła Ostróda) i oddał silny strzał z 18 metrów. Syldatk jednak popisał się ładną interwencją i zainicjował kontrę Stomilu, która okazała się zabójcza w skutkach. Fundambu znowu posłał dobrą piłkę, Karol Żwir znalazł się sam na nas i pewnie pokonał Szymona Tokarza.

Od 60 minuty Stomil grał w osłabieniu po tym jak drugą żółtą kartkę otrzymał Jonathan Simba Bwanga. W 63 minucie Maciej Małkowski nie zdołał pokonać naszego bramkarza strzałem z 10 metrów.

W 82 minucie siły się wyrównały, bo za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał piłkarz Sandecji - Sebastian Rudol.

Losowanie 1/16 finału Pucharu Polski odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 12:00. W niedzielę Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe z GKS-em Katowice. Spotkanie zaplanowano na godzinę 18:00.

em

W środę (29 września 2021 r.) czekają nas kolejne futbolowe emocje przy Piłsudskiego 69a. Tym razem w ramach I rundy Pucharu Polski Stomil Olsztyn zmierzy się o godzinie 19:45 z Sandecją Nowy Sącz.

Podniesieni na duchu wygraną z Miedzią Legnica (3:0), olsztynianie będą chcieli zapewne pójść za ciosem i awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. Los postawił na drodze Stomilu rywala z ligi, więc cel jest ewidentnie w zasięgu ręki. Sandecja w lidze gra w kratkę, chociaż w ostatnich czterech meczach zanotowała trzy wygrane, zatrzymana dopiero przez ŁKS Łódź (0:1). Podopieczni trenera Dariusza Dudka, który w zeszłym sezonie zmienił oblicze zespołu i spokojnie utrzymał “Sączersów” w szeregach pierwszoligowców, też zapewne będą chcieli awansować do 1/16 finału, w której to można wylosować ciekawych, ekstraklasowych rywali. Wszystko to sprawia, że w środowy wieczór możemy spodziewać się emocjonującego spotkania, tym bardziej, że trener “Dumy Warmii” Adrian Stawski zapowiadał, że będzie traktował potyczkę pucharową na równi ze spotkaniami ligowymi.

W bramce Stomilu raczej nie zobaczymy Krzysztofa Bąkowskiego, który ma dostać tydzień wolnego na zaleczenie urazów przed powołaniem do kadry młodzieżowej Polski. Szkoleniowiec olsztynian nie zapowiada rewolucji w składzie na ten mecz, wszystko ma zależeć od dyspozycji zawodników po niełatwym przecież spotkaniu z MIedzią. W środku pola prawie na pewno zobaczymy duet Reiman - Spychała. Wojciech Reiman nie zagra w kolejnym ligowym starciu w Katowicach, więc będzie miał okazję do podtrzymania formy w pucharze. Maciej Spychała ostatnio gra ogony i nie może odbudować dobrej formy sprzed kontuzji, więc mecz z ligowym rywalem będzie idealnym uzupełnieniem treningów i okazja do udowodnienia trenerowi swojej przydatności.

W meczu z Sandecją w bramce spodziewać się możemy występu Konrada Syldatka, który urodził się w 2000 roku, a więc jest młodzieżowcem w ramach rozgrywek Pucharu Polski, a regulamin mówi, o tym, że trzeba wystawić w podstawowej jedenastce dwóch zawodników o takim statusie. Drugim zapewne będzie Filip Szabaciuk, a w obwodzie są jeszcze Benjamin Czajka czy Jakub Brdak. Cały czas kontuzjowani są młodzi piłkarze: Hubert Szramka oraz Filip Wójcik.

kyn