Piłkarze Stomilu Olsztyn w końcu wygrali na własnym stadionie w I lidze. Bohaterem spotkania okazał się Szymona Kaźmierowski, który strzelił dwie bramki i przy dwóch golach Mindaugasa Kalonasa asystował.
Olsztyńscy kibice wreszcie doczekali się zwycięstwa na własnym stadionie, a czekać musieli długo, ponieważ ostatnia ligowa wygrana "biało-niebieskich" miała miejsce 12 maja 2012 r.. Wówczas Stomil Olsztyn pokonał Świt Nowy Dwór Mazowiecki i przypieczętował swój awans na zaplecze Ekstraklasy.
Po pierwszym gwizdku sędziego podopieczni Zbigniewa Kaczmarka ruszyli do ataku i to oni dominowali na boisku niemalże przez całe spotkanie. Już w 2. minucie blisko strzelenia bramki był Mindaugas Kalonas, ale został zatrzymany przez defensorów drużyny gości. Niedługo po tym idealną okazję na zdobycie pierwszego gola był Łukasz Jegliński, który oddał mocny strzał w stronę bramki Marcina Cabaja. Piłka trafia jednak w jednego z piłkarzy Stomilu Olsztyn.
Dobra postawa gospodarzy i ofensywna gra zaowocowała pierwszą bramką w 9. minucie, kiedy Mindaugas Kalonas otrzymał podanie od Szymona Kaźmierowskiego i skierował futbolówkę do pustej bramki. Kolejny gol padł w 28. minucie, a na listę strzelców wpisał się Szymon Kaźmierowski, którzy przelobował Marcina Cabaja.
Pod koniec pierwszej połowy olsztynianie wywalczyli rzut rożny. Wykonywał go Janusz Bucholc, a obrońcy Sandencji się pomylili, z czego skorzystał Szymon Kaźmierowski, podwyższając tym samym wynik na 3:0.
W drugiej połowie spotkania piłkarze z Nowego Sączą starali się przejąć inicjatywę na boisku, jednak bezskutecznie. "Biało-niebiescy" nie zwalniali tempa, a efektem tego była jeszcze jedna bramka strzelona w 73. minucie. Tym razem gola strzelił Mindaugas Kalonas i znowu wykorzystał dobre podania od Kaźmierowskiego.
Taki skuteczny Stomil Olsztyn chcemy oglądać zawsze!